Strona główna

Mimo sporej dawki egzotyczności, koty Savannah nie zaliczają się do wymagających nadmiernej pielęgnacji. Są bardzo żywotne i na pewno potrzebują odpowiedniej diety, której bardzo ważną częścią powinno być sprawdzone surowe mięso, przemieszane z warzywami i owocami (Serwale uzupełniały w Afryce swoją dietę w bardzo urozmaicony sposób – po każdym posiłku złożonym z surowego mięsa pożywiały się bogatą w wartości odżywcze afrykańską trawą albo / i owocami). Hodowcy nie polecają dań obfitych w konserwanty, szczególnie podawane kotom generacji F1 i F2.

Koty Savannah, kiedy stają na łapkach, osiągają długość sześcioletniego dziecka. Ich specyficzna budowa nóg i łap pozwala im skakać na bardzo duże odległości, nawet do kilku metrów. A skok wzwyż na dwa metry nie jest żadnym problemem. Bardzo istotne jest to, żeby koty miały gdzie się wybiegać i wyskakać. Większość hodowców i właścicieli w Stanach Zjednoczonych wliczyła w cenę tych bardzo drogich kotów koszty wybudowania specjalnego, zabezpieczonego i wysokiego wybiegu, do którego można wejść bezpośrednio z domu. W takim wybiegu powinno się znajdować kilka mocnych drzew, półki poustawiane na różnych wysokościach, dwie albo trzy kuwety (najlepiej zamocowane w ziemi) i dużo pojemników z wodą i suchą karmą. Savannah uwielbiają się kąpać, zatem mały brodzik albo basenik na pewno nie zaszkodzi.

Jeśli nie jesteśmy sobie w stanie pozwolić na wybieg, możemy zaproponować naszemu kotu spacer na smyczy. Podobnie jak z kąpaniem, tak i tutaj nie będzie żadnych problemów. Koty Savannah bardzo szybko się uczą (przeciętnie szybciej, niż koty innych ras) i łatwo przyzwyczajają się do nowinek technicznych, typu smycz właśnie. Jeśli jest wystarczająco długa, kot będzie bardziej szczęśliwy. Mniej oczywiście właściciel, który przez nieuwagę pozwoli kotu obskoczyć drzewo w parku piętnaście razy.