cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Porady
Płochliwa kotka
Witam! Mam kotkę rasy Neva Masquerade. Po przywiezieniu jej z hodowli, niestety nie wiem jak była tam traktowana, (kupiłam ją jak miała skończone 6 miesięcy), przez tydzień siedziała za lub pod szafą i wychodziła tylko nocą żeby zaspakajać swoje potrzeby. Nigdy nie zaprzyjaźniła się z moją wcześniejszą kotką "dachówką", ale "dachówka" trafiła do nas jak miała 4-6 tygodni i nie zaprzyjaźnia się z nikim. Była prawdopodobnie nie "zsocjalizowana". Martwię się o neva maskaradę bo, pomimo że jest z nami już przeszło rok i powiła swój pierwszy miot, nie akceptuje żadnych gości - ucieka w dzikim popłochu i chowa się na wiele godzin. Czy można ją jakoś "oswoić"? Kiedy siedzę przy komputerze kładzie się na biurku i lubi się głaskać, ale jak ktoś przychodzi do domu nie sposób jej "przedstawić". Martwię się też o kocięta bo 2 spośród nich mają bardzo podobne zachowania jak matka. Czy można temu jakoś zaradzić?
Kotka nie pozwala się dotykać
Witam, Cztery miesiące temu zaadoptowałam kotkę ok 2 letnią. Kotka do tego czasu mieszkała na ulicy, dokarmiana przez dziewczyny z Fundacji. Została odłowiona, wysterylizowana, na dwa tyg. trafiła do DT a potem do mnie. Najgorsze już za mną, bo na początku, nie pozwalała nawet na siebie patrzeć. Dzisiaj już nie ucieka, wyleguje się na kanapie u "siebie" w pokoju, a do salonu przychodzi bez problemu i spędza z nami czas. Zaprzyjaźniła się z jednym z moich kocurków - drugiego toleruje. W salonie znalazła sobie miejsce pod ławą, skąd widzi całe pomieszczenie i sama też jest tak naprawdę " odkryta". Wyleguje się brzuchem dom góry. Je mi z ręki. Problem polega na tym, że dalej nie pozwala się dotknąć. Próbowałam głaskać ją delikatnie podczas karmienia - nie pozwala. Kładę się w pobliżu niej na podłodze, mrużymy do siebie oczy, wącha moją dłoń ale dotknąć się nie daje. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Bardzo proszę o pomoc. Marta
Walczące koty część 2
Bardzo dziękuję za odpowiedź (Walczące koty). Kiedy kotki się pobiją to walczą na poważnie, do krwi. Dodam jeszcze, że starsza szybko przechodzi po awanturze do stanu sprzed. Młodsza natomiast bardzo długo nie może zapomnieć i „wybaczyć”- jest wystraszona, nadmiernie pobudzona - syczy, warczy, chodzi na ugiętych łapach, atakuje. Jeśli chodzi o choroby to starsza ma wadę serca, ale funkcjonuje z nią normalnie (kiedyś były duszności, które z wiekiem przeszły, tylko szybciej się męczy). Koty mają duży mebel dla kotów z drapakami i hamakami, drewniany drapak-siedzisko oraz balkon do dyspozycji. Młodsza kotka nie chce bawić się zabawkami, ale obie uwielbiają się ganiać. Oczywiście zastosuję się do Pani rad – nie wiem tylko jak dobrać odpowiednią mieszankę kropli Bacha oraz czy nie pogorszę sytuacji jeśli mieszanka będzie nietrafiona?
Kot nie boi się samochodów
Witam. Mój kot ma ok. 3,5-4 miesięcy, jest w naszym domu dopiero od dwóch tygodni, ponieważ do tej pory wychowywał się na wsi. Problem polega na tym, że niczego się nie boi, żaden hałas nie jest w stanie go wystraszyć, a to sprawia, że jest bardzo zagrożony. Mieszkamy przy ulicy, gdzie co chwila przejeżdżają samochody, a on nie widzi w tym nic niebezpiecznego. Mój tata próbował go wystraszyć, warcząc silnikiem i wyjąc klaksonem, ale on tylko położył się pod samochodem, w ogóle nie zwracając na to uwagi Bardzo by mi zależało, żeby to jakoś zmienić, bo kotek wciąż domaga się wyjścia na dwór, na którym nota bene wcześniej wciąż przebywał, tyle, że działka jego poprzednich właścicieli znajdowała się bardzo daleko od drogi i nie miał do czynienia z ruchem ulicznym. Teraz wszędzie za nim chodzę, pilnuję go, ale już teraz mam czasem problem z dogonieniem go, poza tym za miesiąc kończą mi się wakacje, więc nie będę mogła go pilnować, a niewypuszczanie go z domu po prostu nie wchodzi w grę.