Bardzo proszę o radę!Oczywiście okazało się, że kotki jednak mają dopiero 3 tygodnie, babcia trochę nie ogarnia sytuacji :/ ale już wszystko w porządku, skontaktowałam się z weterynarzem, mniej więcej wytłumaczył mi, co i jak, a także znalazłam sporo przydatnych informacji w internecie, więc myślę, że poradzę sobie. W każdym razie bardzo dziękuję za odpowiedź! :)
Ewa dodał/a nowy temat na forum
Bardzo proszę o radę!Bardzo proszę o pomoc. Sama nigdy nie miałam kota, więc nie mam pojęcia, jak mam postąpić w zaistniałej sytuacji. Moja babcia mieszkająca na wsi (i która jest, niestety, odrobinę ograniczona, wybaczcie, nie wiem jak mam inaczej ująć brak jakiejkolwiek logiki w jej zachowaniu) posiada kotkę, która już bodajże drugi czy trzeci raz wydała na świat kotki (było to ok. 5 tygodni temu), bowiem wizyta u weterynarza i sterylizacja jest ponad jej siły (w sensie - nie zależy jej na tym:/). Kociaków było pięć, jeden zdechł po urodzeniu. Zajęłam się szukaniem odpowiednich osób, które przygarnęłyby kotki, bowiem babcia zagroziła ZABICIEM kotków, bowiem nie wiedziała, co z nimi zrobić. Czym prędzej zaczęłam szukać chętnych na adopcję. O dziwo, znalazłam cztery osoby, którym ufam i byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa. Dziś jednak okazało się, że kociej mamie kompletnie odbiło i nie chce dalej karmić młodych, w ogóle przestała się nimi interesować. Przerażona babcia próbowała ją przymusić do...
Ewa wypowiedział/a się na forum
Bardzo proszę o radę!Oczywiście okazało się, że kotki jednak mają dopiero 3 tygodnie, babcia trochę nie ogarnia sytuacji :/ ale już wszystko w porządku, skontaktowałam się z weterynarzem, mniej więcej wytłumaczył mi, co i jak, a także znalazłam sporo przydatnych informacji w internecie, więc myślę, że poradzę sobie. W każdym razie bardzo dziękuję za odpowiedź! :)
Ewa dodał/a nowy temat na forum
Bardzo proszę o radę!Bardzo proszę o pomoc. Sama nigdy nie miałam kota, więc nie mam pojęcia, jak mam postąpić w zaistniałej sytuacji. Moja babcia mieszkająca na wsi (i która jest, niestety, odrobinę ograniczona, wybaczcie, nie wiem jak mam inaczej ująć brak jakiejkolwiek logiki w jej zachowaniu) posiada kotkę, która już bodajże drugi czy trzeci raz wydała na świat kotki (było to ok. 5 tygodni temu), bowiem wizyta u weterynarza i sterylizacja jest ponad jej siły (w sensie - nie zależy jej na tym:/). Kociaków było pięć, jeden zdechł po urodzeniu. Zajęłam się szukaniem odpowiednich osób, które przygarnęłyby kotki, bowiem babcia zagroziła ZABICIEM kotków, bowiem nie wiedziała, co z nimi zrobić. Czym prędzej zaczęłam szukać chętnych na adopcję. O dziwo, znalazłam cztery osoby, którym ufam i byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa. Dziś jednak okazało się, że kociej mamie kompletnie odbiło i nie chce dalej karmić młodych, w ogóle przestała się nimi interesować. Przerażona babcia próbowała ją przymusić do...