cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

zakładki zdjęcia/filmy

Forum dyskusyjne

Odpowiedz
Autor Wiadomość
Rozmiar tekstu: A+ A-
swiatkotow Ewa
Ilość wiadomości: 2
Dodano: 2012-12-06 17:46:39
Bardzo proszę o pomoc. Sama nigdy nie miałam kota, więc nie mam pojęcia, jak mam postąpić w zaistniałej sytuacji. Moja babcia mieszkająca na wsi (i która jest, niestety, odrobinę ograniczona, wybaczcie, nie wiem jak mam inaczej ująć brak jakiejkolwiek logiki w jej zachowaniu) posiada kotkę, która już bodajże drugi czy trzeci raz wydała na świat kotki (było to ok. 5 tygodni temu), bowiem wizyta u weterynarza i sterylizacja jest ponad jej siły (w sensie - nie zależy jej na tym:/). Kociaków było pięć, jeden zdechł po urodzeniu. Zajęłam się szukaniem odpowiednich osób, które przygarnęłyby kotki, bowiem babcia zagroziła ZABICIEM kotków, bowiem nie wiedziała, co z nimi zrobić. Czym prędzej zaczęłam szukać chętnych na adopcję. O dziwo, znalazłam cztery osoby, którym ufam i byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa. Dziś jednak okazało się, że kociej mamie kompletnie odbiło i nie chce dalej karmić młodych, w ogóle przestała się nimi interesować. Przerażona babcia próbowała ją przymusić do karmienia małych, więc kotka dostała szału i zagryzła jedno z kociąt :(( Gdy to usłyszałam, mało szlag mnie nie trafił i chcę jak najszybciej odebrać babci kotki, póki nie wykończy ich wszystkich, boję się też, że nie będzie w stanie się nimi odpowiednio zająć i kociaki nie przeżyją. Mimo tego, że studiuję w innym mieście, chcę jutro wrócić do domu i natychmiast pojechać po kotki. W związku z tym, proszę Was o poradę - czy należy skontaktować się z weterynarzem, czy kotki będą w stanie same nauczyć się pić mleko, co robić? Nie mam żadnego doświadczenia w opiece nad kotami, a tym bardziej nie wiem, jak mam odpowiednio się zająć takimi maluchami do czasu, aż będą gotowe do oddania. Będę wdzięczna za jakiekolwiek rady.
1840892025.jpg Izolda
Skąd: Wrocław
Ilość wiadomości: 4
Dodano: 2012-12-07 13:34:13
Jeżeli kotki mają już 5 tygodni to nie jest tak źle, wiadomo, że zawsze najlepiej skontaktować się z weterynarzem, ale żeby nie narażać się na zbyt duże koszty najlepiej na początek kupić takie mleko początkowe dla niemowląt w proszku lub w płynie (takie jak jest dla dzieci ludzkich np NAN pro 1), najmniejsze opakowanie, karmić kocięta strzykawką (oczywiście bez igły), nie należy kociąt odwracać na plecki, powinny sobie leżeć na brzuszku, stać albo siedzieć i kilka razy dziennie podawać im rozrobione mleko (tak jak dla niemowląt), w wieku 5-6 tygodni kocięta najczęściej uczą się samodzielności, mają już ząbki i kotka może odrzucić je również dlatego, że ją gryzą w sutki i brzuszek. Staraj się nie podawać im mleka krowiego, można je na początku rozcieńczać z wodą, ale za dużo mleka krowiego może powodować biegunki, więc to tylko etap przejściowy zamin zaczną pić czystą wodę. W każdym razie możesz spróbować podawać im też to mleczko (dla niemowląt) z miseczki, no i powoli przyzwyczajać do mokrej karmy (albo zwykła mokra, albo sucha rozmoczona w wodzie), należałoby też udostępnić im wodę w miseczce, a jak tylko kotki nauczą się samodzielnie jeść i pić można im znaleźć nowe domy. Podsumowując: karmić mlekiem modyfikowanym przez strzykawkę, udostępnić również to mleko w miseczkach, woda w miseczkach i mokra karma w miseczkach (ja tam wolę suchą rozmoczoną bo ma mniej intensywny zapach, a przy kociętach będzie to trochę stało) No i trzeba pamiętać, żeby codziennie dostawały świeże jedzenie, nawet jeśli nie zjedzą starego. Życzę powodzenia i trzymam kciuki!
swiatkotow Ewa
Ilość wiadomości: 2
Dodano: 2012-12-07 13:50:53
Oczywiście okazało się, że kotki jednak mają dopiero 3 tygodnie, babcia trochę nie ogarnia sytuacji :/ ale już wszystko w porządku, skontaktowałam się z weterynarzem, mniej więcej wytłumaczył mi, co i jak, a także znalazłam sporo przydatnych informacji w internecie, więc myślę, że poradzę sobie. 
W każdym razie bardzo dziękuję za odpowiedź! :)
Fiola (Gość)
Dodano: 2012-12-08 23:02:07
Trzymam kciuki, żeby wszystkie kotki przeżyły, może jak się przywiążesz to zostawisz sobie chociaż jednego :) Ja tak miałam i zostały wszystkie trzy, teraz są wielkie i grubaśnie i jak sobie przypomnę, że były wielkości dłoni to aż się wierzyć nie chce ;)
Asia (Gość)
Dodano: 2013-05-25 16:47:14
Ewa daj znać czy jakiś kocórek został u Ciebie :) Mam nadzieję że tak! :)
____________________________________________________________________
Kupując prezentowane przez nas legowiska dla kotów przyczyniasz się do sterylizacji bezdomnych kotów
 
Odpowiedz

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego