Kot japoński Bobtail
cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Artykuł tygodnia
Zawody, które zapewnią Ci stabilność zatrudnienia - dlaczego oraz gdzie szukać takich ofert pracy?
W dzisiejszych czasach, gdy rynek pracy podlega ciągłym zmianom, wybór zawodu gwarantującego stabilność zatrudnienia może wydawać się trudnym zadaniem. Jednak pewne branże i profesje oferują większą pewność zatrudnienia niż inne, dzięki czemu możemy spać spokojniej, wiedząc, że nasza przyszłość zawodowa jest bezpieczna. W tym artykule przyjrzymy się, które zawody zapewniają stabilność zatrudnienia i dlaczego, oraz gdzie można szukać takich ofert pracy.Kot japoński Bobtail - pochodzenie
Japońskie Bobtaile zaliczane są do grupy najstarszych kotów domowych. Uważa się, że koty przybyły do Japonii około 700 roku naszej ery. Choć są również wzmianki, że ich korzenie mogą sięgać nawet piątego wieku przed naszą erą. Nie zmienia to faktu, że Maneki Neko są sędziwą rasą. Przywędrowały wraz z buddyjskimi mnichami prawdopodobnie z Korei lub Chin (z Mandżurii). Ich zadaniem było strzec cennych zwojów z papieru ryżowego przed gryzoniami.
Koty te otoczone były czcią, bo od początku uznawano je za posłańców szczęścia. I rzeczywiście je przynosiły, co potwierdzają legendy. Jedną z nich jest siedemnastowieczna opowieść o powitalnej kotce o imieniu Tama. Tama żyła w Gotokuji, biednej świątyni w Tokio. Pewnego dnia, powracający z kolejnej bitwy, dowódca Samurajów – Naotaka (1590-1659) przystanął na chwilę obok świątyni. Dostrzegł Tamę, która swoim charakterystycznym machnięciem łapki, przywołała go do świątyni. Chwilę po tym, w miejsce, w którym stał Naotaka, uderzył piorun. Tama przyniosła szczęścia Samurajowi i uratowała mu życie. Przyniosła też szczęście swojemu domostwu, bo ogromnie wdzięczny za ocalenie Naotaka postanowił wspomóc podupadającą świątynię i przywrócił jej dawną świetność. Gdy życie Tamy dobiegło końca, pochowano ją na kocim cmentarzu obok świątyni, a jej podobizna zdobi fasadę przybytku.
Znana jest też opowieść, która może wyjaśniać dlaczego figurki Maneki Neko mają podniesioną lewą łapkę. W tej opowieści to głowa kota japońskiego jest głównym bohaterem. I niestety sama głowa, bez reszty ciała kota… Kotka Bobtail uratowała gejszę Usugumo przed ukąszeniem przez węża, który zakradł się do jej komnaty. Niestety, kobieta myślała, że to zły duch poruszył połami jej kimona. A była to kotka, która próbowała ostrzec swoja opiekunkę przed niebezpieczeństwem. W momencie, gdy kotka bohatersko odgryzła głowę węża, gejsza skróciła kotkę o głowę (z głową gada w zębach). Ta smutna historia wyjaśnia, że podniesiona łapka figurek kotów powitalnym ma symbolizować moment ostrzeżenia gejszy i poruszenia jej kimona przez kota.
Legendy Japonii są niezwykle sugestywne, barwne, czasem też okrutne. Jednym z takich właśnie podań jest próba wyjaśnienia przyczyn tak charakterystycznych ogonów japońskich Bobtaili. Pewnemu śpiącemu kotu, w jemu tylko znany sposób, zapalił się długi puszysty ogon. Ogień bardzo szybko rozprzestrzenił się po mieście, obracając stolicę w popiół. Rozwścieczony cesarz nakazał, aby od tej chwili wszystkie koty w Japonii miały komisyjnie ucinane ogony, by takie nieszczęście nigdy więcej się nie powtórzyło.
Ile prawdy w tej opowieści – nie wiadomo. Wiadomo jednak, że koty te były ulubieńcami dworów cesarskich, notabli, ludzi bogatych i wpływowych. Bobtaile stanowiły wyznacznik sukcesu i prestiżu. Zakładano im drogocenne obroże i równie cenne smycze, w których brylowały na salonach. Dawały wysoką pozycję w społeczeństwie i same taką miały. Niestety, sytuacja zmieniła się diametralnie z początkiem XVII wieku. Japonię pustoszyła plaga gryzoni, które uszkadzały plantacje jedwabników, przez co zachwiany został rynek handlu jedwabiem. A jak wiadomo Azja słynęła wówczas z Jedwabnego Szlaku. Aby uratować to, co najcenniejsze, wydano rozkaz o wypuszczeniu wszystkich kotów, aby rozprawiły się z gryzoniami.
To był początek powolnej degradacji kota japońskiego. Z kota arystokraty stał się kotem plebejskim. I dość szybko rozprzestrzenił się na ulicach miast. Tak zostało do dnia dzisiejszego. Kot japoński Bobtail w swojej ojczyźnie jest – niestety – przede wszystkim kotem ulicznym. Dla Japończyków nie stanowi dobrego materiału hodowlanego, gdyż dla nich jest po prostu zwyczajny, pospolity. Za kota hodowlanego uznaje się tam kota z ogonem… Cóż, odmienność kulturowa objawia się w różnych aspektach.
Kot japoński Bobtail jest o wiele bardziej podziwiany, doceniany, a przede wszystkim hodowany poza Japonią. W roku 1908 udokumentowano pierwsze pojawienie się JBT na ziemi amerykańskiej. Jednak dopiero w 1968 roku kot ten, a właściwie 3 koty, które dzięki pani Elisabeth Freret trafiły do Stanów Zjednoczonych, rozpoczęły linię hodowlaną. Rasa jest popularną i bardzo lubianą, lecz niestety dość rzadką, przynajmniej na Starym Kontynencie. A to błąd, bo przecież za japońskimi Bobtailami podąża szczęście…