cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Porady
Żywienie kota
Przed 2 miesiącami wzięłam kota ze schroniska. Była pod wpływem szoku przez około 2 miesiące. Piła od początku mleko rozcieńczone z wodą i je tylko suchą karmę. Próbowałam jej dawać surowe mięso, również gotowane - kupowałam różnego rodzaju, różnych firm mokrą karmę, ale niestety nic kompletnie nie spróbowała. Powącha, obliże się, ale nie zje. Czy powinnam jeszcze coś innego dla niej zrobić?
Gips u kota
Witam, mam mały problem. Mój kociak miał operację, aktualnie od tygodnia ma nogę w gipsie i do tego szwy na brzuszku. Zamknięta jest w toalecie. Problem jest w tym, że siusia na ten gips. Od tygodnia jest straszny smród w domu, nie można wytrzymać już tego, a w tym gipsie musi jeszcze 5 tygodni przesiedzieć. Co zrobić? K
Mała kotka siusia na legowisko i zasłonę - cz.2
Witam serdecznie, kotka jest od 5 dni w osobnym pokoju, ma tam kuwetę i miseczki, przyznaję że trochę się uspokoiła, nie biega z takim "szaleństwem" w oczach we wszystkie strony jak to miało miejsce wcześniej. Nie zauważyłam także, żeby siusiała poza kuwetą w tamtym pokoju, kiedy przychodzę się z nią bawić czy nakarmić zachowuje się normalnie i już mniej atakuje moje ręce i stopy, potrafi skupić się na zabawce, którą aktualnie się bawimy. Myślę, że jej tam dobrze:) jednak usilnie próbuje zawsze wyjść z pokoju kiedy tam wchodzę lub wychodzę... trochę mi przykro kiedy ją odsuwam od drzwi i nie pozwalam wyjść, czy powinna wychodzić z tego pokoju? jak długo zaleca Pani ją tam zostawić? Nie wiem ile czasu powinno trwać oswojenie się z nowym miejscem, pozdrawiam:)
Jak oduczyć kota znaczenia terenu?
Witam. Nazywam się Ewelina i mam problem z moim kotem. Adoptowałam kocura w lutym- miał wtedy 6 miesięcy. Niestety spóźniłam się trochę z kastracją, ponieważ zdążył już zaznaczyć teren zanim to nastąpiło i od tamtej pory jest tragicznie... Nie potrafię sobie z nim poradzić. Byłam u weterynarza, który go kastrował, żeby mi coś poradził i on ewidentnie stwierdził, że to leży w psychice kota (że coś mu nie pasuje) i dlatego sika. Robi to zawsze pod moja nieobecność w domu, ale siłą rzeczy nie jestem w stanie siedzieć z nim 24 na dobę. Położenie miski i kuwety w miejscach gdzie sika nie pomogło, przemeblowanie pokoju nie pomogło, bo nasikał na łóżko... Dostał od weterynarza tabletki na wspomaganie wydzielania endorfin szczęścia no i pracowałam z nim, bawiłam się, poświęcałam czas tyle, ile mogłam i na ile byłam w domu, ale kot nadal sika. Pomyślałam, że może dlatego, że ma za mało miejsca w jednym pokoju... Codziennie wypuszczany jest na balkon w mieszkaniu, a i to nie powoduje, że jest bardziej szczęśliwy.