zakładki zdjęcia/filmy
Kocie zapiski
Dzisiaj pani ma kochana,
płacze od samego rana.
Ciągle kwili i zawodzi,
o co jej też może chodzić?
"Kończą się dziś ferie moje,
co będzie bez nich się boję!"
Więc ja wnet się roześmiałam
i mą panią obściskałam.
"Wszak to nędzne jest zmartwienie,
lepiej troszcz o pożywienie."
Wczoraj wpisu nie dodałam,
bo imprezkę fajną miałam.
Mej znajomej urodziny,
radość dla całej rodziny.
Cudownie się wyszalałam,
a wczoraj wciąż odsypiałam.
Więc wybaczcie mi kochani,
chyba rozumiecie sami.
Nie miałam ja siły wczoraj,
by wstać choć do monitora.
Lecz na mnie się nie gniewacie,
bo mnie przecież wciąż kochacie.
Dzisiaj śnieżek u mnie spadł,
puch ten okrył cały świat.
Bałwana lepią sąsiedzi,
a Spajki wciąż w budzie siedzi.
Ja oczywiście na grzejniku,
a Petra obok, w koszyku.
Maja mnie za ogon łapie,
Messy leży na kanapie...
Przyniósł śnieg radości wiele,
wszystkim jest teraz weselej.
Dzisiaj bardzo się zmartwiłam,
aż z grzejniczka zeskoczyłam.
Pomyślałam sobie (ale nie mów nikomu),
o tych biednych kotach, co nie mają domu.
Nikt ich nie pokocha, nikt ich nie pogłaszcze,
lecz z ochotą wrzuci w nienawiści chaszcze.
Łezka spłynęła po mym nosku małym,
okrutny zdawał dla mnie się świat cały.
Jak można tak przecież - tego nie rozumiem,
toż złość to stanęła w miejsce ludzkich sumień.
Niech choć raz zobaczę ludzką złość obłudną,
to ja już pokażę kocią zemstę trudną.
Za nasze bóle i ciężkie troski,
koty zaraz za mną na podbój ludzkiej wioski!
Dziś przysłowie przeczytałam
i ze strachu aż zadrżałam.
"Częste mycie skraca życie"
- pisał ktoś zdumiony skrycie.
Ja co chwilę wszak się myję,
czyszczę łapki, główkę, szyję.
Myję się ja nienagannie,
dokładniutko i starannie.
I tu nagle hasło takie,
moje myśli mocno drapie.
W chwilę zaraz oniemiałam
i żałośnie zapłakałam.
Lecz pani mnie pocieszyła,
troskę moją ukoiła.
"Nie wierz w przysłowiowe słowa,
bo od przysłów boli głowa."
Dziś wesoła jestem cała,
bo z moją panią fikałam.
Bawiłyśmy się wspaniale
i nie zmęczyłam się wcale.
Pani wędką wciąż ruszała,
a ja kurczaka łapałam.
Wata z niego wyleciała,
a ja cały czas się śmiałam.
Pani mnie wnet przytuliła,
a kurczaka opatrzyła.
Watę do niego włożyła
i skrzydełka mu przyszyła.
A więc znów wesoła byłam
i znów fajnie się bawiłam.
Dzisiaj karma się skończyła!
Cała zrozpaczona byłam.
Wczoraj jeszcze planowałam dla siebie wykwitne dania,
a tutaj się okazuje, że zostanę bez śniadania!
Chciałam chociaż, na pociechę, wypić sobie miskę mleczka,
lecz tutaj się okazuje, że nie ma go do spodeczka!
Na ma karmy, brak też mleczka...
smutna jest moja mineczka.
Na szczęście ma pani miłą,
szybciutko mnie pocieszyła.
Kurczaka doń usmażyła,
tak, że znowu się cieszyłam.
Skomentuj profil
Komentarze do tego profilu (3)
Konrad Kuźmiński
23-10-2013 15:26:03
Kochani internauci, kot naszego wolontariusza bierze udział w konkursie na Mistera Miesiąca. Wygraną w konkursie jest zapas karmy i akcesoria dla kotów, które nasz wolontariusz przekaże na rzecz Fundacji MONDO CANE. Karma i akcesoria zostaną wykorzystane na rzecz najbardziej potrzebujących kotów z rejonów Jeleniej Góry. Szczytny cel - bardzo prosimy o głosy na kota LEONA, jest to czarno-biały kot na tle czerwonej ścianny :) http://swiatkotow.pl/spolecznosc/miss-i-mister/kocury.html
Wiktoria
21-08-2013 13:46:35
Właśnie zagłosowałam na Ciebie :) . Moje kotki : Klemens , Łaciatek i Jerry , też liczą na głos. w misterze sierpnia , pomożesz? :)
Lilo
21-09-2011 11:22:13
Sama słodycz:)
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się