Strona główna

W domu cioci mojej pani jest taka kotka Wisienka. I ona miała córeczkę Roksanę. Pewnego dnia Roksana urodziła kociątka. A więc wujek pani wziął je do pudełka i tam sobie siedziały. Ale,że kotka była dzika i nie chciała,żeby pani je odwiedzała,to schowała je za takie ogromne drewniane bele. Bo to pudełko było w stodole. Az tu kiedyś Roksanę niestety przejechał samochód a kociątka zostały sierotami. Ale na szczęście Wisienka się nimi opiekuje i swoimi też. Co dwie godziny przychodzi do swoich wnuków i je karmi,a reszte czasu spędza ze swoimi.Ale ma też chwilkę dla przyjemności bo te jej kociątka są całkiem sporawe.

Chciałabym dzisiaj napisać o Dari i o Adrianie. Przyjaciołach mojej panci. A więc bardzo mnie lubią,i mają w w swoim domu boksera Astrę. Właściwie to u nich nie byłam ale ciągle o niej opowiadają i o jej szczeniaku zapomniałam jak ma na imię. Adrian to trochę szaleniec. A Daria jest jakaś taka jakby nudna. a po za tym zamiast po prostu pogłaskać Filusia to go tresuje,żeby siedział spokojnie. Ale i tak ich lubię zachwycają się głównie mną,nie,żebym się chwaliła. Przypomniałam sobię,że założyłam drugiego bloga na blogu mojej pani. http//:koci-blog-kocia-strona.manifo.com Mój blog znajduje się na Agatkowym blogu. Ale wracając do Dari i Adriana,są całkiem mili,ale denerwujący.To tyle ode mnie.

Szok ! Moja pani od rana leje mnie wodą,wyczytałam,że ludzie mają takie święto,które się nazywa "Lany poniedziałek,,.P{o co ludzie to wymyślili?Naprawdę nie wiem ale to najgorszy dzień w roku,wszystkim kotom radzę poczytać trochę o tym kiedy się skończyi natychmiast się schować.

Moi drodzy chciałabym napisać dziś o maine coonach na zdjęciu widzicie Niutę,która nie dość,że jest rasowym maine coonem,to jeszcze koleżanką sławnej Mechatek.Z tego co słyszałam maine coony to największe koty świata.Ale to nie prawda największe są savannah maine coony mogą ważyć 10 kilogramów.Mają przyjazny i wesoły charakter.Ostrzegam odziedziczyły po swych przodkach mocny sen.Uwielbiają ludzkie towarzystwo ale nie są rozmowne.Więc jeżeli ktoś chce mieć maine coona to niech tu zajrzy.

Kto tutaj nie zna Mechatka?Otóż każdy ją zna.Jak wszyscy wiecie Mechatek felietonistka Świata Kotów.Jestem jej największą fanką czytałam wszystkie Felietony oglądałam jej stronę internetową.Mechatek to wilka gwiazda,której do końca nie odkryto.Uważam jej Felietony za wspaniałe,jestem fanka numer jeden.Czytajcie je proszę i uczcie się od mistrzyni.

moi drodzy pewnie zastanawiacie się dlaczego te psy nie zostawią kotów w spokoju.Pani mi kiedyś powiedziała,że psy uważają mruczenie za powarkiwanie.Ha Ha ha,i pewnie dlatego ciągle wyzywają nas do ataku tym machaniem ogonem.Jakem Agatka Fantaghiro Anastazja Cukrowicz uważam psy za zupełnie bezmyślne ale za to straszne stworzenia.

Dziś napiszę o przyjaźni,która w żuciu jak i kota i człowieka a nawet psa jest najważniejsza.Przyjaźń to sztuka przetrwania,gdy jesteśmy zagrożeni przyjaciel zawsze nam pomoże.Moim przyjacielem jest pewien śnieżnobiały kociak.Przyjacielem mojej pani jest jej koleżanka z klasy Daria.Krecika przyjacielem jest Filuś. Chcę tylko powiedzieć,że bez przyjaciela jest się samotnym i nie ma się na kogo liczyć w razie czego.To zdjęcie mojej pani i jej przyjaciółki Dari.

Dzień dobry wszystkim dziś napiszę o rozmaitych sportach,które jak i dla ludzi i dla kotów są bardzo ważne by utrzymać kondycje i być zdrowym.najpierw wymienie ludzkie sporty czyli : koszykówka,serwing,hokej,futbol i inne sporty.Ale koty też cwiczą naprzykład kiedy ganiamy za sznurkiem albo za piłką,wiekszość ludzi myśli,że to tylko zabawa ale wtedy ćwiczymy umiejętności potrzebne do łowienia.Dam zdjęcie mojej pani w kimonie czyli stroju do karate,a karate to sztuka walki.Moja pani ćwiczy karate i o wszystkim mi opowiada ale o tym napiszę innym razem.Mrrrrrrrrrrr,mrrrrrrrrr.

Dzień dobry dziś napiszę o jedzeniu,jedzenie jest bardzo ważną częścią kociego życia.Niestety ludzie zabraniają nam jeść,niektóre rzeczy.kanapki z szynką i różne inne smakołyki,czekoladę też ale to inna sprawa.Czekolada może zaszkodzić kotom,uważam,że koty powinny móc jeść to co chcą,ale nie mogą więc ,wszystkie koty niech się cieszą,że mogą jeść to co mogą,np.przepyszną makrelę.Pychota.Mrrrrrrrrrr mrrrrrrrrrrrr.

Dziś napiszę o czasach czarno-białej telewizji,kiedy koty były tylko po to żeby łapać myszy.Wtedy nie było wystaw kotów,w ogóle nie uważano kotów za słodkich pupili.Wszystko zaczęło się kiedy pewien pan,który miał na imię Harrison Weir,wymyślił wystawy kotów.Po wielkim widowisku ludzie zaczęli szanować koty i tak właśnie teraz my wszystkie koty możemy mieć kochających właścicieli.

Drodzy czytelnicy uważam,że czas napisać co nieco o mojej pani.Moja pani ma brązowe włosy,jest bardzo miła i bardzo lubi wszystkie koty.Czasem co prawda żałuje kawałka kiełbasy,ale jest kochana.Kiedy wymyślała mi imię chciała żebym była jak prawdziwa księżniczka,chciała mnie nazwać Fantaghiro.Czyta się Fantagiro.Zawsze traktuje mnie jak księżniczakę,jak bym była prezydentem.Co prawda pochodze z białego domu,ale zwyklego pomalowanego białą farbą,nia z takiego gdzie mieszka prezydent.

Witam was moi kochani nie wiele mam do powiedzenia o walentynkach,ale za to mogę powiedzieć jak moja pani kocha mnie.Wiem,że mnie kocha bo głaszcze mnie,przytula i ciągle mi mówi komplementy.Kocham moją panią i uważam,że czytelnicy,którzy mają w domu koty są obdarzeni przez swoje koty wielką miłością.Teraz specjalne pomruczenie dla pani.Mrrrrrrrrrr mrrrrrrrrrrrr mrrrrrrrrrrrr

Drodzy czytelnicy moja pani byłą kiedyś na wycieczce szkolnej,w takim dziwnym miejscu,które się nazywa muzeum miniatur.Wycieczka szkolna to są takie spacery ludzi w szkol,a muzeum to takie miejsce gdzie są różne stare i cenne rzeczy.Jednak to muzeum było na dworze i pokazywało domy i wieżowce w miniaturze.Pani mówiła też,że tam były wieżowce,które były miniaturą były jak zwykłe,podobno aż trudno było uwierzyć że to miniatura i wyobrazić jak wyglądały na żyw.Zachęcam do obejrzenia tego miejsca,wprawdzie gonie widziałam,ale widziałam za to zdjęcia.

Witam was moi drodzy jestem kotna to znaczy że będę miała kocięta,moja pani jest chora z zachwytu.Dosłownie.Teraz ciągle pije mleko z miodem,szczęściara mleko z miodem jest pyszne.Pani zrobiła tabelę,podobno będzie służyła do,oceniania zachowania.Kiedy pojawią się nowe koty zachowanie będzie oceniane,na tabeli jest gwiazdka,słoneczko,chmurka,szara chmurka,deszczowa chmurka i burzowa chmurka.Jeżeli ktoś dostanie się do gwiazdki będzie jakaś smakowita nagroda,a jeżeli będzie się na burzowej chmurce dostanie się karę.Daję to zdjęcie dlatego,że jeżeli dostanie się gwiazdkę,dom nie będzie się różnił od tego.

Drodzy czytelnicy mam naprawdę ważną wiadomość,pani mówiła że w domu zamieszka z nami pers.Tak bardzo się cieszę,podobno to będzie kociątko,i to czarne.Czysz to nie jest ekscytujące,dla mnie bardzo, nareszcie będzie się coś działo.

Drodzy czytelnicy nazywam się Agatka Cukrowicz ale mówią na mnie Kicia,chciałabym napisać o pewnym czasie,który nazywa się gody.moja pani mówi że ludzie wiedzą co to gody,ale tak dla pewności wytłumaczę.Gody to taki czas kiedy kocurki dobierają się parami z kotkami,co u ludzi nazywa się ślub,wtedy kotki mają kociątka.Gody są właśnie teraz,pani mówi że to dlatego gody są w zimę, żeby kociątka nie marzły bo rodzą się dopiero na wiosnę.mama mojej pani nie chce żebym miała kociątka,i dlatego nie wypuszcza mnie na dwór.Zawsze gdy mam kocięta moja pani komuś je oddaje,i mówi że to dlatego żeby cały dom nie zapełnił się kociętami.Ale teraz mama pani obiecała że jeżeli urodzi mi się kotek to go zatrzymam dlatego chciałabym mieć kotka a nie kotkę.Wczoraj byłam od wielu dni po raz pierwszy wypuszczona,ale nie dość że Krecik i Filuś biegali po podwórku,(to psy,które z nami mieszkają)to jeszcze przyszedł jakiś pies cioci mojej pani,pani że miał na imię Dżeki.Ale ju ż jestem w domu.