Strona główna

Moja kotka Katty ma 3 latka i 2 tygodnie temy miała zabieg sterylizacji. Zawaze była wesołym, wrednym kotkiem - lubinła się bawićm biegała, skakała, gryzła ( mnie w szczególności ), ale tak delikatnie dla zabawy. W nocy lubiła rzucać się z pazurkami na wystające spod kołdry stopy. Po zabiegu sterylizacji nie chciała chodzić, a jedzenie i picie tezeba było podawać jej "pod nosek". Wyprużniała się byle gdzie, ale nie do kuwety. Kiedy po 5 dniach od zabiegu zdjęłam jej kaftanik zaczęła biegać, jadła i wyprużniała się tak jak przed zabiegiem. Po kolejnych 3 dniach zabrałam ją do weterynarza bo z ranki zaczęła sączyć się ropa i okazało się, że szwy (rozpuszczalne) nie chcą się orzyjmować, więc weterynarz je zdjął i czymś spryskał i kazał założyć jej kaftanik na kilka dni. Kotka znowu stała się taka jak na początku w kaftaniku. Ranka ładnie się zrosła (jeszcze widać to miejsce i sierść jeszcze nie odrosła, ale widać, że jest już zrośnięte) i kubraczek został zdjęty, ale Katty nadal jest apatyczna. Nie bawi się tylko ciągle leży na pleckach brzuszkiem do góry (podejrzewamm że to kwestia tego, że mam niezbyt przyjemny materiał na sofie i podrażnia jej on sutki, bo czasami kładzie się na szawce RTV i w tedy leży normalniie na brzuszku) z łapkami wyciągniętymi - wygląda to jakby się przeciągała, ale tak nie jest. Nie pro]si o jedzeniem trzeba samemy nałożyć i przynieść pokazać jej, że powinna już coś zjeść i w tedy je z apetytem, aż jej się uszka trzęsą. Do kuwety chodzi jak ma potrzebę. ALe cały czas leży smutna a ja nie wiem dlaczego. Wygląda jakvy miała depresję. Proszę o rady co zrobić żebhy nie była taka smutna bo aż serce pęka jak się na nią patrzy :(

Pamiętam, że moja Felusia po sterylizacji zachowywała się podobnie. Dwa tygodnie nosiła kaftanik i wtedy tylko leżała (wyłącznie na moich kolanach), akurat miała dwa tygodnie wolnego, które spedziłam z nią w domu. Jadła też mniej. Ale po zdjeciu kubraczka, cały ten apatyczny i senny nastrój odszedł jak ręką odjął. 
Kurcze, moze ją tam coś boli? Wiesz, kot nie powie "ej, boli mnie, zabierz mnie do weterynarza". Ja na Twoim miejscu dla własnego spokoju i zdrowia kotki poszłabym do weterynarza, niech zobaczy ranę jeszcze raz, może coś się z nią dzieje? 

powinniście przejść się do weterynarza-tak dla świętego spokoju, nie wiem jak to wygląda u kociczek, bo mam 2 kocury ale weterynarz ostrzegał że kocur może być bardziej ospały, że może przytyć i że nie będzie już potrzebował zabawy i faktycznie tak jest, przychodzi normalnie na kolana, je itp ale nie bawi się tak jak wariat-jak przed kastracją, dodatkowo wet polecił karmę dla kotów https://royalcanin.pl/produkt/sterilised-cij zawiera witaminy i niezbędne składniki 

Moja kotka po sterylizacji stała się łagodniejsza, przestała gryźć i atakować, stała się bardziej miziasta i taka przylepa. Myślę, że charakter Twojej z czasem się ułoży, wiadomo, że to hormony mają duży wpływ na jej zachowanie :) Pamiętaj, żeby przede wszystkim dbać o nią, podawać odpowiednie jedzenie (ja swojej daję royal canin http://royalcanin.pl/produkt/sterilised-cij widzę, że jest radosna i nie ma problemów zdrowotnych :)