Nie bójmy się kota z ulicyJa własnie od tygodnia mam w domu młodą kotkę, znalezioną na dworze. Przyniosłam ją z myślą o mojej rezydentce.. wiadomo pierwsza wizyta u weterynarza uszczupliła mój portfel, ale nie było źle. Niestety, kotka "z ulicy" nie bardzo ogarnia kuwetę..i jak w ciągu dnia (w końcu) załapała że tam się chodzi...to w nocy leje człowiekowi do łóżka. :(
Natalia wypowiedział/a się na forum
Kotka 2 tygodnie po sterylizacjiPamiętam, że moja Felusia po sterylizacji zachowywała się podobnie. Dwa tygodnie nosiła kaftanik i wtedy tylko leżała (wyłącznie na moich kolanach), akurat miała dwa tygodnie wolnego, które spedziłam z nią w domu. Jadła też mniej. Ale po zdjeciu kubraczka, cały ten apatyczny i senny nastrój odszedł jak ręką odjął. Kurcze, moze ją tam coś boli? Wiesz, kot nie powie "ej, boli mnie, zabierz mnie do weterynarza". Ja na Twoim miejscu dla własnego spokoju i zdrowia kotki poszłabym do weterynarza, niech zobaczy ranę jeszcze raz, może coś się z nią dzieje?
Natalia skomentował/a artykuł
Nie bójmy się kota z ulicyJa własnie od tygodnia mam w domu młodą kotkę, znalezioną na dworze. Przyniosłam ją z myślą o mojej rezydentce.. wiadomo pierwsza wizyta u weterynarza uszczupliła mój portfel, ale nie było źle. Niestety, kotka "z ulicy" nie bardzo ogarnia kuwetę..i jak w ciągu dnia (w końcu) załapała że tam się chodzi...to w nocy leje człowiekowi do łóżka. :(
Natalia wypowiedział/a się na forum
Kotka 2 tygodnie po sterylizacjiPamiętam, że moja Felusia po sterylizacji zachowywała się podobnie. Dwa tygodnie nosiła kaftanik i wtedy tylko leżała (wyłącznie na moich kolanach), akurat miała dwa tygodnie wolnego, które spedziłam z nią w domu. Jadła też mniej. Ale po zdjeciu kubraczka, cały ten apatyczny i senny nastrój odszedł jak ręką odjął. Kurcze, moze ją tam coś boli? Wiesz, kot nie powie "ej, boli mnie, zabierz mnie do weterynarza". Ja na Twoim miejscu dla własnego spokoju i zdrowia kotki poszłabym do weterynarza, niech zobaczy ranę jeszcze raz, może coś się z nią dzieje?