cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

zakładki zdjęcia/filmy

Forum dyskusyjne

Odpowiedz
Autor Wiadomość
Rozmiar tekstu: A+ A-
swiatkotow Sandra
Skąd: Stargard Szczeciński
Ilość wiadomości: 3
Dodano: 2013-02-11 19:51:58
Czy ktoś z was ma kota perskiego z problematycznymi zębami? Bardzo będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje. Mojego kota mam już 8 lat(2005rok) wcześniej miał prawdopodobnie dwóch właścicieli, którzy go nie chcieli więc możliwe, że jego wiek jest większy niż 8 lat, w każdym razie jak go dostałam wyglądał już jak dorosły kot.

W 2011 roku zaczęły się jego problemy z dziąsłami. Prawdopodobnie była to moja wina gdyż bardzo często dawałam mu miękką karmę i nie czyścilam mu zębów pastą. Właściwie to tylko na początku jak go dostałam trochę próbowałam ale kot strasznie się wykręcał i uznałam, że to głupie. Wtedy w 2011 roku mój kot zaczął mieć strasznie nieprzyjemny zapach z pyszczka ale wszyscy mówili mi, że to zwierze i to normalne.

 Po jakimś czasie bardzo źle się czuł nic nie jadł, schudł z 3 do 2kg,przewracał się ledwo chodził wręcz. Zabrałam go więc wtedy do weterynarza, miał usuniętego zęba i podane leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe ale ogólnie weterynarz mówił, że kot ma bardzo mało zębów. Prawopodobnie same mu wypadły i nawet o tym nie wiedziałam.
Miał również badanie krwi, w którym białe krwinki były podwyższone ale weterynarz powiedział, że to jest spodowane tym, że w organizmie jest stan zapalny dziąseł.

Po tym wszystkim zmieniłam kotu karmę na twardą i od czasu do czasu dostawał przysmaki na ścieranie kamienia nazębnego. Kot widać było wrócił do zdrowia, chętnie się bawił, mruczał i dużo jadł. Jakoś trzy miesiące później zauważyłam, że ma czerwone dziąsło znów jednak nie widać było po nim, ze coś mu dolega bawił się jadł i mruczał. Zaniosłam go wtedy do weterynarza usunięto mu jakiś kawałek zęba, który prawdopodobnie tam został i jak przyszłam po pewnym czasie na sprawdzenie okazało się, że dziąsło jest nadal czerwone wtedy pamiętam długo brał różne antybiotyki plus jakis lek osłonowy ale zaczął wymiotować więc przestałam mu je podawać dziąsło było nadal zaczerwienione aż w końcu samo zeszło.

Cały 2012 rok miałam już spokój, kamienia nazębnego nie miał właśnie dzięki twardemu jedzeniu. Teraz tydzień temu zauważyłam jak ziewnął przede mną, że znów ma czerwone dziąsło. Poszłam z nim do weterynarza, który powiedział mi że bardzo rusza się kotu ząb i trzeba usunąć. Po wyrwaniu zęba miał znów czerwone dziąsła i dostał antybiotyk, który brał przez tydzień ale znów mu nie zeszło. Teraz na wizycie dostał tylko lek przeciwbólowy w zastrzyku i ja dostałam trzy dawki do podawania mu. Teraz ma jeść miekką karmę, bo podobno ma już mało zębów.
Czy ktoś z was ma kota z podobnymi problemami i może coś powiedzieć więcej z własnego doświadczenia?

Kot jest persem domowym, nie wychodzi na dwór, nie ma styczności z innymi kotami, co roku jest odrobaczany a ostatnie szczepienie w komplecie miał w 2010 roku.
1211158366.jpg Wiktoria
Skąd: Szczebrzeszyn
Ilość wiadomości: 10
Dodano: 2013-02-23 13:27:19
Hymmm... Ja nie miałam kota z takimi problemami ale spróbuję coś poradzić..
Mieszaj mu suchą karmę z mokrą jeśli nadal będzie mial czerwone dziąsła to przyczyną napewno nie będzie karma. 
Są specialne preparaty do mycia zębów oczewiście jeśli pasty nie lubi to są wiele innych różnych rzeczy.
Na dwór powinnaś z nim wychodzić piszesz że na dwór z nim nie wychodzisz. Przynajmniej raz w tygodniu powinien odetchnąć świeżym powietrzem.  Musisz go pilnować albo czasami zaglądać do niego bo kot jak nie jest pod nikogo opieką może ma coś co lubi gryźć a to może kaleczyć dziąsła więc można poszukać takiej rzeczy która mogła by kaleczyć dziąsła i ją zlikwidować albo nie wpuszczać kota do tego pomieszczenia z tą rzeczą jeśli nie będzie takiej rzeczy to może być to jakaś choroba albo już nie wiem co..
nie pamiętam czy ten kot to kotka czy kocur więc pisalam w liczbie męskiej 
Jeśli choć troche pomagłam to daj mi znać to może będę próbowała innym pomagać.
1211158366.jpg Wiktoria
Skąd: Szczebrzeszyn
Ilość wiadomości: 10
Dodano: 2013-02-23 13:47:49
Również może to być genetyczna choroba 
 
Odpowiedz

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego