Kot brytyjski krótkowłosy
cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Artykuł tygodnia
Zawody, które zapewnią Ci stabilność zatrudnienia - dlaczego oraz gdzie szukać takich ofert pracy?
W dzisiejszych czasach, gdy rynek pracy podlega ciągłym zmianom, wybór zawodu gwarantującego stabilność zatrudnienia może wydawać się trudnym zadaniem. Jednak pewne branże i profesje oferują większą pewność zatrudnienia niż inne, dzięki czemu możemy spać spokojniej, wiedząc, że nasza przyszłość zawodowa jest bezpieczna. W tym artykule przyjrzymy się, które zawody zapewniają stabilność zatrudnienia i dlaczego, oraz gdzie można szukać takich ofert pracy.Kot brytyjski krótkowłosy - pochodzenie
Wszystko zaczęło się niepozornie. Za górami, za lasami, z tym tylko, że 2000 lat temu. I do pokonania nie byłoby aż tak wiele gór
i lasów, bo „tylko” Alpy i to „tylko” do Rzymu. Tutaj bowiem zaczyna się historia jednej z najstarszych ras naturalnych, jakie Ziemia nosiła – rasy brytyjskiej krótkowłosej. Dzisiaj możemy mówić raczej o dynastii, nie o rasie, ale początki dla Brytyjczyków wcale nie były takie łatwe.
Zaczęło się skromnie: rzymscy żołnierze wybrali sobie te lekko przysadziste, ciekawskie koty, które przywędrowały do Europy z Egiptu, do… polowania na myszy. Już w tamtych czasach zaobserwowano, że koty te są świetnymi łowcami. Zamierzenie był tak samo proste, jak i praktyczne: aby rzymskie wojska miały co jeść, należało skutecznie chronić zarówno pola, jak i magazyny przed ulubioną ofiarą wszystkich kotów – myszami. Każdy kto uczył się historii wie, że Imperium Romanum do małych nie należało. Zawitało także do Anglii. Nikogo nie powinien więc dziwić fakt, że kiedy Rzymianie zostali wypędzeni z Wysp Brytyjskich (na których zdobyli na krótko panowanie) ostatnią rzeczą, o której myśleli, były koty. One zaś zdołały już się zadomowić na wyspach, od których wzięły swoją dzisiejszą nazwę. Fakt zamieszkiwania terenu, z którego stosunkowo trudno dla przeciętnego kota przedostać się na ląd stały, zapewnił czystość tej rasy. Dlatego też lekarze weterynarii i hodowcy na całym świecie uważali kota brytyjskiego (do wybuchu II wojny światowej) za najczystszą z istniejących ras.
Przez stulecia krótkowłosy kot brytyjski żył i rozmnażał się bez ingerencji hodowców. Polował na myszy, zamieszkiwał gospodarstwa, wygrzewał się w cieple pieca i towarzyszył na dobre i na złe swoim właścicielom. Dopiero koło roku 1800 roku to niepozorne zwierzę przykuło uwagę hodowców i wtedy zaczęto interesować się jego pochodzeniem, umaszczeniem i wyglądem. Już wówczas bardzo trafnie rasę opisał Mr. Jung, profesjonalny sędzia na dziewiętnastowiecznych wystawach kotów rasowych: „Jeśli planowo i zgodnie z wytycznymi przeprowadza się hodowlę rasy brytyjskiej, otrzymuje się kota o bardzo arystokratycznych i pożądanych rysach”.
I faktycznie – kot ten, z ciepłych pieców brytyjskich gospodarstw wyprowadził się do eleganckich posiadłości angielskiej arystokracji. A jako że w Anglii ważne były tytuły szlacheckie, rasa ta nie mogła pozostać bez specjalnego statusu – w roku 1871 kot rasy brytyjskiej został narodowym kotem Brytyjczyków! A wszystko za sprawą Harrisona Weira, który jest uznawany za praojca wszystkich wystaw kotów. To właśnie on zorganizował pierwszą wystawę kotów w Crystal Palace. Miłośnicy brytyjskiego poczucia humoru nie powinni być zdziwieni, że zwycięzcą konkursu został srebrzysty krótkowłosy kot rasy brytyjskiej… należący do Weira.
Brytyjczycy tak bardzo rozkochali się w ich kocim odpowiedniku, że już na początku XX wieku stał się on bardzo częstym gościem angielskich wystaw, szczególnie tych w Crystal Palace. W tamtym okresie standard rasy nie był określony tak szczegółowo jak dzisiaj: kot brytyjski musiał być ogólnie masywny, z dużą i okrągłą głową oraz okrągłymi oczami, gęstą i delikatną sierścią i solidnym podszerstkiem.
Wystawy w Crystal Palace odbywały się do roku 1936, kiedy to budynek spłonął. Chyba na szczęście dla brytyjskiego kota, ponieważ około roku 1900 w Wielkiej Brytanii zaczęły panować inne trendy hodowlane – coraz częściej chciano widzieć długowłose koty, szczególnie Persy, uwielbiano także egzotyczne koty syjamskie. Czterokrotnie zwiększyła się ilość kotów spoza Wielkiej Brytanii, a potężny cios oswojonemu już z salonami kotu rasy brytyjskiej zadała królowa Wiktoria, która hodowała dwa koty koloru niebieskiego (do tej pory Brytyjczyki nie występowały w takiej odmianie barwnej). Dlatego też hodowcy tej rasy zaczęli mocno koncentrować się na uzyskaniu nowych wariacji kolorystycznych u tej rasy. Wtedy też doszło do istotnego rozróżnienia między niebieskim krótkowłosym kotem rasy brytyjskiej, a niebieskim kotem rasy rosyjskiej (został sprowadzony do Anglii w roku 1860), co pomogło w dużym stopniu ustalić standard rasy.
Dwie wojny światowe, podobnie jak w przypadku innych ras europejskich, nie pozostały bez znaczenia dla rasy brytyjskiej. W ciężkich czasach, kiedy trudno było o najbardziej podstawowe produkty spożywcze, niewiele miejsca było na wystawy pięknych, arystokratycznych kotów. Wiele znanych i istotnych hodowli straciło swoje koty, ciężko było także o kocury, które mogłyby kontynuować jakąś linię genetyczną. Rasa zaczęła po prostu wymierać. Z tego powodu wielu hodowców wybrało mniejsze zło i zdecydowało się na krzyżowanie rasy brytyjskiej z innymi rasami. Miało to na celu odbudowanie prawie całkowicie wymarłej rasy brytyjskiej. Decydowano się szczególnie na koty perskie, które i budową, i umaszczeniem przypominały zagrożone koty brytyjskie. Po takich krzyżówkach dopiero w trzeciej generacji uznawano koty rasy brytyjskiej za czyste i najbardziej zbliżone do rasy sprzed zawirowań pierwszej połowy XX wieku. Jednak i do tego droga nie była prosta.
Konieczna decyzja o krzyżowaniu Brytyjczyków z innymi rasami nie mogła pozostać bez konsekwencji. Ich dzisiejszy wygląd odbiega od ich pierwotnego, „rzymsko-brytyjskiego” wyglądu, właśnie przez wpływ cech charakterystycznych dla innych ras. Jeśli koty te przed programem krzyżowań przypominały w wyglądzie europejską rasę krótkowłosą (EUR) i posiadały raczej mniejsze głowy od dzisiejszych, z dłuższymi nosami, długimi i szczupłymi szyjami oraz eleganckim korpusem, to dzisiejsze koty rasy brytyjskiej przypominają raczej francuską rasę kota kartuskiego, mają krótsze nosy, szersze policzki i bardziej krępe korpusy. To właśnie od kota kartuskiego ponownie otrzymano ulubiony niebieski kolor kotów brytyjskich. Jednak z powodu znacznych zmian w wyglądzie Brytyjczyków, postanowiono pozostać przy krzyżowaniu rasy brytyjskiej z perską.
W tym miejscu warto wspomnieć krótką historię wspomnianego przed chwilą kota europejskiego. Po przeprowadzonych próbach krzyżowania ze sobą tych ras (europejski i brytyjski), hodowcy musieli dojść do wniosku, że koty brytyjskie i europejskie wprawdzie mają wiele cech wspólnych (takich jak budowa ciała), jednak domieszka krwi kotów perskich i angorskich znacznie różni brytyjczyki od kotów pochodzenia skandynawskiego. Tak więc kot skandynawski pozostał kotem europejskim, którego charakteryzuje nieco lżejsza budowa ciała oraz wygląd zbliżony do popularnych dachowców, które możemy spotkać na ulicach Europy.
W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej historia kota brytyjskiego została, dosadnie mówiąc, zamerykanizowana. Pierwsze koty z Anglii trafiły do USA na początku XX wieku i podejrzewa się, że to właśnie one dały początek… nowej rasie: Amerykańskiemu Kotu Krótkowłosemu (ACH). Do lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia rejestrowano te koty jako domestic shorthair, czyli domowe krótkowłose. Wtedy właśnie amerykańscy hodowcy zauważyli podobieństwa (szczególnie kolorystyczne) z brytyjskim krótkowłosym i od lat osiemdziesiątych Brytyjczyk, ciesząc się pełnym równouprawnieniem, zdobywa nagrody na wystawach na dalekim kontynencie.