cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
12.11.2012 Autor: Ela Grabarczyk-Ponimasz

Nawet nie próbuj!

Kategoria: Zachowania
Czyli czego kota nigdy nie nauczysz
Leżący kot Leżący kot

Doświadczonych kocich opiekunów nie trzeba przekonywać, że koty to zwierzęta obdarzone ogromna inteligencją, zdolne do rozwiązywania skomplikowanych problemów i rozumiejące bardzo dużo z tego, co się do nich mówi. Wiadomo jednak, że kocia inteligencja bywa bardzo wybiórcza. Kot rozumie to, co chce, robi, to co chce i uczy się wyłącznie tego, co chce. Zazwyczaj błyskawicznie uczy się tych umiejętności, które mają znaczenie w zaspokajaniu priorytetowych potrzeb, rozrywki, zdobycia uwagi opiekuna i dostępu do smakołyków. Równocześnie potrafi bardzo konsekwentnie nie rozumieć i nie umieć, a polecenia pani lub pana ignorować tak skutecznie, że można zacząć podejrzewać go o głuchotę.

Każdy kot ma osobisty zestaw czynności i słów, których nie zamierza za nic w świecie opanować. Istnieje jednak pewien wspólny dla wszystkich kotów zbiór umiejętności, których w żaden sposób nie da się ich nauczyć. Prezentujemy listę opracowaną na podstawie doświadczeń autorki. Kota nie da się nauczyć między innymi następujących kwestii:

Rozumienia słowa "nie wolno". W każdym domu są pewne rzeczy, których kotom robić nie wolno. Chodzić po stole, kraść z talerzy, zrzucać kwiatków i tym podobne. Można głośno i regularnie powtarzać kotu „nie wolno”, jednak nawet wieloletnie powtórzenia nie sprawią, że kot zacznie to słowo rozumieć.

Do drapania służy specjalny zakupiony w sklepie zoologicznym drapak, a nie: fotel, sofa, drewniana boazeria w przedpokoju, pozostawione, a nie schowane do szafli buty (najlepiej skórzane i bardzo drogie). Kot wie lepiej, na czym ma ostrzyc pazury i nigdy nie da się przekonać, że drapak byłby równie dobry. Nie byłby. Drapanie drapaka nie przyciągnęłoby tak żywej uwagi opiekuna.

Woda z miseczki jest tak samo smaczna jak ta z kranu, bo to jest ta sama woda. Zdaniem kota nie jest. Woda z jakiegokolwiek naczynia poza kocia miseczką jest lepsza. Z kranu, z wanny, a nawet z garnka, w którym gotowały się pierogi.

Jeśli kot chce spać na człowieku, to może być bardzo miłe, pod warunkiem, że kot nie ułoży się w sposób uniemożliwiający człowiekowi oddychanie.

To, że zadzwonił budzik, nie oznacza, że należy zacząć szturmować sypialnię. Człowiek już się obudził. Głośne miauczenie pod drzwiami, drapanie w drzwi i skoki na klamkę naprawdę nie są potrzebne.

Kłębienie się pod nogami, wytrącanie miseczek z ręki, sprawianie bardzo głośnego wrażenia, że za chwile umrze się z głodu naprawdę nie przyspieszą napełniania miseczek smakołykami.

Zrzucanie na podłogę drobnych przedmiotów leżących na półkach nie jest dobrym sposobem zwracania na siebie uwagi. Owszem, jest sposobem skutecznym. Tak, kotu chodzi o skuteczność. Ale czy koniecznie trzeba przy tym robić bałagan?

Drapanie po ścianach wokół kuwety nie pomoże lepiej zakopać pozostawionych w niej właśnie produktów.

Tak, kot ma prawo się zirytować. Zwłaszcza kiedy opiekuna długo w domu nie ma, a kot się nudzi. Nie jest to jednak powód do nasikania na jego sweter lub pościel. Irytację można okazywac bardziej wprost.

Do podgryzania służy kocia trawa. Specjalnie wysiana i podlewana i stojąca na parapecie. Specjalnie dla kota. Zdaniem kota smaczniejsze są wszystkie inne rośliny, ze szczególnym uwzględnieniem tych, których kotu jeść nie wolno, o czym wielokrotnie kota informowano. I tym sposobem wracamy do punktu pierwszego.

Zapraszamy wszystkich, którzy mieszkają z kotem lub kotami do zaprezentowania własnej listy. Czego nigdy nie uda się nauczyć Waszych kotów?

Komentarze (16)
Ania 08-08-2014 18:50:22
zgłoś do moderacji 1 - nie zgadzam się - mój kot od razu nauczył się, co znaczy słowo "nie wolno". Wystarczy wypowiedzieć je odpowiednim tonem i odpowiednio głośno. 2 - nie zgadzam się - Mój kot co dziennie korzysta z drapaka. Czasem zdarza mu się podrapać pufę, kiedy obok niej przechodzi, ale kiedy krzyknę "nie wolno" od razu biegnie do drapaka! Jednak jego drapak nie jest zakupiony, ani drogi, lecz specjalnie dla niego zrobiony przeze mnie, z darmowych materiałów ;) 3 - mój kot pije wyłącznie z miski. :) 4 - Mój nie śpi na mnie, ale za to nie może się nauczyć, że posiada własne łóżko, a moje jest moje. Nie odstrasza go nawet to, że przez sen zdarza mi się uderzyć go łokciem, czy potraktować jak poduszkę. 5 - Kiedy mój kot się obudzi, grzecznie leży, albo siedzi i czeka, aż ja się obudzę, wpatrując się w moje oczy, czy już je otworzyłam. Wie, że niewolno mu hałasować, dopóki się nie obudzę. Kiedy tylko otworzę oczy to znak, że jest dzień i nie należy mi pozwolić zamknąć ich z powrotem :) Czasem łapką, ze schowanymi pazurami, głaszcze moje oko, żebym je otworzyła. "Otworzy oczy = nie śpi. Jeśli za długo nie otwiera, a ja już otworzyłem, trzeba jej pomóc" :) 6 - po części się zgadzam, ale pracujemy nad tym ;) 7 - Mój nigdy nie zrzuca przedmiotów, chyba że nie chcący. Uwagę na siebie zwraca wskakując na kolana, albo miaucząc :) 8 - zgadzam się po części - mój drapie podłogę, nie ściany ;) 9 - Nie przerabiałam jeszcze, nie mam zdania :) 10 - Nie mam zdania - mój kot nie ma trawy, a roślin w doniczkach nie rusza :)
Jagoda 30-04-2013 03:42:42
zgłoś do moderacji 1) - nieprawda (nauczyła się w try miga - trick polega na wypowiedzeniu słów tuż przed, uprzedzeniem czynności, ale jest skuteczny) 2) - prawda 3) - nieprawda (ma być po prostu świeża i koniecznie w 'mojej" - kociej miseczce) 4) - prawda 5) - prawda 6)- prawda 7) -prawda 8)- prawda 9)- nieprawda (nie zdarzyło się nigdy, ona po prostu zrzuca wtedy ksiażki z połek, te najgrubsze, co robią najwięcej hałasu - może myśli, że ktoś to usłyszy? ) 10) - nie do końca prawda Generalnie jednak trafione obserwacje. Choć każdy kot jest inny. Znam kota, który nigdy nie podrapał mebla w domu, a kiedy drapak jest zbyt zawlosiony upomina miauczeniem o wyczyszczenie) Mebla nie ruszy.
moninika 06-02-2013 17:10:41
zgłoś do moderacji Mojego kota za nic nie można nauczyć, aby reagował na wołanie po imieniu... No chyba, że imię to połączy się ze słowem `puszka`, co ewidetnie rozumiane jest jako jedzenie i potrafi wyciągnąć go nawet z głębi przewygodnej szafy:) Nigdy też nie nauczy się, że wpychanie łebka do miski podczas jej napełniania wcale nie pomaga w jej napełnieniu... ;)
ewciak 26-01-2013 21:03:08
zgłoś do moderacji właściwie to z większością się zgadzam, o dziwo jednak mój Romuś bardzo szybko pojął że drapać należy tylko zakupiony w tym celu słupek ;)
ago12 04-01-2013 20:51:28
zgłoś do moderacji Moje koty obrażają się, gdy wołam je "kici, kici" - po imieniu tylko, albo cmokaniem! Drapanie w ścianę przy kuwecie - nawet zabudowana nie pomaga, ściana jest lepsza! Jeśli zapomnę nastawić budzik lub mam wolny dzień i chcę dłużej pospać, jedna z kotek skutecznie mi to utrudnia - zacznie od drapania w kołderkę, potem coraz bliżej twarzy za każdym razem robiąc rundkę przez łóżko wzdłuż ciała, zeskok, pod łóżkiem i z powrotem do łóżka... Potem urządza polowanie na stopy! A jeśli nawet to nie pomaga, to drze się wniebogłosy! Że też kot z głodu tak głośno miauczeć potrafi. No, w końcu wstaję, ledwo widzę, ale dochodzę do miseczek i... o żesz ty mały draniu! Masz przecież jeszcze karmę!
Klementynkas 30-12-2012 16:22:48
zgłoś do moderacji "Drapanie po ścianach wokół kuwety nie pomoże lepiej zakopać pozostawionych w niej właśnie produktów." Mój pupil posunął się nawet dalej, żeby mi zaalarmować, że zapachowa kuweta nie jest dla niego! Regularnie wysypywał zaśmiecając cały pokjój! Trwało to do momentu az sie nie zoreitnowałam i nie zminiałam mu na bezzapachowego Bazyla. Wtedy po prostu przestał! Koty to bystre gadzinki
kicia87 11-12-2012 20:53:19
zgłoś do moderacji nigdy nie przekonam kotki do tego, że nie ma mi wskakiwać do wanny pełnej wody... :D za bardzo to lubi... nie miałabym nawet swrca jej tego oduczać
moni 05-12-2012 16:10:57
zgłoś do moderacji napewno nie uwierzycie ale mój kot uwielbia zabawę w chowanego, on pierwszy szuka, a potem jto ja muszę go szukać a pomysły ma niesamowite
Iza 28-11-2012 19:40:31
zgłoś do moderacji Mój kot nie może się nauczyć, że nie należy ocierać się o czarne spodnie, bo akurat na czarnych widać szarą sierść:)
PanTau 25-11-2012 09:38:28
zgłoś do moderacji Mój sierściuch korzysta wyłącznie z drapaka, a co do ścian wokół kuwetki, to wystarczy kupić zabudowaną i niech drapie ile wlezie :D
kitka 13-11-2012 21:24:16
zgłoś do moderacji Moj kot(wlasciwie kotka) to podfur przewraca rosliny skacze po stole(raz nawet stracil okulary) Ale i tak jest to UKOCHANA KOTKA
deidra 13-11-2012 18:47:22
zgłoś do moderacji Boże, to moje koty są chyba psami, albo dinozaurami, bo na pewno nie kotami, skoro doskonale rozumieją "nie wolno" i są nauczone korzystania tylko z drapaka i w ogóle tylko 2 z wyżej wymienionych rzeczy nie da się im przetłumaczyć na koci, a mianowicie odnoszące się do "zakopywania" produktów kuwetowych drapaniem po ściankach kuwety oraz sprawianie głośnego wrażenia, że za chwilkę umrze się z głodu.
eMKa 13-11-2012 15:37:53
zgłoś do moderacji Kot nigdy nie nauczy się, że najczystszy, świeżo wyprany kocyk jest lepszy niż kupka świeżo wyprasowanego prania. Ani tego, że mocne magnesy w drzwiach szafy nie zostały zamontowane, by dłużej mógł się bawić w ich otwieranie. I że nie trzeba "płakać" w środku nocy przed pustym dzbankiem z wodą do kwiatków, by się napełnił. A kiedy pani ostrzegawczo wypowiada kocie imię, wcale nie oznacza, że pazury należy ostrzyć o dywan bardziej zawzięcie i głośniej niż dotychczas. No i oczywiście najbardziej oczywista z kocich prawd - kolana zawsze są najwygodniejsze dokładnie w tym momencie, kiedy właściciel musi wstać :P
Kejcior 12-11-2012 14:50:47
zgłoś do moderacji Miałam kota 14 lat, z czystym sumieniem mogę przyznać, że był to ideał. Nie chodził po stole, nie kradł z talerzy, nie przewracał kwiatków. Teraz mam dwa małe SZALONE koty, im bardziej im czegoś nie wolno tym bardziej jest to fajne. Z pełną świadomością i złośliwością wskakują na (duuuże) kwiatki i je przewracaj (został mi już tylko jeden), wygrzebują ziemię z kwiatków, podczas "zabawy" zamieniają się w kulę toczącą się ze wrzaskiem po całym domu. Dom wygląda jak po huraganie. Nowa kuweta przez jakiś była świetnym miejscem do zabawy! Robią dużo zamieszania ale są kochane :) kocham moje koty :)
Agata 12-11-2012 14:28:46
zgłoś do moderacji okazuje się, że mam 100% kota w kocie!!!! :)
autografy-bartek.blog.onet.plTwój nick 12-11-2012 13:39:45
zgłoś do moderacji oj tak to prawda. Zamist drapaka powinny byćw sprzedazy kanapy do drapania dla kotów, zamiast trawki rośliny do obgryzania, a jeszcze zamiast zabawek dla kotów, łańcuszki zlote albo srebrne, sznureczki, zakretki do butelek itp. Jokio
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Sokoke

W dzisiejszym odcinku naszej wędrówki "z komputerem wśród kotów” udamy się w egzotyczne, dzikie i wieczne zielone tereny lasów deszczowych Afryki.
Więcej o tej rasie

Polub nas na Facebooku!

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego