cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Depresja w kaftaniku
To dobra decyzja, bo odpowiedzialność za swoje zwierzę wiąże się również z dbaniem o to, aby nie zwiększać liczby tych niechcianych i bezdomnych. Słodkie, puchate kocięta, które urodzi kotka, szybko dorastają, a znalezienie dla nich dobrych domów nie zawsze się udaje. Wiele z nich ląduje wprost na ulicy, bo nieodpowiedzialni i bezradni właściciele czasami błędnie sądzą, że koty sobie poradzą i porzuca je, skazując na smutny los bezdomnego.
Operacja sterylizacja
Na szczęście coraz większa liczba opiekunów przekonuje się do sterylizacji, dzięki czemu zamiast martwić się o to, co zrobić z przypadkowymi kociętami, po prostu zapobiegają takim sytuacjom. Sterylizacja (a w przypadku kocura – kastracja) to dziś wręcz rutynowa i najczęściej wykonywana w przychodniach dla zwierząt operacja u kotów. W cyklu artykułów poświęconym operacjom pisaliśmy już o tym, jak przygotować kota do zabiegu, przedstawialiśmy przebieg standardowej operacji, a także opisywaliśmy przebieg rekonwalescencji i najważniejsze zalecenia pooperacyjne, dzięki którym nasz kot przejdzie przez ten czas bezpiecznie i szybko wróci do formy. Z pewnością nasi czytelnicy pamiętają, że niezwykle istotne jest właściwe zabezpieczenie rany pooperacyjnej. Pozwala ono uniknąć groźnych powikłań, takich jak rozejście się szwów czy zakażenie rany.
Jak zabezpieczyć?
Jednym z najpopularniejszych sposobów zabezpieczenia jest zastosowanie kaftanika lub specjalnego kołnierza ochronnego, w które należy kota po operacji ubrać, aby uniemożliwić mu dostanie się do szwów i zapobiec kontaktowi rany z ewentualnymi źródłami zakażenia. Alternatywą dla pooperacyjnych ubranek (jeśli mamy do czynienia z kotem, który żadnego kaftanika nie zaakceptuje) jest nieustanna czujność opiekuna i obserwacja zwierzęcia, czy przypadkiem nie dobiera się do rany. To rozwiązanie dość uciążliwe, ale na szczęście większość kotów dość szybko przyzwyczaja się do kubraczka i dobrze znosi tę zupełnie dla kota nietypową sytuację.
Uważnie obserwuj!
Rolą opiekuna jest wtedy regularna (co najmniej 2 razy dziennie) kontrola stanu rany pooperacyjnej, aby móc jak najszybciej skonsultować się z lekarzem weterynarii jeśli pojawią się jakiekolwiek niepokojące objawy, jak na przykład nadmierny obrzęk czy wyciek z rany.
Równie istotna jak sprawdzanie stanu somatycznego jest jednak również obserwacja stanu psychicznego naszego pacjenta. Kot ma prawo po operacji czuć się gorzej i zachowywać trochę inaczej niż zazwyczaj. Po wybudzeniu z narkozy często zdarza się senność i zaburzenia równowagi. Nasz pupil może mieć też problem ze zdążeniem do kuwety (bo porusza się chwiejnie), czy obficie ślinić, a w związku z podrażnieniem gardła podczas intubacji mieć trudności z przełykaniem i zmniejszony apetyt. Wszystkie wymienione objawy są normalne i powinny stopniowo ustępować w miarę upływu czasu. Jeśli opiekun będzie kota uważnie obserwować, ma szansę szybko zauważyć sygnały, które od normy odbiegają.
Kaftanik źródłem komplikacji
Zbyt mały lub zbyt obszerny kaftanik okaże się raczej przyczyną kłopotów niż zapewni ochronę. Za mały będzie po pierwsze trudny do założenia, a po drugie niewygodny dla naszego pupila, bo zbyt krępujący ruchy. Z kolei zbyt dużego łatwo się kotu po prostu pozbyć. Dla tak twórczego zwierzęcia, jakim jest kot, dodatkowo zmotywowanego niekomfortową sytuacją, wyplątanie się z kubraczka nie będzie stanowić żadnego problemu. Dlatego tak ważny jest odpowiedni rozmiar ochronnego kaftanika. Dla pewności można przed operacją wykonać przymiarkę, jeśli tylko kot na to pozwoli.
Ale nawet dobrze dobrany kubraczek może spowodować problem. Niektóre koty nie są w stanie zaakceptować na sobie jakiegokolwiek ubranka, a zapakowane w ochronny kaftanik będą przeżywały jedynie dodatkowy, zupełnie niepotrzebny podczas rekonwalescencji stres. Kotu raczej nie da się wytłumaczyć, że to dla jego dobra, a potrzeba ochrony rany jest dla niego zupełnie niezrozumiała – wszak naturalną potrzebą jest w takich sytuacjach wylizanie rany! Część kotów reaguje w takiej sytuacji depresją kaftanikową.
Depresja kaftanikowa – po czym poznać?
Ważną częścią rekonwalescencji po zabiegu operacyjnym jest powrót kota do dobrego samopoczucia. Wiadomo, że operacja powoduje duży stres: pobyt w lecznicy, narkoza i wybudzanie się z niej, czasami bóle to bardzo nieprzyjemne dla kota sytuacje. A tu po powrocie do domu, jakby tego wszystkiego jeszcze było mało – kaftanik. Niektóre koty (a szczególnie kotki, bo u nich kubraczek jest częściej stosowany niż u kocurów po kastracji) reagują na takie ograniczenie kociej wolności tak zwaną depresją kaftanikową.
Kotka staje się apatyczna, osowiała, nadmiernie senna i wygląda jakby była głęboko obrażona i smutna. Nie wykazuje zainteresowania próbami nawiązania kontaktu lub zabawy, nie zwraca uwagi na otoczenie, chociaż od operacji i wybudzenia upłynęły już dwa dni. Jeśli na dodatek mimo swobodnego dostępu do miseczki z wodą i pokarmem, nie je i nie pije, a także nie chce korzystać z kuwety i po prostu leży bez ruchu, to trzeba wziąć pod uwagę, że dotknęła ją kaftanikowa depresja. Mimo nieco zabawnej nazwy, ta przypadłość wcale do zabawnych nie należy, przede wszystkim dlatego, że samopoczucie zwierzęcia ma ogromne znaczenie dla prawidłowego przebiegu zdrowienia.
Radzimy sobie z depresją
Kot przygnębiony, a dodatkowo zagrożony odwodnieniem to niekorzystne połączenie. Osłabienie i gorsze samopoczucie tuż po operacji są u każdego pacjenta normalne, ale powinny być stanem przejściowym. Jeśli nasz kot normalnie je, pije i załatwia potrzeby fizjologiczne – nie trzeba się niepokoić. Jeśli jednak takie objawy utrzymują się zbyt długo, może to być zagrożeniem dla zdrowia jego zdrowia. Co w takiej sytuacji robić?
Jeśli opiekun jest zaniepokojony stanem fizycznym czy samopoczuciem kota, powinien skonsultować się z lekarzem, który przeprowadzał operację. Można poinformować o tym, co nas martwi podczas wizyty kontrolnej, zazwyczaj wyznaczanej na dwa - trzy dni po operacji. Wtedy lekarz stwierdzi, czy zaobserwowane objawy są niegroźne i należą do typowych reakcji na operację, czy też wymagają interwencji. W przypadku depresji kaftanikowej metoda jest jedna i banalnie prosta. Kaftanik, będący źródłem kociego stresu, trzeba po prostu zdjąć. Po pozbyciu się krępującego kubraczka pacjent bardzo szybko odzyskuje energię, a depresja mija niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Od tego momentu proces zdrowienia będzie przebiegał już normalnie.
A co z ochroną rany pooperacyjnej? Niestety, opiekunowi pozostaje pilnowanie, czy kotka nie dobiera się do niej, nie wyciąga szwów i nie rozlizuje. Na szczęście takie sytuacje zdarzają się rzadko, a w najgorszym wypadku trzeba będzie wykazać wzmożoną czujność przez kilka (7-14) dni, czyli do chwili zdjęcia szwów.
„Świat Kotów” wspiera akcję „Marzec ogólnopolskim miesiącem sterylizacji zwierząt” (szczegóły tutaj ->). Artykuły dotyczące przygotowań i przebiegu operacji u kotów oraz opieki pooperacyjnej można przeczytać tutaj: