cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
04.11.2011 Autor: Ela Grabarczyk-Ponimasz

Kiedy do weterynarza?

Kategoria: Choroby
Jakich objawów nie wolno zlekceważyć? Co powinno zaniepokoić właściciela kota? Kiedy wystarczy telefoniczna konsultacja z weterynarzem?
Kiedy do weterynarza?

 A kiedy koniecznie należy wybrać się z naszym zwierzakiem do lecznicy?

Chociaż kotom zadbanym, zaszczepionym i dobrze odżywionym większość kocich chorób przydarza się rzadko, to nasz pupil, jak każde zwierzę, czasami choruje. Każdy opiekun kota wie, że posiadanie zwierzęcia to nie tylko przyjemności i radości, ale i ogromna odpowiedzialność, związana także z koniecznością zadbania o jego zdrowie i – w razie choroby – zapewnienia odpowiedniej opieki weterynaryjnej.


Istnieje wiele kocich chorób, a przy niektórych szybkie rozpoznanie ma ogromne znaczenie nie tylko dla zdrowia, ale wręcz życia naszego pupila. Tym istotniejsza jest znajomość objawów chorobowych przez opiekuna kota, aby był w stanie odpowiednio szybko zareagować i pomóc swojemu zwierzęciu.

Pierwsze objawy

To, co powinno wzbudzić niepokój, to zmiana dostrzeżona w zachowaniu kota. Uważny opiekun, będący ze swoim zwierzęciem w dobrym kontakcie, zna jego zachowania, i nawyki i łatwo spostrzeże, że kot zachowuje się, jak na siebie, nietypowo: zwierzę zazwyczaj ożywione i rozbrykane staje się osowiałe i przesypia cały dzień. Uosobienie łagodności zaczyna warczeć i demonstrować rozdrażnienie, nie pozwala wziąć się na kolana i wyraźnie unika kontaktu. Traci apetyt i niechętnie podchodzi do miseczki z jedzeniem, całkowicie przestaje jeść i pić, albo wręcz przeciwnie: zawartość miseczki z płynem znika w zadziwiającym tempie.

Jak reagować?

Każda taka zmiana powinna zwrócić naszą uwagę i skłonić do uważnej obserwacji, gdyż może być sygnałem, że naszemu kotu coś dolega. Nie każdy z wymienionych objawów oznacza poważną chorobę, nie ma więc potrzeby od razu wpadać w panikę i stresować kota wizytą w lecznicy, ale z pewnością należy zwierzę uważnie obserwować i ewentualnie omówić telefonicznie z weterynarzem to, co wzbudziło nasz niepokój. Często okazuje się to wystarczające, bo większość z opisanych objawów mija szybko i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia pupila, ale jeśli sytuacja trwa dłużej niż jeden dzień lub wystąpią dodatkowe, bardziej widoczne symptomy, wybranie się z kotem do lecznicy będzie konieczne.

Kocie zdrowie – źródła informacji

Są trzy najcenniejsze źródła informacji o kocim zdrowiu: sam kot, kocia miseczka i kocia kuweta. Co nas powinno zaniepokoić?

Kot:

  • katar, jakakolwiek wydzielina lub krew z nosa, powtarzające się kichanie;
  • wymioty, kaszel, krztuszenie się; pojedyncza sytuacja, gdy kot wymiotuje, nie jest powodem do większych obaw, gdyż koty często pozbywają się w ten sposób połkniętych podczas mycia futerka włosów, ale jeśli wymioty się powtarzają, koniecznie trzeba wybrać się do weterynarza;
  • załzawione (zapłakane) oczy, obecność ropnej wydzieliny (obfite „śpiochy”), trudność w otwieraniu powieki lub oczy zaklejone, mrużenie jednego oczka lub obu, różna wielkość źrenic;
  • zmiany skórne: ranki, strupki, występowanie małych łysinek (wokół oczu, uszu, na plecach) szczególnie, kiedy kot je wylizuje i nadmiernie się drapie;
  • zmieniony stan sierści: nadmierne wypadanie, łupież, futerko staje się matowe, traci blask lub w dotyku jest tłuste, kot zaniedbuje higienę, pojawiają się kołtuny lub dredy;
  • z pyszczka wydziela się nieprzyjemny zapach, dziąsła są zaczerwienione albo bardzo blade, szare, żółtawe (zdrowe kocie dziąsła mają kolor różowy), na zębach osadził się kamień;
  • powiększone węzły chłonne, co można łatwo wyczuć podczas pieszczot;
  • zmiana zachowania, kot zachowuje się nietypowo: odludek lgnie do ludzi, kot towarzyski szuka spokoju i samotności, nie chce się bawić ulubionymi zabawkami, jest osowiały, przygnębiony lub nadmiernie pobudzony, agresywny, nie pozwala się dotykać, nie reaguje na swoje imię.


Kocia miseczka:

  • utrata apetytu: kot je niechętnie, nie zjada typowej ilości karmy, przestały go interesować ulubione smakołyki lub w ogóle nie chce jeść;
  • kot przestaje pić lub pije zdecydowanie mniej niż zazwyczaj, woda lub kocie mleko zostają w miseczce – objaw bardzo niebezpieczny, gdyż u kotów szczególnie łatwo może dojść do odwodnienia;
  • kot wypija nietypowo dużą ilość płynów.


Kocia kuweta:

  • biegunka;
  • kot przestał korzystać z kuwety; chodzi do kuwety, ale bezskutecznie usiłuje oddać kał;
  • kot ma trudności w oddawaniu moczu lub zatrzymanie oddawania moczu;
  • dotychczas dobrze wychowany kot załatwia się poza kuwetą;
  • obecność w kale krwi lub robaków.


Nie lekceważ

Opiekun musi zwracać uwagę na wymienione wyżej niepokojące oznaki i w żadnym wypadku ich nie lekceważyć, gdyż każda z nich może sygnalizować jedynie drobną infekcję czy chwilowe osłabienie, ale równie dobrze być objawem bardzo poważnej choroby wymagającej interwencji weterynaryjnej. Warto reagować, dopóki sygnały są subtelne, gdyż w przypadku wielu chorób szybkie rozpoznanie ma znaczenie dla rokowania: zdrowia i życia naszego zwierzaka.

Trzeba pamiętać, że niektóre kocie choroby, takie jak panleukopenia (koci tyfus) w późniejszych stadiach są nieuleczalne. Nie ma sensu bawić się w weterynarza i stawiać samodzielnie diagnozy, gdyż opisane objawy mogą być spowodowane różnymi przyczynami, a tym bardziej podejmować się leczenia na własną rękę. W ten sposób możemy zwierzakowi zaszkodzić, a także opóźniamy moment podjęcia właściwego leczenia. Im szybciej zareagujemy, tym szybciej nasz kot trafi do weterynarza i szybciej wyzdrowieje.

Komentarze (2)
marysia 02-11-2016 17:11:52
zgłoś do moderacji Jak tylko widzimy pierwsze objawy warto udać się do weterynarza, bo potem leczenie może być dłuższe i trudniejsze. Ja z moim pusiem zawsze chodzę do gabinetu Melwet, mają przystępne ceny a do tego świetne podejście do kotów.
Kropka 15-08-2013 21:52:26
zgłoś do moderacji Proszę o pomoc. Mój kot załatwił sie z krwią, stolec miał stały zaś przy samym końcu załatwiania pojawiła się krew. Także podczas dotykania go po brzuszku- kuli się, jakby go coś bolało. Kot nie jest jeszcze odrobaczony, ponieważ dopiero co go przyniosłam do domu, a weterynarz poradził najpierw go wzmocnić proszkami wzmacniającymi. Czy to może być wina robaków.( krew w kale i bóle brzucha)
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Ocicat

Na początek krótka zagadka: Co to za kot? Ma sylwetkę smukłą niczym Syjam, ale Syjamem nie jest.
Więcej o tej rasie

Polub nas na Facebooku!

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego