cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Porady
Strachliwa kotka a podwórko
Witam. Chciałam prosić o poradę. Chodzi o moją ok 8-miesięczna koteczkę Kitiarę. Kotka jest już wysterylizowana. Niestety od zawsze była bardzo strachliwym kotkiem, alarmuje ją każdy gwałtowny ruch, czy dźwięk. Mimo to jest bardzo miłym, miziastym kotkiem. Jako maluszek została wzięta z walącej się piwnicy, nigdy nie miała kontaktu z większym światem, jej świat był zawsze niski i ograniczony. Bardzo boi się, kiedy coś rusza się ponad nią (np jak przechodzę obok niej, a ona bawi się na podłodze - od razu zmyka i szuka kryjówki). Czy mogę coś zrobić aby pomóc jej uporać się z tą strachliwością? Dodatkowo, ponieważ moje koty wychodzą na podwórko, boję się że Kitiara w końcu prześlizgnie się jakąś szparą, wystraszy się, gdzieś pogna i nigdy nie wróci. Wychodzę z nią na szeleczkach (chcę żeby w takiej chwili umiała wrócić do domu), ale okropnie się boi. Jak powinnam postępować żeby oswoić ją z większą przestrzenią i mieć pewność, że będzie umiała wrócić do domu?
Strachliwy kot
Witam serdecznie. Poniżej opiszę mój/nasz problem: 5 lat temu nabyłem kota syberyjskiego z hodowli, dom i środowisko, w którym się urodził wyglądało bardzo przyjaźnie (sympatyczni ludzie, kilka kotów i psów) i w żadnym wypadku nie mogę złego słowa powiedzieć. W naszej rodzinie Tirano (kot) traktowany jest jak król - wszystko, co najlepsze dla koteczka, robi co chce i kiedy chce. Fakt, że jest bardzo grzeczny i nic nie niszczy. Ale... Ale jest kłopot, bo Tirano boi się innych kotów, a nawet kotków, co gorsza kotki przepędzają Go z jego własnego terenu. Co zrobić, aby nasz kot poczuł się panem na swoich włościach? kilka danych: - Tirano jest trzy razy większy od agresorów - przez cały jego dotychczasowy żywot przeprowadziliśmy się cztery razy, a teraz ma do swojej dyspozycji, oprócz mieszkania, kawałek działki - Tirano jest kastratem - Tirano podczas rozczesywania jest waleczny jak lew, ale tylko w stosunku do osoby czeszącej. Potrafi się bronić, więc dlaczego zmyka przed konusami??? Help!!!
Wąsy
Mam w domu 3 koty - 8letnią Zuzę, 2 letniego Mauryca i roczną Izis. Otóż Mauryc (najprawdopodobniej) obgryza(!!!) Izuni wąsy! Tych dwoje kocha się miłością ogromną i bezwarunkową. Zuza nie do końca przyjęła do swojego stada (jest w domu 8 lat), zarówno jednego jak i drugiego kota. Tylko toleruje ich, czasem pozwalając przytulić się do siebie Izuni. Maurycy od początku zaakceptował kociaka, ale systematycznie przy wylizywaniu wygryza jej wąsy, tylko te lekko odrosną. Nie wiem co z tym zrobić... Może odpuścić, może wyrosną z tego... Czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Izis jest kotem wystawowym, a bez wąsów nie może brać udziału w wystawach ani pokazach. Co mam zrobić?...Pozdrawiam serdecznie.
Adopcja
Witam. Zastanawiam się poważnie nad adopcją kota ze schroniska. Jest to bardzo poważna decyzja, dlatego jestem ciekawa opinii osoby z doświadczeniem. Martwi mnie to, że zdarza mi się (aczkolwiek rzadko) wyjeżdżać na weekend do domu, chłopaka. Czy wtedy kot może zostać sam w domu? Podstawowym problemem jest jednak powrót do miejsca zamieszkania na wakacje. W rodzinnym domu mam już kota i psa, bardzo się kochają, ale jestem ciekawa jak zareagowaliby na nowego członka rodziny - członka na 3 miesiące. Dla nowego kota musiałaby to być strasznie stresująca sytuacja! Pewnie po paru dniach by się przyzwyczaił. Ale co jak nie będzie chciał wracać ze mną tylko zostać tam? Może się przecież zdarzyć, że będzie wolał pełny dom, a nie tylko mnie... Czy uschnie z tęsknoty za nową rodziną? Może warto od małego kotka wozić go na weekendy do domu żeby przyzwyczaił się do podróży? Chociaż takie 3dni, 3h w jedną stronę, potem w drugą, poznanie nowego miejsca, zwierząt. Nie byłoby to zbyt stresujące?