cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Porady
Problem z zatokami okołoodbytowymi u kotki
Witam! Chciałabym zasięgnąć porady w sprawie mojej dwuletniej, wysterylizowanej kotki. Otóż ma problemy z zapychaniem zatok okołoodbytowych. Jeśli ktoś się z tym spotkał wie, jakie może być to uciążliwe. Jeżdżę do weterynarza na czyszczenie, jednak bardzo szybko problem wraca. Weterynarz nie podsunął mi żadnego rozwiązania, co mogę zrobić oprócz wożenia jej co kilka tygodni do lekarza. Dlatego chciałam zapytać - czy są jakieś sposoby, aby kot mniej się męczył? Jaką karmę kupować na tę dolegliwość? (do tej pory kupowałam karmę dla kotów z wrażliwym przewodem pokarmowym). Proszę radę i z góry dziękuję.
Co może stanowić problem dla mojej kotki?
Witam! Zwracam się do z prośbą o pomoc w sprawie jednej z moich szylkretek. Asia została adoptowana z domu tymczasowego. Jest z nami od kwietnia, podczas urlopu w Polsce odebraliśmy już zaczipowaną koteczkę z paszportem i razem z naszą drugą kotką zabraliśmy do Niemiec. Praktycznie od początku koteczka siku robi ładnie do kuwety niestety kupę robi na podłogę w różnych częściach mieszkania. Na początku zrzucaliśmy to na stres, na zmianę otoczenia, na drugiego kota itd. Ale czas mija, koteczka pokochała swoja siostrzyczkę, w stosunku do nas jest ufna, zrobiła się z niej straszna przytulaska, ale problem pozostał. Byliśmy z koteczką u weterynarza, który stwierdził, że kicia jest zdrowa i na wszelki wypadek dał jej lek na odrobaczenie. Także to na pewno nie jest problem o podłożu zdrowia fizycznego. Koteczka nadal i to codziennie załatwia swoje potrzeby (siku grzecznie w kuwecie) a kupkę w różnych miejscach co jest bardzo męczące i nieprzyjemne.
Niegrzeczna Rysia
Rok temu wzięłam pod opiekę malutką kotkę. Urodziły się aż 4 kociaki, ale matka zagryzła 3 i została tylko ona. Przychodziłam wówczas do stadniny koni i ta kotka naprawdę mnie "wybrała". Wchodziła mi na kolana, łasiła się i bawiła sznurkami od mojego szalika. Postanowiłam ją zaadoptować, dostała imię Rysia, była u weterynarza na wizycie kontrolnej. Zdrowa i bardzo śliczna dama. Jednak od około pół roku Ryśka jest bardzo niegrzeczna. Nie da się dotknąć, przytulić, nie ma mowy, żeby ją wziąć na kolana. Jest dzika, syczy i nie miauczy! Wskakuje na najwyższy regał w pokoju i tam przesiaduje patrząc na wszystkich z góry...Ja i mama mamy ręce całe podrapane, tylko mój brat nie. Rysia ma drapaki, domek z półką i zabawki. Jest na tyle niegrzeczna, że ciężko jest jej nawet pazurki poobcinać. Miała teraz kilka razy cieczkę, więc zastanawiam się czy sterylizacja utemperowałaby jej charakter, bo kot to jest przyjaciel domu, a nie dziki wróg... Pozdrawiam i czekam na odpowiedź, Natalia.
Kotka nie śpi w nocy
Witam serdecznie, jakiś czas temu (ponad pół roku) wzięliśmy z rodziną z okolicznego schroniska ok.1,5 roczną kotkę. Kicia w ciągu dnia jest aniołkiem. Nie gryzie, nie drapie, ładnie się bawi i nie skacze nadmiernie, mało śpi. Problemy pojawiają się nocą. Od samego początku Mania (bo tak się wabi), praktycznie nie sypia nocami albo śpi jedynie góra do godziny 00:30. Przed spaniem dużo się z Nią bawimy, czasami nawet ponad godzinę. Owszem idzie spać, ale tylko na godzinkę. Potem kotka zmienia się o 180 stopni. Dodam, że brałam ją ze schroniska już wysterylizowaną, także nadmiar hormonów to chyba nie problem. Kicia nie daje spać nikomu. Otwiera szafy i szuflady, skacze jak oszalała, ciągle drapie okna i drzwi. Gryzie po rękach i przeraźliwie miauczy. W ciągu dnia poświęcamy jej dobre 4-5h codziennie. Ma określone pory karmienia. kotka jest niewychodząca, gdyż mieszkamy na 8 piętrze na dużym osiedlu i nawet wychodzenie na szelkach nie wchodzi tutaj w grę. Proszę o jakąkolwiek radę!