Strona główna

Witam, mam 6-letniego kocura, który jest alergikiem. Prawdopodobnie alergia pokarmowa, ale żadna karma hypoalergiczna nie eliminuje jej całkowicie. Przy rybiej karmie jednoskładnikowej jest po prostu lepiej. Zaczęło się parę lat temu od płytki eozynofilowej. Po sterydach to ustąpiło, ale jakby zamieniło się po prostu świąd na brzuchu i wylizywanie sierści. Od 4 lat dostawał depo-medrol w zastrzykach. Na początku pomagało świetnie, odrastała sierść, trzymało dłużej niż przewidywał lekarz. Zastrzyk dostawał co 6 do 8 tygodni. Ostatnio zastrzyki nie pomagały nawet na 3 tygodnie. Weterynarka zamieniła więc leczenie na Calcort w tabletkach: 1/8 tabletki dziennie, a docelowo: co drugi dzień , ale to dopiero po 2 tygodniach. (Kot waży 8,3 kg). Lek działa świetnie, ale obawiam się o wątrobę mego kota. Czy różnica między podawaniem sterydów w zastrzykach i tabletkach to duża różnica dla wątroby? Czy obowiązkowo powinniśmy robić badania krwi pod kątem enzymów wątrobowych? Pozdrawiam!