Strona główna

Witam. Mam pytanie związane z dziwnymi małymi "istotkami" na ciele moje kota. Podczas głaskania naszego kota wyczułam u niego małą grudkę - kiedy odsłoniłam sierść zobaczyłam coś w rodzaju małego białego ziarenka (jak wykwit skórny albo pieprzyk na skórze, tylko że biały). Kiedy pociągnęłam za "ten pieprzyk" odpadł z łatwością. Po dokładniejszych oględzinach małe białe ziarenko wyglądało jak kleszcz, który dopiero co wbił się w skórę. Po zduszeniu między paznokciami nie wypłynęła z niego krew. Robaczek był raczej wypełniony czymś w rodzaju suchej białej masy. Po dokładnym obejrzeniu kota znalazłam jeszcze kilka kolejnych takich punkcików w rożnych miejscach na kocie, a każdy z nich sterczący jak mini-kleszczyk (biały z maleńką brązową główką) i z łatwością dający się usunąć. Czy te małe "bestie" to wszoły, czy coś innego??? Kot nie zachowuje jakoś dziwacznie... Jest spokojny i nie liże się ani nie drapie. Z góry dziękuję za odpowiedź.