cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
27.03.2014

Proszę o pomoc

Ekspert: Dagmara Wójcik(Zoopsycholog)
Wybierz kategorię Porady
Witam. Mam problem. 3 dni temu razem z dziewczyną przyjęliśmy kota pod opiekę z fundacji która szuka domu dla niego. Kotka mieszkała w piwnicach do momentu, aż jedna pani zabrała ją, wysterylizowała, odrobaczyła itp. Kotka przyjechała do nas 3-4 dni temu. Wiadomo, nagle zupełnie inny świat , zapachy otoczenie. Ale jej wręcz wycie jest specyficzne. W dzień śpi, schowana w szafce za pralką, ukrywa się i tam leży, nocą wyje przez kilkanaście godzin przerażająco. Przy tym w dzień zje, trochę się poociera, ale bardzo jest wystraszona. Co mogę zrobić? Kot się meczy czwartą noc, i my czwartą noc nie śpimy.

Witam. Najlepszy wyjściem w tej sytuacji będzie izolacja, czyli jedno pomieszczenie udostępnione kotce i póki co, proszę tam nie wchodzić za dużo, pisałam o tym we wcześniejszych poradach. Niech Państwo zerkną. Kuweta musi stać w oddaleniu do niej miski z jedzeniem i wodą, musi mieć zapewnine jakieś miejsce do schronienia. Na Feliwaya w dyfuzorze do kontaktu nie ma tu czasu, bo okres działania jest stopniowy, a tu trzeba działać szybko, więc na teraz proponuję Feliwaya w sprayu i wypryskanie kilku możliwych powierzchni w tym pomieszczeniu kocim, a docelowo najlepiej byłoby, gdyby zaopatrzyli się Państwo w Feliwaya w dyfuzorze i podłączali w mieszkaniu. Proszę pamiętać, że otwieranie okien i częste otwieranie drzwi będzie powodowało, że Feliway będzie uciekał z powietrzem i będzie przez to gorzej działał.
Jeśli kotka je, to proponuję karmienie jej z ręki i pogłaskanie jeśli się da, by zaczęła kojarzyć, że czlowiek to dobro, a nie ból i strach, bo zapewne tak to teraz widzi. Też miałam taką dzikuskę, obecnie to mega miziak i bardzo kochana koteczka, ale nadal potrafi się spłoszyć przy szybszym naszym ruchu, czy głosie i potrzebowała sporo czasu na oswojenie. Zwierzęta po przejściach zasługują na szansę, mam ogromną nadzieję że Wam się uda.
Proszę o ponowny kontakt na bieżąco, z opisem sytuacji, jeśli coś się zmieni, to wprowadzimy kolejne elementy, zależnie od jej zachowania.
Pozdrawiam.

Ekspert
Ekspert:
Dagmara Wójcik(Zoopsycholog)
Zobacz wszystkie porady
Komentarze (1)
Magdalena Boczkowska 14-10-2014 23:20:33
zgłoś do moderacji mam podobny problem...znaczy,juz mam kotke z schroniska,malą 3 miesieczną,10 dni temu sąsiadka przyniosla mi kotke podworkową,kotka ma 5 miesiecy,bylam z nia juz takze u weterynarza,jest zdrowa,odrobaczyla ją.Z mlodszą sie bawi,zalatwiają sie do kuwet(mam dwie) jedzą i spią razem.Tylko jakos nie potrafi sie przekonac do mnie,znaczy,ucieka jak chce ją wziac na rece,a jak ma spac,to umyka i ie kryje....czy mam jej dac spokoj,czy sama ją przekonywac do siebie>>Starsza ,poniewaz byla juz 5 miesiecy na podowrku,musiala poznac duzo zla,wiec pewnie dlatego jest taka nieufna...Mlodsza jest ufna i pieszczocha .:)
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Kot kartuski

Wyszukiwarek w Internecie jest wiele. Pewnie tak samo dużo jak ras kotów.
Więcej o tej rasie

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego