Brak apetytu u kota / Porady / Porady ekspertów

cookies

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Strona główna› Porady ekspertów›Porady

Rozmiar tekstu: A+ A-

21.03.2014

Brak apetytu u kota

Ekspert: Magda Kownacka(Weterynarz)

Wybierz kategorię Porady

Witam :) mam problem może tu uzyskam odpowiedź. Od paru dni mój kot zdecydowanie mniej je niż zawsze jadł, gdy daję mu jeść podbiega sprawdza co to i odchodzi :( mimo, że zmieniłam mu karmę, bo myśłałam, że może poprzednia przestała mu smakować i dalej nic, tylko w nocy coś zje, ale nie takie ilości jak zawsze. Oprócz tego zachowuje się normalnie, wariuje tak samo. Postanowiłam mu dać tabletkę na odrobaczanie a jeśli to nie pomoże to weterynarz... Dobrze myślę? Czy powinnam od razu iść do weterynarza?

Witam.

Zmiana zachowania kota w stosunku do jedzenia może być objawem kilku spraw/chorób.
Odrobaczenie jest jak najbardziej wskazane. Jednak niezależnie od podania tabletki na odrobaczenie warto wykonać badanie krwi. Nie napisała Pani, w jakim wieku jest kot, w związku z tym sugeruję wykonać na czczo badanie krwi " sprawdzające" morfologię, nerki i wątrobę. Ale również wskaźniki pośrednio mówiące o funkcji trzustki (amylaza i lipaza między innymi). Oczywiście w trakcie wizyty zwierzę powinno zostać zbadane i lekarz weterynarii powinien do stanu zdrowia kota dobrać profil badań.
Pozdrawiam serdecznie.

Ekspert:
Magda Kownacka(Weterynarz)

Zobacz wszystkie porady

0 PODOBA MI SIĘ

« wróć do listy

Skomentuj ten artykuł

Komentarze (1)

makówka 17-06-2014 17:11:01

Witam. Mam podobną sytuację. Mam 8 miesiecznego brytyjczyka,( Harry) Od kilku dni kreci nosem na jedzenie, cos tam wczoraj zjadł ale z puszki a jest przyzwyczajony do suchego, puszke dostaje tak dla smaku 2 razy dziennie troszeczke, suche w ogóle nie znika. Wypróbowałam już wszystkie jego ulubione smaki i nic. Mimo to ma dużo energii, jak zawsze biega i bryka. Poza tym od jakiegoś czasu posikuje nam na łóżko sporadycznie. Ale to co zastałam wczoraj to nie było małe siusiu na kołderkę , zaliczył nocny stoliczek, podłogę, no i co zauważyłam dzisiaj drzwi do sypialni. Czy mam powody do niepokoju?