Kotka po sterylizacji / Porady / Porady ekspertów

cookies

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Strona główna› Porady ekspertów›Porady

Rozmiar tekstu: A+ A-

21.11.2013

Kotka po sterylizacji

Ekspert: Dagmara Wójcik(Zoopsycholog)

Wybierz kategorię Porady

8 listopada nasza roczna kotka przeszła zabieg. Wcześniej miała swoje domowe sympatie (ja, żona, syn) oraz antypatie (córka, która na siłę kotkę przytulała, całowała ale i czasami "straszyła" bieganiem po mieszkaniu, skakaniem czy głośnymi okrzykami). Po zabiegu kotka zmieniła się. Nie tylko lgnie do nas (włącznie z wciskaniem się na brzuch czy klatkę piersiową, by poleżeć/pospać, czego wcześniej nie praktykowała) ale i nie ucieka przed naszą córką, dając się jej głaskać i brać na ręce! Domyślam się, że ma to jakiś związek z zabiegiem, ale rodzi się pytanie, czy to nowe (fakt, że miłe) zachowanie to norma, czy też trzeba podjąć jakieś dodatkowe kroki profilaktyczne? Pozdrawiam...

Koty po tym zabiegu z reguły są bardziej przymilne niż przed. Ma to związek ze schodzeniem hormonów "walki". Proszę uważać jeszcze na szwy czyli skakanie, ale i noszenie kota. Córka także zapowiada się na kociarę, proszę jej jednak stale tłumaczyć, że zwierzątko może się wystraszyć i trzeba zachować delikatność. Ona zapewne też nie lubi ciągnięcia za włosy w szkole przez kolegów i poszturchiwań w tłumie dzieci przy wypadaniu z klasy do domu. Może niech córa przejmie karmienie kotów w miarę możliwości i pod Państwa okiem? To też jej pokaże odpowiedzialność. Zabawy np. wędką czy piłeczką także zwiększają więź między zwierzęciem a człowiekiem.
Co do badań profilaktycznych generalnie co pół roku powinno się robić badanie moczu, a co rok badanie krwi, chyba że jakaś sytuacja wymaga tego częściej. Kot w swej naturze ukrywa choroby, dlatego trzeba na to bardzo uważać. Czy kotka jest jedynym kotem w domu? Może by się jej przydało towarzystwo, do czego ogólnie bardzo zachęcam w moich poradach tutaj :)