Kichanie po jedzeniu i piciu / Porady / Porady ekspertów

cookies

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Strona główna› Porady ekspertów›Porady

Rozmiar tekstu: A+ A-

11.09.2013

Kichanie po jedzeniu i piciu

Ekspert: Magda Kownacka(Weterynarz)

Wybierz kategorię Porady

Witam. Wczoraj byłam z moją kotka u weterynarza, ponieważ małej przez weekend bardzo ropiało oczko. Wczoraj było już wszystko ok, ale żeby się upewnić udaliśmy się do pani doktor. Po zadaniu jej pytania na temat kichania po jedzeniu i piciu Pani doktor powiedziała, że kociczka ma otworzoną przegrodę albo coś (nie potrafiła nam tego wytłumaczyć po angielsku, a nasz holenderski nie jest aż tak zaawansowany) i stąd kichanie i zaropiałe oczko. Dodała również, że po 4-6 miesiącach zrobi jej zabieg zamknięcia komory. Próbowałam znaleźć coś o "schorzeniu" w internecie. Czym jest spowodowane, czy ten zabieg jest konieczny - czy to tylko naciąganie z jej strony. Proszę o pomoc! Z góry dziękuję i życzę miłego wieczoru! Angelika

Witam! Troszkę mało informacji, ale postaram się pomóc.

Takie objawy nie muszą od razu oznaczać schorzenia przedstawionego przez weterynarza w Holandii. Często przy zapaleniu spojówek i produkcji przez podrażnione oko nadmiaru łez może dochodzić do pojawiania się kataru. Tak jak u ludzi-jak zaczynamy płakać, to i pojawia się katar.

Inną przyczyną może być zakażenie wirusem kociego kataru. Lokalizuje się on m.in w spojówce powodując wtórnie zakażenie bakteryjne, rozpulchnienie spojówki i również wysięk-najpierw surowiczy (wodnisty) a następnie ropny. Taka sytuacja zdarza się u kotów, które nie były szczepione na choroby zakaźne, w tym koci katar.

Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku leczenie polega na odpowiednio dobranych do schorzenia kroplach podawanych do oka kotka.

Kolejnym problemem, przy którym możemy spotkać sie z kichaniem/katarem przy opuszczonej głowie zwierzaka, to tzw. Niedrożność kanału nosowo-łzowego. Ten "przewodzik" odpowiada za odprowadzanie łez. Czasem zdarza sie, że na skutek infekcji lub niedrożności dochodzi do jego zatkania. I tu wymagana jest ingerencja chirurgiczna w znieczuleniu.

O schorzeniu "otwartej przegrody nosowej" nie słyszałem. Być może z powodu zawiłości językowych weterynarz miał na myśli krzywą przegrodę nosową, co u kotów z krótkim pyszkiem się zdarza i leczenie może być chirurgiczne, lub miał na myśli zapalenie zatok na skutek stanu zapalnego przewleklego. Tu czasami konieczna jest ingerencja chirurgiczna, aby wykonać płukanie lub nawet otwarcie zatoki do jej oczyszczenia.

Aby stwierdzić dokładnie, co lekarz miał na myśli, najlepiej, gdybyście poszli do weterynarza, który będzie potrafił wyjaśnić po angielsku o co chodzi.