Rozmiar tekstu:
A+
A-
16.05.2013
Eutanazja
Witam, mam kotkę 17 lat, nowotwór z przerzutami, zaczęło się od guza sutka, w rezultacie wycięto narządy rodne wcześniej nie była wysterylizowana. ma guzy pod skórą na prawym boku brzucha, na tylnej łapie od środka i małe okrągłe ranki wygląda jak duża wysypka między tylnymi łapkami. od operacji minął rok.
W zeszłą środę dostała pierwszą dawkę w zastrzyku encorton, a od poniedziałku podaje jej w tabletkach raz dziennie po 5 mg. Jeszcze przed podaniem tego sterydu apetyt jej malał ale jadła a od poniedziałku nie chce, odwraca głowę, pije tylko wodę, zaczęłam jej też podawać do picia siemię lniane. teraz tylko leży, zaczęła reagować na to co się dzieje w koło ale nie wstaje. nie wiem czy czuje ból, oddycha już równomiernie ale robi głębokie wdechy. po czym można poznać że kot ma dosyć, że cierpi, że czas go uśpić, nie chce jej za wcześnie uśpić ale też nie chce żeby cierpiała. odkąd tak leży nie dała głosu, a dziś miauknęła, siusiała się więc zmieniłam jej ręcznik.
Z opisu wynika, że stan kotki jest bardzo poważny.
Podejmowanie decyzji o eutanazji jest ciężkim procesem. Pamiętajmy, że zwierzę ma prawo do godnego życia jak i godnej, bezbolesnej śmierci.
Jeżeli ciężko (śmiertelnie) chore zwierzę przestaje samodzielnie się poruszać, odmawia jedzenia i picia, szybko traci masę ciała warto pomyśleć czy nie nadchodzi moment na podjęcie trudnej decyzji.
Komentarze (2)