Mój kociak kicha...Droga Karolino, jako że mój starszy kot ostatnio poważnie zachorował, ze wzmożoną uwagą monitoruję stan tak jego, jak i jego młodszego kociego brata. Również zauważyłem, że mojemu półtorarocznemu Felkowi zdarza się prawie codziennie kichnąć raz czy dwa, więc zaczerpnąłem porady lekarskiej. Weterynarz stwierdził, że jeżeli nie jest to katar ropny ani krwawy, nie ma nacieków w oczach pupila, a jego zachowanie nie zmieniło się (je tyle co zwykle, jest ruchliwy, załatwia się prawidłowo), to nie ma czym się przejmować. Kot może kichać np. z powodu kurzu, albo pyłu ze żwirka w kuwecie. Proponuję jednak poobserwować zwierzaka przez kilka dni - zwrócić uwagę na to ile razy dziennie zdarza się kichnąć Twojej kotce, czy jej zachowanie jakoś się zmieniło. Jeżeli to Cię nie przekonuje, zawsze możesz dla spokoju ducha wybrać się do lekarza weterynarii, nie koniecznie z kotką i po prostu zapytać o przyczynę - raczej nie powinien zażądać zapłaty za taką poradę. ;) Pozdrawiam serdecznie.
Piotr dodał/a nowy temat na forum
Zapalenie płuc u kotaMój kot (lat osiem), ostatnio bardzo dziwnie kaszlał. Wyglądało to jakby chciał coś odchrząknąć, lub zwymiotować - kulił się, prawie tulił do ziemi, po czym przełykał ślinę i atak ustępował. Myśląc, że po prostu jest zakłaczony, dałem mu do podgryzania trawę. Po takiej "terapii" kot zwymiotował spory kłębek i przez jakiś czas był spokój. Dzisiaj zostałem obudzony przez roztrzęsioną matkę, która mi powiedziała, że kotu coś się dzieje. I faktycznie - leżał na ziemi niezdolny do ruchu, charczał przeraźliwie i bardzo ciężko oddychał. Niewiele myśląc zabrałem go do lecznicy. Diagnoza - zapalenie płuc i obrzęk. Został mu podany jakiś zastrzyk (kilka dni wcześniej też dostawał zastrzyki, ale u innego weterynarza), oraz glukoza. Teraz mój kot leży na łóżku i śpi, ale dalej ciężko oddycha. Wiem co mu jest, ale nie wiem jak mu mogę ulżyć w cierpieniu. Czy ktoś z Was znalazł się w podobnej sytuacji? Czy kot ma szansę wyzdrowieć? Jakie działania podjąć, żeby mu w miarę możliwości...
Piotr wypowiedział/a się na forum
Mój kociak kicha...Droga Karolino, jako że mój starszy kot ostatnio poważnie zachorował, ze wzmożoną uwagą monitoruję stan tak jego, jak i jego młodszego kociego brata. Również zauważyłem, że mojemu półtorarocznemu Felkowi zdarza się prawie codziennie kichnąć raz czy dwa, więc zaczerpnąłem porady lekarskiej. Weterynarz stwierdził, że jeżeli nie jest to katar ropny ani krwawy, nie ma nacieków w oczach pupila, a jego zachowanie nie zmieniło się (je tyle co zwykle, jest ruchliwy, załatwia się prawidłowo), to nie ma czym się przejmować. Kot może kichać np. z powodu kurzu, albo pyłu ze żwirka w kuwecie. Proponuję jednak poobserwować zwierzaka przez kilka dni - zwrócić uwagę na to ile razy dziennie zdarza się kichnąć Twojej kotce, czy jej zachowanie jakoś się zmieniło. Jeżeli to Cię nie przekonuje, zawsze możesz dla spokoju ducha wybrać się do lekarza weterynarii, nie koniecznie z kotką i po prostu zapytać o przyczynę - raczej nie powinien zażądać zapłaty za taką poradę. ;) Pozdrawiam serdecznie.
Piotr dodał/a nowy temat na forum
Zapalenie płuc u kotaMój kot (lat osiem), ostatnio bardzo dziwnie kaszlał. Wyglądało to jakby chciał coś odchrząknąć, lub zwymiotować - kulił się, prawie tulił do ziemi, po czym przełykał ślinę i atak ustępował. Myśląc, że po prostu jest zakłaczony, dałem mu do podgryzania trawę. Po takiej "terapii" kot zwymiotował spory kłębek i przez jakiś czas był spokój. Dzisiaj zostałem obudzony przez roztrzęsioną matkę, która mi powiedziała, że kotu coś się dzieje. I faktycznie - leżał na ziemi niezdolny do ruchu, charczał przeraźliwie i bardzo ciężko oddychał. Niewiele myśląc zabrałem go do lecznicy. Diagnoza - zapalenie płuc i obrzęk. Został mu podany jakiś zastrzyk (kilka dni wcześniej też dostawał zastrzyki, ale u innego weterynarza), oraz glukoza. Teraz mój kot leży na łóżku i śpi, ale dalej ciężko oddycha. Wiem co mu jest, ale nie wiem jak mu mogę ulżyć w cierpieniu. Czy ktoś z Was znalazł się w podobnej sytuacji? Czy kot ma szansę wyzdrowieć? Jakie działania podjąć, żeby mu w miarę możliwości...