cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Mechatek o prezentach dla kociarzy
Wynika to, proszę Państwa, z dwóch rzeczy.
Po pierwsze, kociarze mają koty i jest to warunek niezbędny, żeby ktoś mógł się nazywać kociarzem. Samo lubienie się nie liczy, ponieważ lubienie bez uczynków jest martwe (Pani mówi, że to zdanie to jest tak jakby cytat, tylko trochę przerobiony). Kociarz płci żeńskiej nazywa się Pańcia, a kociarz – kocur Pańcio.
Im większym ktoś jest kociarzem, tym więcej ma w domu kotów. U nas w domu jest nas teraz trzy koty, czyli ja Mechatek, która jestem Paskudkiem i felietonistką, Reszka, która jest szefową i ma nieobliczalną osobowość oraz New (co się wymawia Niu albo Niuta), która jest majnkunem i ma długie futro oraz papiery. Do ubiegłego roku była jeszcze Sonia, moja największa przyjaciółka, która miała wielką nieśmiałość. Taka ilość kotów oznacza, że Pani i Nasz Drugi Człowiek są wielkimi kociarzami, bo Pani mówi, że norma to są dwa koty, a powyżej zaczyna się już czyste szaleństwo, którego nie zrozumie ktoś, kto nigdy nie mieszkał z kotami, więc u nas w domu norma została przekroczona już dawno temu, kiedy pojawiłam się ja Mechatek, a na jednego człowieka przypada aż półtora kota. I to jest chyba dużo.
Po drugie, taka opinia bierze się stąd, że kociarze dostają prezenty od swoich znajomych i dlatego ich domy są urządzone w specjalny sposób i to się da zauważyć już od samego wejścia. I kiedy przychodzą goście, żeby miziać mnie Mechatka, to od razu widzą: obrazki z kotami i figurki kotów w pokoju, kubeczki z kotami w kuchni, koszulki z kotami na ludziach, a w łazience mydełko z kotem i dochodzą do wniosku, że kociarz jest kompletnie ześwirowany na punkcie kotów.
Otóż, proszę Państwa, pani mówi, że jest to wniosek całkowicie błędny i wysuwany tak pochopnie, jak pochopnie swoje pazurki wysuwa Reszka. Otóż ŻADNEGO z tych przedmiotów kociarz nie kupił sobie sam. WSZYSTKIE rzeczy z kotami kociarz dostaje w prezencie od swoich znajomych, którzy uznają, że to będzie najlepszy pomysł na podarunek dla kociarza i w ten sposób wyrabiają kociarzowi opinię. Pani swoje kubeczki, figurki i mydełko też dostała w prezencie.
Pani mówi, że ten mechanizm jest całkowicie zrozumiały, o czym się przekonała osobiście, kiedy jej koleżanka kociara miała urodziny. I kiedy Pani zastanawiała się nad prezentem dla niej, doszła do wniosku, że najlepszym pomysłem będzie zabawna figurka kota, a z kolei kiedy zastanawiała się nad prezentem pod choinkę dla Naszego Drugiego Człowieka, to okazało się, że najlepsza będzie koszulka ze zdjęciem Niuty. I to tak działa, proszę Państwa i tak się wyrabia opinię kociarzowi. On sobie tego nie robi sam i dobrze, żeby to Państwo wiedzieli.
Prezenty, które dostają kociarze można podzielić na trzy grupy: prezenty ładne, prezenty ładne i przydatne oraz prezenty idealne. Prezenty ładne to na przykład figurki i obrazki, które się stawia na półeczce, ale z których kot nic nie ma, chyba, że są zapakowane w pudełka, do których kot może wejść. Prezenty ładne i przydatne to na przykład kubeczki i koszulki, bo kociarz może z nich pić lub nosić na sobie, ale z nich kot też nic nie ma, chyba, że są zapakowane w pudełka, do których kot może wejść.
Dowód rzeczowy nr 2
Proszę Państwa! Idealny prezent dla kociarza jest zapakowany w pudełko, do którego kot może wchodzić i z niego wychodzić, bo ono ma odpowiedni rozmiar. A po drugie, zawiera smakołyki dla kota oraz zabawkę dla kota. I taki prezent Pani dostała pod choinkę od swojej znajomej, która przysłała wielkie kartonowe pudło, w którym były: trzy smakołyki dla nas trzech, miseczki na smakołyki, transporter, który może służyć za domek oraz czerwona zabawka polegającą na popychaniu piłeczki w tunelu. Czerwoną zabawkę Pani połączyła z niebieską, która już u nas była i teraz Niuta ma dłuższą frajdę, a ja Mechatek załączam na to dowody rzeczowe na zdjęciach.
Moim Mechatka zdaniem, idealny prezent dla kociarza to taki, z którego cieszy się kot. Pani nie do końca podziela moje mechatkowe zdanie, bo lubi też prezenty ładne, ale to pewnie dlatego, że nie podzieliłyśmy się z nią naszymi smakołykami.
Chchchrrrr!