Strona główna

Kocia TV

Kocia TV

...i ja Mechatek to rozumiem, bo to tak, jakby nasypać kotu smakołyków do miseczki, a drugi kot mu zjadł. I wtedy jest bardzo przykro. I dlatego na początek ja Mechatek chciałam napisać, że wcale nie zabieram tematów Pani, bo mój felieton o kociej TV wcale nie będzie o tym samym, co Pani artykuł o kociej TV, a który się na „Świecie Kotów” też ma ukazać i wtedy się wszyscy o tym przekonają.

Pani artykuł jest o specjalnych filmach, które ludzie robią dla kotów, żeby się nie nudziły i miały rozrywkę, na przykład kiedy ludzie nie mogą im dostarczyć wystarczającej ilości codziennego miziana i zabawy. A mój Mechatka artykuł jest o oknach, o których już wspominałam wiele razy, ponieważ są bardzo ważną rzeczą w życiu kota, i to z wielu powodów, a najważniejszym jest rozrywka, bo okna są kocią TV.

Kocia TV ma wiele zalet. Można z niej korzystać wiele razy dziennie i nie trzeba jej specjalnie kupować w sklepie, gdyż kot ma ją zapewnioną od razu jak znajdzie swój dom i swojego człowieka, co wynika z tego, że każdy dom ma okna. Programy dla kotów puszczane są w kociej TV przez cały czas, przez cały dzień i przez całą noc.

Programy są różne. Najwięcej jest o ptakach, które charakteryzują się ogromną bezczelnością, ponieważ nie można ich złapać łapką ani zębami z powodu szyby i można tylko do nich kłapać pyszczkiem: „k! k! k!”. Najlepsze i najciekawsze programy o ptakach są w domach, gdzie są karmniki dla ptaków, gdyż one je lubią i przylatują bardzo blisko i wtedy można je dokładnie obserwować. Niestety, Pani i Drugi Człowiek powiedzieli, że nie zamontują przy oknach karmników dla ptaków, „bo co by to dopiero było”. Prawdopodobnie, tak sądzę ja Mechatek, powiedzieli tak z powodu konfliktu interesów między nami, czyli Reszką, New i mną Mechatkiem a Panią, bo obserwowanie zawsze wiąże się z upaćkaniem szyb noskami, które Pani musi zmywać, gdyż niezmywane miałyby efekt, który polegałby na tym, że ptaków nie byłoby w ogóle widać i innych programów, które się dzieją za oknem też.

Te inne programy to: drzewa, które ruszają się od wiatru (mało ciekawe), ludzie, którzy idą ulicą (może być) i owady, które próbują się dostać przez szybę do domu (bardzo ciekawe). Program z owadami robi się najciekawszy, kiedy włącza się opcja 3D i owady dostają się do domu, gdyż wtedy każdy kot może zostać bohaterem filmu przygodowego pt. „Polowanie na owada”, w którym się dużo biega i skacze, a kiedy koty są cztery jak u nas w domu, to na dodatek film ma happy end. Happy end polega na zjedzeniu upolowanego owada, dzięki współpracy i przyjaźni między kotami, które potrafią polować stadnie, a my „dziewczęta” potrafimy.

Dzięki temu nie potrzebujemy żadnych specjalnych filmów ze sklepu. A także dlatego, że każda z nas ma wystarczająco dużo miziania, poza mną Mechatkiem. Ale to dlatego, że ja chciałabym być miziana cały czas.

Mechatek