cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
09.10.2012 Autor: Mechatek

O piątej porze roku

Kategoria: Kocim okiem
Na świecie istnieją pory roku, które polegają na tym, że raz robi się cieplej i jest więcej słońca, a raz jest zimniej i jest mniej słońca.
Inauguracje sezonu grzewczego Inauguracje sezonu grzewczego

Ludzie mają nazwy na te pory roku, które pozwalają im się zorientować, jak się ubrać, gdyż w przeciwieństwie do kotów, które przez cały czas mają futerka, ludzie muszą na siebie nakładać ubrania z szafy albo je zdejmować w zależności od pory roku. Trochę to przypomina kocie linienie, ale koty zmieniają futerko dwa razy do roku, a ludzie częściej, a nawet codziennie.

Pory roku, podczas których wymieniamy swoje futerka na bardziej odpowiednie nazywają się wiosna i jesień. I wtedy koty trzeba wyczesywać, o czym ja Mechatek już kilka razy pisałam, ponieważ to jest czynność bardzo potrzebna do uniknięcia w brzuszku bezoarów, które robią się z włosów połkniętych oraz kłębów futra na podłodze, które robią się z włosów wypadniętych i trzeba je odkurzać. Odkurzania bardzo nie lubimy, bo jest głośne i może powodować strach, zwłaszcza u Niuty, która się wtedy chowa do kącika. Poza tym wyczesywanie jest zdecydowanie bardziej miłe od odkurzania, ponieważ przypomina mizianie, co ja Mechatek lubię bardzo, jak wszyscy już wiedzą.

Moi czytelnicy wiedzą o mnie już bardzo dużo, gdyż napisałam wiele felietonów z których wynika, jaka ja Mechatek jestem i co jest dla mnie w życiu najważniejsze. Poza domem, jedzeniem i smakołykami oraz mizianiem, najważniejsze jest dla mnie ciepło, więc ze wszystkich pór roku lubię tę, która pojawia się u nas w domu jesienią i trwa do wiosny.

Ta pora roku nazywa się sezon grzewczy i można poznać jej nadejście po tym, że kaloryfery robią się ciepłe. Pani mówi, że ona poznaje nadejście sezonu grzewczego po tym, że ja Mechatek przestaję siedzieć na modemie od komputera, który dostarcza ciepła, a zaczynam leżeć w hamaku, który wisi na kaloryferze. I to są najważniejsze oznaki piątej pory roku i one się, proszę państwa, w tym roku już dały zauważyć i to niejeden raz.

Można to zobaczyć na zdjęciu, które ma tytuł: „Inauguracja sezonu grzewczego”, i które ja Mechatek dołączam jako dowód rzeczowy.

Chchchrrrr!

Komentarze (3)
kinga cukrowicz 23-01-2013 17:03:43
zgłoś do moderacji Och Mechatku,Puszek też tę piąta porę roku,jesteś taki smieszny.
ewik 10-10-2012 21:18:09
zgłoś do moderacji U nas piąta pora roku też się rozpoczęła. Corsa nie ma tak ładnego hamaczka, ale ma za to piec kaflowy, który w pozostałych porach roku nie cieszy się zainteresowaniem kici. Rozpoczęcie sezonu grzewczego objawia się u nas błogostanem Corsy na piecu i chłodzeniem rozciągniętej na całą długość kici na podłodze, kiedy gorące kafle już za długo podgrzewały koteczkę. Pozdrowienia dla wszystkich dziewcząt :)
hachiko 10-10-2012 14:09:02
zgłoś do moderacji Mechatku, nie bój się dokurzacza :) Moje dwie kicie, kiedy odkurzam, chodzą cały czas za mną, z czego jedna atakuje co chwilę szczotkę. Wspaniała zabawa, bardzo polecam! (chociaż możliwe, że ten brak strachu wynika z tego, że odkurzacz jest dość cichy, ale nadal jednak hałasuje). Śliczny macie ten hamak :)
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego