cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
08.08.2012 Autor: Mechatek

Kiedy Pani wyjeżdża...

Kategoria: Kocim okiem
Czasami się zdarza, że człowiek który mieszka z kotem, musi gdzieś wyjechać. Ludzie mówią o tym szkolenie, wakacje albo urlop. To są zawsze trudne i smutne momenty dla kota, a co dopiero kiedy tych kotów jest cztery, tak jak u nas w domu.
Kotka wypatruje pani Kotka wypatruje pani

Wtedy ten moment jest trudny poczwórnie. Przede wszystkim dlatego, że pojawia się uczucie, które się nazywa tęsknota i to nawet, jak człowiek wyjeżdża na trzy dni.

Wszyscy, którzy mieszkają z kotami, wiedzą że wiążą się z tym różne obowiązki, które razem nazywają się odpowiedzialność, ponieważ, jak się weźmie kota do domu, to jest się za niego na zawsze odpowiedzialnym. Na zawsze oznacza, że także podczas wakacji i wyjazdów, o czym niestety wiele ludzi zapomina i przez to są wielkie nieszczęścia. Ja Mechatek nawet nie chce komentować tego, że niektórzy ludzie wyrzucają wtedy swoje zwierzęta z domu, bo to jest poniżej jakiegokolwiek komentarza i tego po prostu robić nie wolno. Takie „nie wolno” rozumie każde zwierzę, nawet ja Mechatek, chociaż wszystkich innych „nie wolno” obowiązujących u nas w domu staram się nie rozumieć. Powinni je rozumieć również ludzie, no ale jak widać niektórzy mają jeszcze mniejszy rozumek od mojego mechatkowego, nie wspominając już o ich odpowiedzialności, której mają zero. Tak Pani powiedziała i ja Mechatek się z nią zgadzam. I jeszcze powiedziała, że nawet nie wiadomo, czy to jeszcze są ludzie, ale na tym to ja Mechatek już się nie znam.

Bo kiedy człowiek wyjeżdża na szkolenie albo wakacje albo inny urlop to powinien o swojego kota zadbać, czyli zapewnić mu opiekę i to jest bardzo ważny obowiązek ludzki. U nas w domu odbywa się to tak, że jeśli wyjazd Pani jest krótki, to po prostu zostawia nam zapasy jedzenia i wody w miseczkach, a jeśli jest długi, to przychodzą do nas do domu goście i nam dosypują i dolewają do miseczek oraz wymieniają piasek w kuwecie, w której gromadzą się produkty.

Pozostaje jeszcze kwestia mojej największej przyjaciółki Soni, która co prawda się nie bawi, bo jest bardzo poważną kocią damą, ale za to musi codziennie dostawać tabletkę, bo poza tym, że jest poważna, to jeszcze jest chora. Jak w domu zostaje Pańcio Kochany to nie ma problemu, ale kiedy go nie ma, to trzeba jeszcze zadbać o zdrowie Soni i dlatego przed dłuższymi wyjazdami Pani idzie z Sonią do naszego pana doktora, który daje jej specjalny zastrzyk o przedłużonym działaniu, a w nim są wszystkie tabletki, które Sonia musiałaby przyjąć przez ten czas, kiedy Pani nie ma.

Jedzenie i picie to podstawowe potrzeby kota, ale oczywiście nie wszystkie, bo kiedy kot się naje i napije, to odzywają się potrzeby wyższe i wtedy kot powinien być jeszcze wygłaskany, wybawiony i móc leżeć na kolanach swojego człowieka, ale podczas wyjazdu to jest nieosiągalne i dlatego pojawia się tęsknota.

Największą tęsknotę przeżywa Reszka, która jest z Panią najbliżej,  bo mieszkają ze sobą już 72 lata (przeliczając z lat kocich na ludzkie) i ta jej tęsknota się bardzo objawia. Zazwyczaj jest tak, że kiedy Pani nie ma w domu, to Reszka śpi i wstaje tylko po to, żeby zaspokoić potrzeby niższe czyli do miseczek i do kuwety. I nic poza tym jej nie interesuje, bo czeka. A kocie czekanie to jest czynność wymagająca wielkiego skupienia, więc nie ma czasu i siły na nic innego. Można wtedy jeszcze wyglądać przez okno albo próbować się bawić zabawkami z naszego koszyczka, co ja Mechatek i New robimy, ale bez Pani to nie jest to samo, bo nie ma kto rzucać piłeczki albo biegać dla nas ze sznureczkiem. Więc też czekamy, chociaż z nieco mniejszym skupieniem i tęsknotą niż Reszka.

Takie ludzkie wyjazdy to jest, jak widać, bardzo skomplikowana sprawa i powinni sobie na nie pozwalać tylko bardzo odpowiedzialni ludzie. Wywołują wiele kocich emocji, a jeszcze koty wyczuwają, że ich człowiek wyjeżdża, bo bardzo łatwo to poznać po nerwowej atmosferze i pakowaniu. Podczas pakowania kocim obowiązkiem jest przeszkadzanie, chodzenie po ubraniach i bawienie się drobnymi przedmiotami, które powinny znaleźć się w torbie lub plecaku.

A po powrocie człowieka z wakacji największym kocim obowiązkiem jest obrażenie się na niego i nie zwracanie uwagi, że wrócił. Nawet przez trzy dni, ale tu już wszystko zależy od rozmiarów tęsknoty.

Komentarze (8)
kinga cukrowicz 23-01-2013 19:03:21
zgłoś do moderacji Biedaczyska wiem jak to jest tak porządnie tęsknić,mam nadzieję Mechatku że czas wam szybko minie.
Agata 09-08-2012 08:27:38
zgłoś do moderacji Moje panny zostają w domu z mężem lub synem kiedy mnie nie ma. Pewnie, że tęsknią... ale mają siebie :) najmłodsza tylko chowa się gdzieś po kątach lub pod narzutą i wyłania się do miski i kuwety...:( ale jakoś się to wszystko kręci swoim rytmem. Podczas pakowania oczywiście łażą po uszykowanych ciuchach a potem siedzą na spakowanej walizce i dzielnie jej pilnują. Po powrocie walizka jest dokładnie obwąchana i oblizana... ale nie ma to jak buty. Po powrocie to one stanowią największą atrakcję ;) Nie obrażają się dziewczyny na mnie. Kiedy wracam, każda po kolei jest łapana i wytulona ;)
Dorota 09-08-2012 07:45:44
zgłoś do moderacji Ja prowadze w Poznaniu domowy hotel dla kotów i wszyscy moi goście są kochani i dopieszczani, aby niczego im nie brakowało. Maja swoje pokoiki, ale też kontakt z moimi kotami, jeśli mają na to ochotę. Wiadomo, że tęsknia, ale po 1-2 dniach stanu apatii zaczynają wcinać jedzonko i bawić się na całego. Nie zawsze mamy kogoś bliskiego by doglądał naszego kociego przyjaciela, dlatego czasem sytuacja zmusza by zostawiać go w takich miejscach jak moje. Oczywiście trzeba być czujnym i weryfikować, bo dla mnie np. urlop kota w klatce jest nie to przyjęcia!!
Mordka 08-08-2012 21:17:24
zgłoś do moderacji na wakacje zawsze z nami kocur jedzie :) na delegacje czy inne wyjazdy, służbowe, zostaje w domu z rodzicami i ma wyrąbane na tęsknotę:) balanguje z innymi kotami po osiedlu :)
Magdalena Konior 08-08-2012 19:37:38
zgłoś do moderacji A moje chłopaki zawsze robią sobie balangę jak mnie nie ma przez dłuższy czas... Rozwłóczą wszystko co się tylko da po całym mieszkaniu.
kasia 08-08-2012 15:45:19
zgłoś do moderacji ja też mam 4 kotki:)
pneumonia 08-08-2012 15:25:23
zgłoś do moderacji Artykuł Mechatka sprawił że z rozpaczą myślę o wyjeździe (3 dni i koty pod opieką bardzo dobrej i zaufanej opiekunki). Mój Rudy potwór każdy wyjazd strasznie przeżywa. Po ostatnim 3 tygodniowym schudł tak bardzo że się przeraziłam bo nie sądziłam że tak kocur może tęsknić :( Bardzo nie lubię zostawiać moje koty same ale niestety...praca czasem tego wymaga :(
FABIAA 08-08-2012 13:29:44
zgłoś do moderacji Przez artykuł Mechataka się popłakałam :( wyjeżdzam za kilka dni an ponad pół roku do pracy 6 moich kociaków zostaja z mężem w domu. Nie iwem jak ja bez nich wsyztskich przeżyję . W spólnie zasypamy , bawimy się. Zawsze gdy się budze są koło mnie :D Mam nadzieję że przez ten czas nie zapomną o mnie? To będzie straszne doświadczenie :(
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego