Strona główna

Witajcie,
wczoraj odebrałam kociaka z hodowli. Niestety kotek się boi i nie chce wyjść ze swojej kryjówki (zaszył się w kącie obok regału, natomiast wcześniej siedział pod kanapą). Od wczoraj wieczór nic nie jadł, nie pił, nie korzystał z kuwetki. 
Wiem, że to normalne, ale martwię się, od czasu do czasu przechodzę obok jego kącika, zagaduję do niego, delikatnie słowami zachęcam do wyjścia, jednak on tylko patrzy i nie reaguje w żaden sposób. Jak siedział pod kanapą to miauczał co jakiś czas. 
Serce mi pęka bo czuję się bezsilna pomóżcie ! 

ja wczoraj zabrałam koteczkę ze schroniska. Ma koło 5 miesięcy i też zaszyła się odrazu za łóżkiem. Kociakowi trza dać czas. Chociaż moja maleńka wyszła dość szybko i szczerze jestem poruszona jej czułością i delikatnością. Piewszej nocy juz ze mną spała i szukała mojej ręki by w nią wtulić łepek.
W pierszwych godzinach tylko koty z mocną psychikią albo bardzo zsocjalizowane wyjdą z ukrycia... na spokojnie :) pozdrawiam

Myślę, ze nie masz sie czego obawiac, koty nie lubią zmian, jedyne co mozemy zrobic to zapewnic im odpowiednie bezpieczenstwo, przez pierwsze dni najlepiej jest trzymac kotka w jednym pomieszeniu nie wpuszczac do niego innych zwierzat ani zbyt wielu ludzi, postawic mu miseczke kuwetke, z czasem wyjdzie zza szafki i zacznie zwiedzac pozostale czesci mieszkania ;)

Witam
zapraszam do lektury na http://onewdomu.blogspot.com/