cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Jak odchudzić kota?
Nie może poddać się rozpaczliwym minom i miaukom swojego futrzaka, który będzie domagał się napełniania miski wg dawnych przyzwyczajeń.Nawykiem powinno się stać chowanie resztek ludzkiego jedzenia, aby kot nie podjadał (zdesperowany głodny kot jest w stanie zjeść naprawdę dziwne rzeczy, na które na co dzień nie zwróciłby uwagi). Co większe spryciule potrafią otworzyć szafkę z karmą, rozerwać worek. Wszelkie drogi do jedzenia zabezpieczamy skutecznie, lecz najbardziej powinniśmy pilnować samych siebie oraz wszystkich domowników, by nie łamać restrykcyjnych zasad diety.
Wizyta u weterynarza
Jeżeli zauważymy, że nasz kot ma problem z wagą, powinniśmy udać się do lekarza weterynarii. On oceni (ważenie, ocena palapcyjna), czy nasz kot ma prawidłową wagą, nadwagę czy otyłość i podpowie nam, w jaki sposób powinniśmy się za odchudzanie pupila zabrać.
Przed rozpoczęciem odchudzania lekarz powinien kota zbadać (krew, mocz, czasami EKG), aby ocenić, czy stan jego zdrowia jest na tyle poprawny, by móc wprowadzić dietę. Czasami kot jest chory i należy najpierw wyleczyć daną dolegliwość. W wywiadzie lekarz powinien zapytać o aktywność ruchową, a także rozpoznać ewentualne zaburzenia behawioralne. To wszystko pozwoli ustalić najlepszy, indywidualny plan odchudzania.
Z reguły kotom, które mają nadwagę wystarczy wprowadzić do diety karmy typu LIGHT. Jeżeli mamy do czynienia z otyłością robimy większą rewolucję w odżywianiu i żywimy kota specjalistyczną karmą leczniczą, odchudzającą. Lekarz określi też tempo w jakim kot powinien wracać do prawidłowej masy ciała.
Absolutnie nie należy kota głodzić, koci metabolizm jest specyficzny, tak jak psu krótka głodówka nie zaszkodzi, u kota może w krótkim czasie doprowadzić do uszkodzeń wątroby, śluzówki, a nawet śpiączki ketonowej i śmierci. Zdrowe odchudzanie to utrata ok. 2% masy ciała tygodniowo. Szybsze grozi nie tylko zdrowiu kota, ale jest też zwyczajnie nieefektywne, zakończone efektem jojo. Kot ma tracić tłuszcz, a nie własne mięśnie.
Weterynarz, oprócz dobrze zbilansowanej karmy, może zalecić także suplementy diety, które pomogą utrzymać kota w dobrej kondycji w okresie odchudzania, a także będą dodatkowo wspomagały i przyspieszały spalanie tłuszczu (np. witaminy, chrom, kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, L karnityna). Lekarz z pewnością zaleci też regularne ważenie; starsze zwierzaki lub koty w gorszej kondycji mogą mieć zlecane dodatkowe badania, w tym kontrolne EKG serca.
Na odchudzanie składa się nie tylko zmiana rodzaju i ilości podawanej karmy, ale także wprowadzenie ruchu i wprowadzenie nowych nawyków.
Karma
Zdecydowanie łatwiej odchudzać kota karmiąc go gotową karmą, zawierającą dużą ilość białka, z odpowiednią dawką wypełniaczy i witamin. O wiele łatwiej jest też taką karmę dawkować. Mamy pewność, że kot zjada mniejszą ilość kalorii, ale ma zapewnione wszystkie niezbędne do życia i prawidłowego funkcjonowania składniki odżywcze. Istotne jest, aby okazywać kotu sympatię i poświęcać mu odpowiednią ilość czasu, by nie traktował zmiany karmy i zmniejszenia jej ilości jako kary, a wprowadzanie diety nie generowało zbyt wielkiego stresu.
Podstawowe zasady:
- nadwagę zwalczamy podając kotu albo mniejsze ilości zwykłej, dotychczasowej karmy, albo stosując karmę o obniżonej wartości kalorycznej typu Light (karma Light ma mniejsza kaloryczność, więcej błonnika, więc likwiduje poczucie głodu, służy także utrzymaniu stałej wagi)
- przy otyłości karmimy kota karmą odchudzającą leczniczą, którą zakupić można wyłącznie u lekarzy weterynarii (np. Royal Canine Obesity, Hill’s R/D, karma sucha albo mokra); kot nie powinien jeść nic innego poza tą karmą
- koty mają swoje ulubione smaki i nie przepadają za zmianami – wprowadzamy nowy pokarm stopniowo dosypując go do dotychczasowego, aż karma odchudzająca całkowicie zastąpi starą
- podajemy dokładnie tyle karmy, ile zalecił weterynarz albo producent
- dzienna dawka powinna być podzielona na kilka części, tak aby kot nie chodził głodny
- jedzenie podajemy o stałych porach
- między posiłkami nie dajemy kotu nic do podjadania ani nie dosypujemy karmy
- kot powinien mieć zawsze dostęp do świeżej wody
- aby kot nie połykał karmy zbyt łapczywie, możemy zakupić tzw. miski-labirynty, spowalniające jedzenie
- po jedzeniu sprzątamy puste miski
- pilnujemy, aby kot nie podjadał z misek innych kotów (najczęściej mając kota z nadwagą w domu, musimy na stałe zrezygnować z wystawiania suchej karmy do podjadania, mimo, że pozostałe koty potrafią jeść tylko tyle ile potrzebują i same regulują ilość zjadanego pożywienia)
- w wypadku, gdy odchudzamy kota wychodzącego, można spróbować na czas diety wyprowadzać go na szelkach lub smyczy. Z domu powinien wychodzić najedzony. Może to być też dobry moment, by kot wychodzący stał się kotem domowym, co mu na pewno wyjdzie na zdrowie – nie zginie pod kołami samochodów, zmniejszy się ryzyko zakażenia pasożytami czy zakaźną chorobą od innych kotów
- po skończeniu odchudzania, kot może jeść zwykłą karmę, ale musimy pilnować jego wagi (i odpowiedniej porcji ruchu); jeżeli nasz pupil najbardziej na świecie kocha swoją miskę, pozostajemy przy karmie o obniżonej wartości kalorycznej
Ruch
Podobnie jak u ludzi, także u kotów sama dieta nie wystarczy. Do spalenia nagromadzonego tłuszczu potrzebny jest ruch. Niech to będzie przynajmniej kilka minut dziennie, jeżeli nasz pupil szybko się męczy. Jak zmusić naszego kota, aby zaczął się ruszać?
- można zakupić lub własnoręcznie wykonać zabawki, by zaktywizować zwierzę; każdy kot lubi coś innego, jeden pluszowe i elektryczne myszy, inny grzechoczące i piszczące piłeczki, jeszcze inny pogoń za piórkiem. Jeżeli kot jest ospały i nie wykazuje zainteresowania zabawką, można ją spryskać kocimiętką w sprayu
- zostawiamy kotu jakieś atrakcje, by nie nudził się, kiedy nie ma nas w domu – może to być nowa myszka, albo i zwykły karton, w którym wycięliśmy kilka otworów; w sprzedaży są też rozmaite szeleszczące tunele czy drapaki
- najlepszym gwarantem ruchu jest drugi kot – kompan do zabaw i gonitw, więc rozważmy możliwość dokocenia się
Zmiana nawyków
- eliminacja kalorycznych przekąsek i podjadania z ludzkiego stołu (żadnego żółtego sera czy tłustej śmietany). Nawet gdyby kot położył się na środku stołu przy którym akurat jemy obiad i głośno zawodził, musimy być mądrzejsi od naszego czworonoga i zrezygnować z łatwych sposobów polepszania sobie jemu i sobie nastroju
- na smakołyk kot musi zapracować. Nie podajemy kotu chrupka do pyszczka tylko rzucamy go daleko – futrzak musi trochę pobiegać by zdobyć nagrodę po zabawie
- uodparniamy się na kocią żebraninę i rozpaczliwe miauczenie, wdrapywanie się na kolana i poranne gryzienie w nos, nasz ukochany terrorysta nie może być bardziej konsekwentny w proszeniu, niż my w odmawianiu
- stałe pory posiłków bez podjadania
- dużo ruchu
- karmienie tylko dobrą, właściwie zbilansowaną karmą odpowiednią dla rasy, wieku i stanu zdrowia kota
Wspomagająco
- instalacja dyfuzora emitującego odpowiednik kocich feromonów policzkowych (np. Feliwey), który poprawi kotu nastrój i pozwoli łatwiej znosić początkowe uczucie głodu, zmniejszy także natężenie kompulsywnych zachowań, w tym podjadania
- dużo czułości i dużo czasu poświęconego naszemu futrzakowi
Zdrowy kot, bez nadwagi = szczęśliwy kot
Obserwujmy nasze koty – czy kociaki przybierają prawidłowo na wadze, czy po kastracji nasz kot nie robi się podejrzanie okrągły. Zapewnijmy naszemu zwierzakowi zabawę – my także poruszamy się trochę przy okazji, zamiast siedzieć przed telewizorem. Pamiętajmy o regularnych wizytach u weterynarza i kontrolowaniu wagi zwierzęcia. Reagujmy szybko, zaraz gdy pojawiają się pierwsze krągłości. Kształtujmy dobre nawyki naszym pupilom, wszak to my jesteśmy odpowiedzialni za ich zdrowie i życie.