cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
24.04.2013 Autor: ASK

„Prezenty” od kota

Kategoria: Zachowania
Co robicie gdy kot przyniesie wam świeżo upolowaną, jeszcze ruszającą się mysz? Albo gdy zauważycie wstając z łóżka, że na podłodze leży ptak, który właśnie wyzionął ducha?
Kot i mysz

Tak, to niewątpliwie również sprawka kota!

Kot jest drapieżnikiem. Jego łowiecki instynkt jest tak mocny, że nawet gdy żyje w ludźmi i codziennie dostaje pełną miskę jedzenia, będzie chciał polować na gryzonie, niewielkie ptaki i owady. A jeśli nie wychodzi z domu to przynajmniej na zabawki, uciekające papierki przywiązane do sznurka, a w ostateczności na nogę wystającą spod kołdry lub własny ogon. Oczywiście intensywność tych polowań zależy od wieku i temperamentu kota.

Naturalnym jest również, że kot chce podzielić się swoją zdobyczą z człowiekiem. Kto mieszka z kotem wychodzącym, pewnie spotkał się już z sytuacją, gdy na progu czeka na niego nieżywa mysz (lub – o zgrozo! – jest kawałek). Czasami kot przynosi swoje trofeum jeszcze żywe i triumfalnie wypuszcza w mieszkaniu. Jego zdaniem człowiek z radością rzuci się w pogoń, aby dobić uciekającą mysz lub miotającego się po podłodze ptaka. Tymczasem ludzie obracają się z odradzą, krzyczą na kota, gonią ze ścierką i na pewno nie wyglądają na zadowolonych…

Przynoszenie upolowanej ofiary jest wyrazem szacunku do człowieka. Zwierzę nie chce nam zrobić na złość i nie jest tak „nieporadne”, że wprawdzie upolować umie, ale zjeść już nie. Kot żyjący w domu nie wybiera się na polowanie z głodu, ale raczej z nudów, potrzeby rozrywki i dania upustu łowieckiemu instynktowi. Dlatego wcale nie chce zjeść swojej ofiary. Po prostu dumny z siebie przynosi ją człowiekowi. To taki rewanż za pełną miskę.

Panika wywołana widokiem zakrwawionej myszy jest zazwyczaj dla kota niezrozumiała. Przecież on przyniósł prezent, a tu na niego krzyczą… Swoją dezaprobatę lub obrazę kot może pokazać na wiele sposobów, dlatego lepiej zachować zimną krew, pochwalić go, podziękować, a potem pozbyć się kłopotliwego upominku.

Jak się zachować, gdy kot przyniesie nam swoją ofiarę?

  • Nie krzycz na kota.
  • Nie karć, nie machaj na niego ścierką, nie przepędzaj.
  • Zachowuj się w miarę spokojnie, głośno kota pochwal.
  • Pogłaszcz, wyraź swoje zadowolenie.
  • Usuń kocie trofeum z domu.

 

Komentarze (34)
Kociara 03-08-2021 20:33:59
zgłoś do moderacji Ja sama mam kota i to co tu jest napisane to cała prawda. Ja jak dostałam jaszczurkę od kota to pierw się wystraszyłam ale zrozumiałam że to taki prezent od kota i nie powinnam się stresować. Więc poglaskalam ,,mrunia” i dałam przysmaczka a nie żywą jaszczurkę wyniosłam pod krzaczek. Ale te informacje są najważniejsze PRAWDZIWE.
Lena 11-12-2020 11:44:06
zgłoś do moderacji Widzę w moich komentarzach poprzekręcane słowa,autokoretka w telefonie ,przepraszam i mam nadzieję,że da się zrozumieć. Apeluję by koty trzymać w domu i urozmaicać im ten czas,i nawet jeśli są niewypuszczane to także je kastrujecie ! Będą zdrowe i łagodne ,nie będą tak upominać się o wychodzenie , oczywiście nie od razu, a z czasem .Niekiedy trzeba przetrzymać głośne zachowanie kota jeśli do tej pory wychodził ,a teraz już nie,to kwestia czasu. Niektórzy wypuszczają koty bo "sika " "drapie" "miauczy " ,jeśli sika podnosząc ogon to znaczy teren ! Wykastrować! Może dalej to robić jeśli kastracja kocura nastąpiła zbyt późno ,ale to oznaczanie nie ma już tego okropnego zapachu ,jest ubogie,rzadkie i w niczym to nie przeszkadza ,jakieś pryśnięcie kropelką .Jeśli sika kucając ,to znaczy,że nie pasuję mu żwirek (wbija się w łapki ,ma intensywny zapach albo jest za rzadko wymieniany czy też kupy za rzadko sprzątane ,koty są czysciochami ) albo zamykana kuweta ,je przeraża ,badz ilość kuwet jest za mała na ilość kotów , ALBO kot choruję np na nerki albo odczuwa silny stres związany z chałasem,zachowaniem domowników ,przemeblowaniem, innym kotem itd jeśli drapie meble to to norma,potrzebuję drapaka,by się porozciągać i przypiłować pazury,umieścić to tam gdzie kot drapie!!! , jeśli ma drapak a nie korzysta z niego to trzeba go zachęcić ,pokazać i posypać kocimiętką .Jeśli drapie i tak meble to jest to forma oznaczania terenu ,być może czuję się zagrożony na swoim terenie ,trzeba zrobić mu / jej kącik bądź kąciki albo też kot się nudzi i trzeba poświęcić mu więcej czasu.Meble można poprzecierać cytryną (koty nienawidzą tego zapachu ) sofę pokrywać kocami, są też takie specjalne drapaki do przytwierdzenia np do sofy. Jeśli wszystko zawodzi to feromony w kontakcie /obroży /leki ziołowe przepisane przez weterynarza /badania stanu zdrowia / wizyta behawiorysty albo znalezienie cierpliwszego domku ! Absolutnie nie wysłać na zewnątrz , to tylko przedmioty ,a kotek to istota czująca, na zewnątrz może boleśnie stracić życie i długo cierpieć gdzieś w krzakach :( jeśli proste metody zawodzą na jakieś uporczywe zachowania ,a na inne metody nie mamy pieniędzy to szukać innego domku .
Lena 11-12-2020 11:16:21
zgłoś do moderacji Kastrację* kiedyś też nie myślałam w ten sposób,to rzecz ludzka popełniać błędy,byle tylko je zrozumieć i niepowielać ,kiedyś kotek przynosił mi ptaki....małe jak i większę,płakałam i trzęsłam się bo umierał mi na rękach nim zdążyłam pomóc ,nakrzyczałam na kota i dostał małego klapsa (dodam,że był lekki,a ja nigdy wcześniej i nigdy później nie krzyczała ani nie zdawałam klapsa zwierzętom i nie zamierzam,to był tak silny stres i przykrość odczuć ulatujące życie z niewinnego ,bezsensowne zabitego w zabawie podlotka, że nie pojmowałam na tamten moment,że to instynkt ,że kot nie jest złośliwym i okrutnym .Dodam,że kiedyś w mojej rodzinie uciekł kot,i znalazłam go w krzakach ,ktoś do niego dobił ... był to kot,który orientował się w terenie ,był przygarnięty z ulicy w wieku paru miesięcy ,nie był dziki...ktoś go wypuszczał ,no i mimo ogarnięcia kot ten trafił pod koła i cierpiał, i ja też bo cała roztrzęsiona i z łzami ,we krwi jechałam z nim do przychodni dla zwierząt ,to było gramatyczne przeżycie ,kot niestety miał za duże obrażenia czaszki i nie przeżył,weterynarze robili co mogli ,a ja mam ochotę zabić każdego kto przekracza prędkość u mnie na wsi...
Lena 11-12-2020 11:04:21
zgłoś do moderacji Chinatsu nie pisz takich bzdur ,znasz się na psychice zwierząt ,interesujesz się tym ? Ile kotów uchowałaś i długo żyły w zdrowiu ? Bo ja mogę powiedzieć,że od paru lat mam szóstkę zdrowych niewychodzących kotów ,piątka przygarnięta z ulicy .Są szczęśliwe, a niby skąd wiem? Bo interesuję się psychiką i zachowaniem zwierząt,i widać to po ich zachowaniu jak bardzo są szczęśliwe.Znam ludzi,którzy zwierząt nie rozumieją i sądzą,że one myślą identycznie jak ludzie ,otóż nie,to inny gatunek ,różny od nas i one nie postrzegają tak jak my, one nie postrzegają tego jako zniewolenia, o ile nie jest to kot dziki,który większość życia był na wolności.Ludzie lubią dorabiać sobie myślenie ludzkie zwierzętom ,np nie dają ich na lustrację bo biedny puszek odczuję ,że nie może już robić/mieć dzieci i się załamie (dla kota to tylko i wyłącznie instynkt przedłużania gatunku ,a nie przyjemność )
Deroutine 01-06-2020 17:13:14
zgłoś do moderacji Wszystko spoko, ja to rozumiem, że taki urok kotów, że trzeba się z tym pogodzić itp., ale dlatego właśnie nie mam kota, nigdy bym się na niego nie zdecydowała, a czuję się tak, jakbym go jednak mimo to miała. Bo dostaję takie "prezenty" od kotów przygarniętych przez sąsiadkę, która mieszka 2 segmenty dalej. Nie dokarmiam ich, nie wpuszczam ich do domu, a one i tak swoje. Jak sobie w takiej sytuacji poradzić?
Fran 09-05-2020 20:10:34
zgłoś do moderacji Wszystkie fakty oczywiste. Zdobycz w domu. Mam ptaszka, nie pierwszy raz, oczywiście w maju, bo tu królują nieloty. Zabieram. To oczywiste. Jakie macie spostrzeżenia, porady. Pytam oczywiście rozumnych, czy wasze zdobycze przeżywają, ktoś wychował ptaka?
miki 07-12-2019 10:58:46
zgłoś do moderacji Moje kocurki cudem odratowane od śmierci , jak były jeszcze całkiem małe idiota kierowca przejechał ich matkę . Udało nam się sie je odchować i teraz się odwdzięczają co róż przynoszą swoją zdobycz na wycieraczkę . Normalne zachowanie kota . Nie karcę ich za to po prostu usuwam to co przyniosły , chociaż zal jest tych małych żyjątek , ale z drugiej strony ile mniej gryzoni w ogródku
Kocham koty 1001 06-05-2019 19:48:13
zgłoś do moderacji Jak mój kot przyniósł żywego ptaka myślę, że zwariował kładzie go u mnie w pokoju a ja prawie dostaję zawału...
Abc 12-12-2018 21:42:41
zgłoś do moderacji Kot jest naturalnym łowcą więc poluje i bardzo dobrze! Ja np. Nie życzę sobie, aby te latające szczury srały mi po schodach, oknach, czy balkonach. Publiczne ptaki wsadzcie sobie w dupę i niech was szczury zagryzą.
Jerry17 10-05-2018 08:09:26
zgłoś do moderacji Wszystko fajnie, wszystko rozumiem ale ja szczerze mowiac nie wiem cos juz mam robic, gdyby moj kot przynosil myszy to.jeszcze ok, tak bylo na poczatku ale pozniej zaczal przynosic jaszczurki, ok tez to znosilam bo to male takie to po prostu bralam i wurzucalam a teraz?! Juz przyniosl mi do domu dwa węże 😨 nie jakies duze tylko nawet małe, takie brązowe. No ale kurcze bez przesady 😩 nie chce wiedziec co jeszcze przyniesie... Macie pomysl co zrobic zeby mi tego nie przynosil? Mieszkam na wsi i czesto mamy otwarte drzwi wejsciowe, nie chce zeby sie tak zdarzylo ze mi cos takiego przyniesie i ja nie zauwaze. Bo jak widze to ok bo wezme i wyrzuce... Poradzcie cos prosze... To jest tak swietny kotek, wszyscy w domu go pokochali, dzieci go uwielbiaja a on je rowniez. Zawsze mialam w swoim życiu kota ale ten jest wyjatkowy....pod kazdym wzgledem bo zaden jeszcze mi weza nie przyniosl...ehhh
Chinatsu 09-08-2017 10:09:14
zgłoś do moderacji Nie mogę zrozumieć większości internautów tutaj. Jak można mówić, że kota trzeba ryglować w domu. Chcielibyście, by ktoś was pozbawił wolności? Jak byście się wtedy czuli? Jeszcze to czcze gadanie o jakichś "ptakach publicznych". Natura taka jest, są łowcy i są ofiary. A pomimo tych polowań ptaki żyją i mają się dobrze. Wróbli i sikorek mamy pod dostatkiem, więc jeśli nasz kot upoluje jednego, to się ekosystem nie zawali. "Podarki" to po prostu koci instynktowny sposób na okazanie troski wobec nas, czułości i miłości. Koty nie rozumieją, że ludziom wystarczy to, że są i że dają się głaskać, są piękne i kochane. Oczywiście jeśli mieszkamy w bloku, kota nie ma jak wypuszczać, ale jeśli mieszkamy w domu jednorodzinnym, dajmy im trochę wolności. Koty w końcu to stworzenia lubiące chodzić własnymi drogami. Ubezwłasnowolnienie kota może je do właścicieli zrazić.
lol 31-07-2017 15:32:00
zgłoś do moderacji Do Katarzyna Duda i Kurt - decydując się na kota trzeba być ODPOWIEDZIALNYM właścicielem i nie pozwalać mu na niszczenie naszego wspólnego ekosystemu. Czemu właściciele każdego innego zwierzęcia muszą je pilnować by nie daj Boże zagryzło zająca/sarnę bo inaczej mandat/grzywna/uśpienie? Wszystkie wymienione ofiary kotów to gatunki objęte OCHRONĄ. Tacy właściciele jak wy nigdy nie powinni mieć jakiegokolwiek zwierzęcia - jesteście po prostu nieodpowiedzialni. Koty to jeszcze większe obowiązki niż w przypadku psów!!!
lol 31-07-2017 15:28:42
zgłoś do moderacji Moona: Widać, że tak jak kota i ciebie bawi dręczenie i mordowanie dzikich i objętych ścisłą ochroną gatunkową zwierząt. Wróble i Wrony siwe są chronione. Sadystka...
lol 31-07-2017 15:26:10
zgłoś do moderacji Carolline: Koty to nie rysie/żbiki, a psy to nie wilki/lisy. Miejsce zwierząt domowych jest w DOMU. To są sztucznie wyhodowane przez ludzi gatunki - tak jak kury, świnie, krowy itp. Nie są one i nigdy nie będą naturalnym elementem ekosystemu. Poza tym zagęszczenie kotów na 1km2 jest znacznie większe niż np: rysi w naturze, co powoduje to, że wiele gatunków, zwłaszcza ptaków - nie nadąża pokrywać strat i to zagraża istnieniu populacji i gatunku. Jak na ironię - akurat myszy i szczury mnożą się jak szalone i nawet gdyby kot codziennie zabijał kilka szczurów - one i tak odrobią straty. W praktyce o stabilności populacji szczurów decydują ludzie - poprzez higienę i gospodarkę odpadami. Koty co najwyżej zafundują to, że będziecie mieć plagę robactwa, komarów i opryski pestycydów (samo zdrowie...) bo naturalni pogromcy much i komarów zostaną wyeliminowani przez koty...
lol 31-07-2017 15:20:34
zgłoś do moderacji Do nikt: od tego kot ma właściciela by go pilnował. A badania naukowe na całym świecie dowodzą szkodliwości dla ekosystemu wynikającej z wypuszczania kotów. Są szelki i smycze więc jak psy należy się nimi ZAJMOWAĆ. Co to za wymysły, by wypuszczać jakiekolwiek domowe zwierze samopas?! Kiedyś tak wypuszczano psy i efektem były notoryczne zagryzienia dzikich zwierząt. One wcale nie utraciły instynktu. Leśnicy i myśliwi często widują ofiary 'niegroźnych piesków'...
nikt 27-05-2017 10:43:20
zgłoś do moderacji Od tego ma kot pazurki, zeby ptaszka chwycic. Od tego ma ptaszek skrzydelka, zeby uciekac - jak powiedzial pewien stary gajowy
glem 19-02-2017 21:30:12
zgłoś do moderacji Mój kociak przynosi do domu żywe myszki i ptaki, niestety nie zawsze uda się się je uratować ( kociak ma wejście, kiedy chce to wejdzie kiedy chce to wyjdzie), po powrocie z pracy znajduję w domu upolowane zdobycze nawet zimą nie wiedzieć gdzie znajduje te myszki. Aż boję się co bedzie wiosną i latem, jakie zdobycze zastanę w domu po powrocie z pracy.
Nick 07-01-2017 16:35:20
zgłoś do moderacji Mój Maine coon nie wychodzi z domu ale uwielbia przynosić na łóżko lub kanapę mięso. Nie jestem pewna czy to ten sam rodzaj instynktu opisanego na stronie czy po prostu jego widzimisie 😅
Izabel 05-02-2016 10:45:04
zgłoś do moderacji Moja kotks Ciągle przynosi ścierki z kuchni, czemu ?
Stasiek 16-07-2014 00:10:50
zgłoś do moderacji A co jesli za kazdym razem przynosi zywe zwierze i poluje na nie w mieszkaniu? Nie raz i nie dwa musialam podnosic cale kanapy aby zlapac krecika i mysz. Oczywiscie je wypuszczam. Najbardziej boje sie, ze w koncu zalegna mi sie myszy w mieszkaniu! Dzis znalazlam w pralce "uprana" mysz! Mysle, ze moj kot robi to, zeby sie ze mna pobawic. Dlatego zaczynam szukac drugiego kota. Moze to pomoze..
1 | 2    
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Kot Ragdoll

Ragdoll – piosenkę o takim tytule śpiewał kiedyś zespół Aerosmith.
Więcej o tej rasie

Polub nas na Facebooku!

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego