cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Koty i zabawki
Inne chętnie korzystają z dostępnych w sklepach zoologicznych gadżetów zachęcających do polowań: sztucznych myszek i piórek na wędkach. Są też takie, które bawią się niechętnie, a na wszystkie przyniesione w najlepszej wierze przez właściciela zabawki patrzą z głęboką pogardą, a w najlepszym razie z obojętnością, gdyż ich ulubionym sposobem spędzania czasu jest wylegiwanie się na fotelu. Nigdy nie wiadomo, do której grupy należy nasz kot, dopóki się nie spróbuje.
Zabawa z kotem to najlepszy sposób na budowanie więzi z pupilem. W ten sposób najłatwiej oswoić ze sobą dopiero co przyniesione do domu kocię. Jeśli trafia do nas kot dorosły również można spróbować zdobyć jego zaufanie zabawą. Pomysłów dostarczy sam pupil. Kot jako drapieżnik i łowca najchętniej będzie się bawił w polowanie. Na przyczepione do sznurka piórka lub kawałki futra, na zwykły sznurek czy rzuconą przez opiekuna myszkę. Niektóre koty dość szybko uczą się aportować i potrafią przez długi czas zachęcać do kolejnych rzutów myszką czy szmacianą piłeczką.
Czasami kot upatrzy sobie jedną zabawkę i nawet nie będzie chciał spojrzeć na inne. Zazwyczaj jest to miękka maskotka znana mu od dzieciństwa, kiedy mogła być od niego nawet większa. Jako kociak sypiał wtulony w ciepły materiał, a dziś chociaż zabawka jest już mocno zużyta za nic nie chce jej oddać. Ulubiona zabawka dostarcza mu poczucia bezpieczeństwa, bywa więc przydatna podczas wizyt u weterynarza lub podróży, o czym doskonale wiedza doświadczeni opiekunowie i zawsze zabierają ją na takie wyprawy.
W sklepach zoologicznych można kupić bardziej skomplikowane zabawki. Drapaki, tunele, rozmaite zabawki interaktywne ćwiczące kocią inteligencję i nie pozwalające pupilowi się nudzić. Wiele z nich opartych jest na prostym pomyśle umieszczenia piłeczki w torze, a którego nie da się jej wyjąć. Niektóre koty potrafią długo próbować: toczą łapką piłeczkę od końca do końca tory usiłując ją „upolować”. Jeśli chodzi o drapaki, to zdania są podzielone (tak wśród kotów, jak i wśród opiekunów). Są koty korzystające z nich bardzo chętnie, natomiast równie często zdarza się, że nawet najdroższy drapak nie wzbudzi zainteresowania tak wielkiego i trwałego, jak fotel lub sofa w salonie. Dość popularne tunele zaspokajają kocia potrzebę kryjówki. Można przez nie przechodzić, okrywać się w środku, a jeśli wydaja przy tym głośne szelesty – tym lepiej. Jednak część kotów podchodzi do nich obojętnie, a szelest materiały budzi ich obawy. Dlatego zanim zdecydujemy się na zakup jakiejkolwiek drogiej zabawki, warto poeksperymentować z mniej skomplikowanymi – bo może się okazać, że inwestycja okaże się chybiona.
Co zrobić, gdy zabawki budzące początkowo duże zainteresowanie, zaczynają się nudzić? Sprawdzonym sposobem jest schowanie ich na kilka tygodni. Wyciągnięte po takim czasie okazują się jak nowe i znów przyciągają uwagę pupila.
Z kotem warto się bawić, niezależnie od tego, czy i jakie zabawki lubi. Bo kot znudzony to kot destruktor. Jeśli rozrywki nie dostarczy mu opiekun, może być pewny, że kot sam ją sobie znajdzie. Zazwyczaj taka, która przyniesie skutki w postaci bałaganu i zniszczonych mebli.