cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Ruja
Czy naprawdę z kotką w rui jest tak ciężko wytrzymać? I co to tak naprawdę jest ruja?
Oto krótki poradnik dla początkującego kociarza.
Ruja to faza płodności, która występuje u większości ssaków, w tym u kotów. Ułatwia skojarzenie pary. W tym czasie samica chętna jest do kopulacji i możliwe jest zapłodnienie.
Cykl płciowy
Kotka osiąga dojrzałość płciową między 5 a 12 miesiącem życia. Najwcześniej dojrzewają płciowo kotki krótkowłose (np. syjamskie), najpóźniej natomiast długowłose (np. persy). W przypadku tych ostatnich możliwa jest pierwsza ruja nawet pewien czas po ukończeniu roku życia.
Cykl płciowy składa się z krótkiego okresu przedrujowego, kiedy to wydzielany zapach szczególnie wabi samców. Kotka wtedy chętnie ociera się o nogi i meble. Potem następuje właściwa ruja, która trwa kilka dni. Faza porujowa to czas, kiedy dochodzi do zapłodnienia komórki jajowej. Te fazy związane są ze zmianami hormonalnymi zachodzącymi w ciele kotki. Dla przeciętnego obserwatora kotka przez kilka dni (3-10) po prostu „ma ruję”, czyli w tym czasie może dojść do spłodzenia kociąt.
Jeżeli w trakcie rui dojdzie do zapłodnienia, kotka jest w ciąży przez 60-70 dni. Następnie przez 6-8 tygodni trwa laktacja, czyli karmi kocięta. Po 4-8 tygodniach od odstawienia kociąt organizm kotki jest gotowy na kolejną ruję.
Jak często?
Ruja u kotów związana jest z porami roku. Zazwyczaj pojawia się na wiosnę, w marcu lub kwietniu. Następnie powtarza się w lecie (czerwiec, lipiec), a czasem i jesienią (we wrześniu). Podczas jednego cyklu rujowego może pojawić się kiludniowa ruja, następnie 2 tygodnie przerwy i kolejna ruja. Potem następuje przerwa kilkutygodniowa, np. do lata, i sytuacja się powtarza. Niektóre zwierzęta mogą mieć indywidualny cykl, który nieco odbiega od przeciętnego.
Oznaki rui
Ruję u kotki ciężko przeoczyć, przede wszystkim dlatego, że znacząco zmienia się wtedy jej zachowanie. Szczególnie jest to widoczne u kotów mieszkających w domu lub mieszkaniu i nie wychodzących na zewnątrz. Kocica mająca ruję za wszelką cenę chce się wydostać. Na zewnątrz bowiem być może czeka na nią kocur, gotowy by spłodzić kocięta. Jeżeli ty nie masz takich planów, pilnuj by kotka nie wyszła oknem lub nie uciekła między nogami, gdy wchodzisz do domu.
Inne widoczne oznaki rui to chęć do pieszczot, tarzanie się po ziemi, ocieranie o nogi. Kotka przykuca na podłodze i wypina tylną część ciała. Drobi przy tym w miejscu tylnymi nogami. To, co w tym czasie najbardziej wyprowadza z równowagi właściciela, to miauczenie, mrauczenie, zawodzenie i wycie. Kotka wydaje takie dźwięki przez cały okres rui.
Zdrowie
Ze względu na zdrowie kotki nie wskazane jest dopuszczenie do zapłodnienia już przy pierwszej rui. U kotów hodowlanych wymagana jest nie tylko dojrzałość płciowa, ale i odpowiedni wiek, najczęściej około 1 roku (jest to tzw. dojrzałość hodowlana). Podobnie powinno się postępować w przypadku kotów nie rasowych, mając na uwadze zdrowie i siłę zwierzęcia.
Jednak gdy kotka jest już dorosła, a planujemy w przyszłości kocięta, lepiej zdecydować się szybciej niż później. Ciąża w późniejszych latach życia jest już niebezpieczna dla zwierzęcia. Nie powinno się również dopuszczać do zapładniania kotki, która ma więcej niż 8 lat, nawet jeżeli byłaby to kolejna (nie pierwsza) ciąża.
Do lekarza weterynarii należy udać się, jeżeli u kotki pojawia się ruja ciągła, ponieważ świadczy to zaburzeniach gospodarki hormonalnej. Jeżeli nie planujemy kociąt w ogóle, warto pomyśleć o kastracji zwierzęcia. Powtarzające się ruje i brak ciąży mogą być powodem poważnych chorób.
Uwaga!
Kotka wolnożyjąca, która podczas każdej rui zachodzi w ciążę, może rodzić kocięta nawet trzy razy w roku. Jest to jednak wyczerpujące dla jej organizmu. Dlatego również kotów żyjących w domach nie należy w okresie rui wypuszczać na zewnątrz, bo z pewnością zaowocuje to ciążą. Poza niszczącymi konsekwencjami dla zdrowia, w grę wchodzi również odpowiedzialność za poczęte kocięta. Czy dla każdego z nich znajdziemy dobry dom? Do zapłodnienia należy dopuszczać z rozsądkiem, mając na uwadze kondycję kotki oraz dalszy los kociąt.