cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
25.06.2012 Autor: ASK

Adopcja kota dzikiego

Kategoria: Psychologia
Nie każda adopcja kończy się posiadaniem kota przytulnego i patrzącego na człowieka z wdzięcznością. Zdarzają się koci indywidualiści, których dotychczasowe doświadczenia z ludźmi są na tyle złe, że do końca życia zachowują chłodną rezerwę.
Dziki kot Dziki kot

Niektóre koty naprawdę nie mają o nas – ludziach – najlepszego zdania. I nic dziwnego, skoro stale można usłyszeć o przypadkach dręczenia zwierząt. Jeżeli taki kot ujdzie swojemu oprawcy z życiem, zajmuje mu bardzo długo, zanim znowu zaufa rodzajowi ludzkiemu. Takie koty, jeżeli trafią do schronisk lub tymczasowych domów, mają problem ze znalezieniem nowych właścicieli. Większość osób szuka zwierzęcia przymilnego i lubiącego pieszczoty. Nikt nie chce wziąć kota, który nie tylko nie daje się dotknąć, ale i często reaguje agresją.

Są również koty, które całe życie żyły na wolności. Złapane np. przez osiedlowych opiekunów do sterylizacji, nie dają się wziąć na ręce ani pogłaskać, ponieważ nigdy nie miały bliskiego kontaktu z człowiekiem. Takie koty najlepiej wypuszczać po zabiegu i okresie rekonwalescencji na wolność, oczywiście jeżeli nic im nie dolega i nie wymagają dalszej opieki. Może się jednak zdarzyć, że taki dziki kot jest chory lub kaleki i na wolności nie poradziłby sobie tak dobrze. Lepiej wtedy, aby został u swojego tymczasowego opiekuna, a potem trafił do dobrego domu.

Dlaczego warto adoptować dzikiego kota?

  • Takiemu kotu jest bardzo trudno znaleźć nowy dom. Jeżeli więc rozważasz wzięcie go do siebie, może to być dla niego jedyna szansa na miłość człowieka i życie w przyzwoitych warunkach.
  • To idealne zwierzę dla osób, które lubią koty, ale nie oczekują od ich wylewnego okazywania uczuć.
  • Jeżeli wszystkie te pieszczoty, przytulania, głaskania za uchem i mruczenia wydają ci się nudne lub przereklamowane, dziki kot jest odpowiedni właśnie dla ciebie. On potrzebuje miski z jedzeniem, poczucia bezpieczeństwa i chłodnego dystansu.
  • Gdy kociego dzikusa uda się oswoić, daje to bardzo dużą satysfakcję.
  • Możesz mieć świadomość, że naprawiasz błędy ludzi wobec kotów. Ktoś zwierzę skrzywdził, więc ktoś inny musi mu dać dom.

Jak postępować z nieoswojonym kotem?

  • Daj kotu czas. To, ile zajmie mu oswajanie się, zależy od jego charakteru i dotychczasowych przejść. Jeden kot przekona się do człowieka po miesiącu, inny nawet po latach będzie trzymał się na dystans.
  • Nie zmuszaj kota na siłę do kontaktu fizycznego: nie głaszcz, nie chwytaj, nie podnoś, jeżeli stanowczo się sprzeciwia.
  • Zacznij od podsuwania kotu ręki do powąchania. Gdy przestanie się bać, możesz próbować go głaskać.
  • Na początku zorganizuj kotu w domu jeden pokój, gdzie będzie mógł czuć się bezpiecznie. Nie przeszkadzaj mu tam i nie zmuszaj do wychodzenia. Potem stopniowo pozwalaj mu zwiedzać kolejne pomieszczenia.
  • Dziki kot nabiera pewności siebie w towarzystwie innych kotów. Może należy mu adoptować kocich przyjaciół?

W posiadaniu dzikiego kota bardzo ważne jest, aby zaakceptować jego naturę. Jeżeli ktoś od początku liczy tylko na to, że kot szybko się oswoi, lepiej aby zmienił swoje oczekiwania. Nigdy nie wiadomo ile takiemu kotu zajmie zaufanie człowiekowi i czy w ogóle to nastąpi. Niektóre koty do końca swoich dni tylko tolerują ludzi, ale o bardziej zażyłych relacjach nie ma mowy. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, aby uniknąć zawodu i przymuszania kota do czegoś, czego nie chce.

Pomóc może także Feliway dostępny w naszym sklepie. Naśladując naturalne kocie feromony policzkowe, sprawia, że kot postrzega otoczenie jako przyjazne i bezpieczne. Dzięki tym właściwościom Feliway może być wykorzystany do zapewnienia kotu komfortu w trudnych sytuacjach.

Warto spróbować!

Komentarze (3)
Dagmara 20-03-2013 15:29:15
zgłoś do moderacji Do nas też trafił dziki kociak - nie ukrywam było łatwiej bo miał około pół roku. po 4 miesiącach jest już całkiem innym kotem - jeszcze deczko strachliwym ale na prostej do kanapowca :D Najtrudniejsze - ograniczyć kontakt fizyczny - zwłaszcza jeden domownik miał z tym problemy ;)
ANNA 12-03-2013 16:24:27
zgłoś do moderacji MAM DZIKIEGO KOTA, WŁAŚCIWIE KOTKĘ I JUŻ NIE DZIKĄ. ALE BYŁO OSTRO. tO MOJA SŁODIUTKA PRZYTULANKA. Przyszła chora, leczyłam z zamiarem wypuszczenia. Kiedy już zbliżał się termin Kicia oświadczyła, że nigdzie nie pójdzie! Zaczeła naśladować moje domowe koty. Pytała wzrokiem-widzisz że jestem taka sama, zostaję. Nie ukrywam, że ją lubię. Starsza kotka.
ela 25-06-2012 13:29:13
zgłoś do moderacji mialam dzikiego kota. Powiem krutko: masakra!!! sama siebie sie go balam
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Nebelung

Na wystawach zaczęły się pokazywać koty zachwycające niebieskim półdługowłosym futrem otoczonym srebrzystą poświatą oraz niezwykłą elegancją i gibkością.
Więcej o tej rasie

Polub nas na Facebooku!

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego