cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Jak powstrzymać kota od gryzienia i drapania?
Osoba decydująca się na posiadanie kota powinna liczyć się z tym, że zwierzęta te gryzą i drapią, aczkolwiek odpowiednie wychowanie sprawi, że od kocich pazurów i zębów nikt ani nic nie ucierpi. Jak powstrzymać kota od gryzienia i drapania?
Im wcześniej nauczysz kota, że nie wolno gryźć i drapać, tym lepiej. Odpowiedni czas na naukę to pierwszy rok życia, bo dorosłego kota ciężej oduczyć złych nawyków.
Dlaczego kot gryzie i drapie?
Pazury są dla kota bardzo ważne, ponieważ są skuteczną bronią (pozwalają upolować np. mysz i obronić się przed napastnikiem), zapewniają przyczepność do podłoża i pozwalają wspiąć się na drzewo, a także pomagają podczas kociej toalety. Podobnie zęby – ostre kły uśmiercają ofiarę, a także używane są w obronie własnej.
Aby pazury były w dobrym stanie, kot powinien je ścierać (schodzą wtedy z nich stare łuski). Dlatego w naturze kot drapie drzewa, a żyjąc w domu, stara się do tego samego celu użyć… mebli.
Używanie zębów i pazurów może być także wyrazem stresu i związanej z nim agresji. Znudzony kot, który długo przebywa sam w małym mieszkaniu, może użyć swojego oręża, aby zwrócić na siebie uwagę właścicieli (np. targając fotel na strzępy). Z kolei podczas zabawy agresywny kot wyładowuje negatywne emocje właśnie wbijając zęby i pazury w rękę lub nogę człowieka.
Drapanie
Aby uniknąć drapania przypadkowych powierzchni, należy przygotować kotu drapak, czyli specjalne miejsce, gdzie będzie mógł bezkarnie ścierać pazury. Może być to kawałek drewna (ale nie za mały – trochę większy niż dorosły kot) szczelnie obwiązany grubym sznurem lub z przybitym do niego kawałkiem wykładziny. Drapak najlepiej umieścić w tym miejscu, gdzie kot najchętniej zabiera się za drapanie lub w innym, nie stojącym ludziom na drodze.
Aby kot nie zaczepiał przypadkowo pazurami o meble lub dywany, a także by podczas zabawy nie zrobił nikomu krzywdy, można mu je podcinać. Jest to zabieg wymagający precyzji, ponieważ należy obciąć tylko końcówkę pazura, nie uszkadzając żywej części. W sklepach zoologicznych do nabycia są specjalne nożyczki do kocich pazurów, które pomagają szybciej przeprowadzić cały zabieg. Jest o tyle istotne, że niektóre koty bardzo nie lubią podcinania pazurów, a wywijanie łapami utrudnia precyzyjne podcięcie i łatwo kota skaleczyć.
Absolutnie nie wolno kota całkiem pozbawiać pazurów! Taka operacja to robienie z kota kaleki – pozbawiany jest części palców, musi uczyć się chodzić na łapach bez pazurów! Nie mówiąc o psychologicznym aspekcie sprawy. Pazur to bardzo ważna część kociego ciała, spełniająca wiele istotnych funkcji, zatem nie można kota jej pozbawić. Podcinać wolno, usuwać – nie!
Gryzienie
Ostrość kocich zębów można doświadczalnie sprawić podczas pieszczot, jeżeli kot zbytnio „wczuwa się” w zabawę i zaczyna być agresywny. Aby do tego nie dochodziło, trzeba go uczyć od najmłodszych lat, by nie używał zębów podczas zabawy. Oto jak to osiągnąć:
- Nie dawaj kociakowi gołej dłoni lub stopy do gryzienia. Wprawdzie jego zęby są delikatne, a dla Ciebie może to być zabawne, lecz gdy kot urośnie, będzie potrafił (nieświadomie) zadać ból.
- Pozwalaj gryźć części ciała zakryte ubraniem (łydkę w dżinsach, dłoń w rękawicy), tak aby kot zrozumiał różnicę między gołym a zakrytym ciałem.
- Jeżeli podczas zabawy kot zaczyna używać zębów lub pazurów, zacznij syczeć. W ten sposób kotka przerywa zabawę z kociakami. Jeżeli syczenie nie działa, możesz głośno pisnąć. Pamiętaj, że używane za często, dźwięki te przestaną działać w odpowiedni sposób.
- Nie stosuj kar fizycznych, bo tylko prowokują one kota do obrony własnej (na pewno nie schowa pazurów).
- Stanowczo powtarzaj „Nie gryź!” lub „Schowaj pazury!” – kot to inteligentne zwierzę, więc powinien zrozumieć, o co Ci chodzi.
Jeżeli powyższe porady nie będą skuteczne, poproś o pomoc swojego lekarza weterynarii. Na pewno warto znaleźć rozwiązanie „gryzącego” problemu, bo szkoda, żeby to, co jest największym orężem kota: kły i pazury, stanęło na drodze do przyjaźni z człowiekiem.