cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Głuchy kot
Nie stwierdzę chyba nic odkrywczego jeśli napiszę, że tak jak i w świecie dziwnych dwunożnych istot, (które bywają pożyteczne i traktowane przez istoty wyższe do różnych czynności, które te nie tyle, że nie są w stanie wykonać, ale po co mają się przemęczać np. otwieranie puszek czy sprzątanie żwirku), tak i w świecie zwierząt, a tym przypadku kotów, trafiają się osobniki, które albo od urodzenia lub też w wyniku przebytych chorób tracą słuch.
Wydawałoby się, że utrata tak ważnego zmysłu (koci słuch jest niebo lepszy niż u człowieka, a nawet psa) może zagrozić normalnemu funkcjonowaniu kota.
Owszem, dla głuchego kota wolno żyjącego może i stanowi to nie lada problem.Nie usłyszy bowiem zbliżającego się niebezpieczeństwa, takiego jak pies, niebezpiecznego drapieżnika, człowieka, samochodu.
Co innego jeśli przypadłość ta dotyka kota żyjącego w domu.Jeśli kot jest głuchy od urodzenia, to od maleńkości przyzwyczaja się do korzystania z pozostałych zmysłów, które wyostrzają się maksymalnie.
Dla zwierzęcia, którego ta sytuacja dopadła w wieku dorosłym stanowi to pewien dyskomfort dopóki nie przyzwyczai się do nowej sytuacji.W tym przypadku wiele zależy od nas, jego opiekunów.
Poniżej przedstawiamy kilka rad jak ułatwić życie naszemu niesłyszącemu podopiecznemu, tak aby czuł się komfortowo.
Bardzo ważne jest aby nie budzić śpiącego kota w sposób gwałtowny. Nie podchodzić i nie dotykać go znienacka. Może to bowiem wpędzić kota w panikę, szczególnie takiego, który dopiero co stracił słuch.
Nie należy do wypoczywającego lub śpiącego kota podchodzić od strony ogona. Trzeba iść w jego stronę tak aby mógł nas zobaczyć.
Jeśli ktoś wchodzi do domu, nieważne czy gość czy domownik, dobrze jest zwrócić na niego uwagę kota, tak żeby ten nie poczuł się zaskoczony, kiedy znienacka natknie się na nową postać w domu. Takie zachowanie może zaoszczędzić kotu niepotrzebnego stresu.
Bardzo często zdarza się, że koty pomimo, iż nie słyszą, są lub stają się bardzo wrażliwe na drgania podłogi, powietrza i ta wrażliwość w jakimś stopniu rekompensuje im utratę słuchu. Ta zdolność zdecydowanie pomaga opiekunom niesłyszącego kota.
Jak już wspominałam ważne jest aby nie podchodzić do kota znienacka, a dzięki wibracjom, które wyczuwa nasz podopieczny podchodząc do niego możemy zwrócić na siebie uwagę na przykład tupiąc nogą w podłogę lub też uderzając w nią ręką. Jeśli nasz kot nie ucina sobie właśnie drzemki możemy czymś machnąć, tak aby nasz czworonóg zauważył nasze podejście.
Możemy tą kocią reakcję na wibrację podłoża wykorzystać do tego, aby nasz podopieczny pojawiał się przy nas po kilkakrotnym uderzeniu ręki w podłogę (należy pamiętać, że dywan lub wykładzina znacznie tłumią te wibracje).
Możemy również naszego niesłyszące pupila nauczyć kilku gestów, którymi będziemy się z nim porozumiewać. Podobno niesłyszące koty bardzo szybko się ich uczą, a szczególnie tych oznaczających jedzenie czy zachęcenie do zabawy.
Chociaż taki kot nie słyszy, to jednak potrafi „mówić”. I dlatego, że nie słyszy mówi bardzo, bardzo głośno.
Ale ta przypadłość dopada również koty słyszące.
Kiedy uda nam się już nawiązać kontakt z naszym niesłyszącym pupilem, gwarantuję, że wiele osób, które nie będą wiedziały o głuchocie naszego kota, kiedy zobaczą go po raz pierwszy nie będą chcieli dać wiary, że ten kot jest głuchy.