cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Rośliny piękne,acz niebezpieczne
Niektóre z radością grzebią w ziemi, z której wyrasta roślina, dla samego grzebania, inne doniczki traktują jak dodatkowe kuwety.
Niestety zdarza się też, że nasz kot ma ochotę na zieleninę i zaczyna podgryzać pieczołowicie hodowane przez nas kwiatki. A najgorsze jest nie to, że niektóre z nich nie tylko będą przez to poszkodowane na wyglądzie bądź na życiu, ale to, że takie podżeranie może doprowadzić do zatrucia naszego kociaka. Poniżej prezentujemy rośliny, na które szczególnie powinniśmy szczególnie uważać.
Filodendron, monstera, skrzydłokwiat, anturium i szeflera to rośliny, które zawierają nierozpuszczalne szczawiany wapnia. Znajdują się w ich liściach i są średnio toksyczne. Objawy, które mogą pojawić się po ich spożyciu przez kota to: obrzęk błon śluzowych, bolesność lub świąd języka, podrażnienie przewodu pokarmowego, pokrzywka, problemy z przełykaniem i wymioty.
W przypadku zatrucia szczawianami wapnia należy szybko wlać do kociego pyszczka dużą ilość wody, a następnie, podając kotu łyżkę stołową 3% wody utlenionej lub sody na każde 5 kg masy ciała wywołać wymioty. Niezależnie od tego, czy nam się to uda, należy kota natychmiast zawieźć do weterynarza, gdzie ewentualnie poddany zostanie płukaniu żołądka, a w przypadku cięższego zatrucia będzie można mu podać środki antyhistaminowe i nawodnić dożylnie.
Gwiazda betlejemska i kroton to rośliny zawierające szkodliwe żywice. Oznaki zatrucia to: łzawienie z oczu, zapalenie spojówek, zaburzenia żołądkowo-jelitowe i pieczenie w jamie ustnej.
Pierwszą pomocą jest wywołanie wymiotów. I oczywiście zabranie kota do weterynarza, gdzie możemy spodziewać się płukania żołądka, nawodnienia, podania węgla środków przeciwbólowych i ewentualnie sterydów.
Najniebezpieczniejszą rośliną, bo zawierającą żywicę jest azalia, zwana też rododendronem lub różanecznikiem. Po jej spożyciu symptomy zatrucia pojawią się już po 20 minutach. Będą to: silny ból brzucha, drżenie mięśni, depresja ośrodkowego układu nerwowego, zaburzenie pracy serca (bradykardia, arytmia) oraz układu oddechowego. Zaburzenia krążenia mogą być groźne dla życia!
W przypadku zatrucia azalią nie ma wiele czasu do stracenia i należy jak najszybciej przewieźć naszego podopiecznego do lecznicy. Zostanie podany mu środek na wymioty, przepłukany żołądek, dostanie leki nasercowe i zostanie natychmiast podłączony do kroplówki w celu jak najintensywniejszego nawodnienia.
Bluszcz pospolity (hedera) i prymulka (cyklamen) zawierają saponiny, których spożycie powoduje gorączkę, obfite ślinienie, nadpobudliwość, zaburzenia ruchowe, śpiączkę, zaburzenia żołądkowo-jelitowe i depresję ośrodka oddechowego. Po kontakcie z nimi na skórze kota mogą pojawić się pęcherze lub pokrzywka.
Tak jak w poprzednich przypadkach należy spowodować wymioty, zawieźć zwierzaka na płukanie żołądka, podawać węgiel. Czasami trzeba będzie zastosować sterydy.
Aloes, hortensja, klivia, kasztanowiec i złotokap zawierają szkodliwe glikozydy. Zatrucie nimi powoduje wymioty, biegunkę i krwawienie z przewodu pokarmowego. W gorszej sytuacji, szczególnie po spożyciu złotokapu i cisu, może wystąpić delirium, pobudzenie i konwulsje.
Wyleczyć kota można poprzez spowodowanie wymiotów, nawodnienie i podanie węgla.
W przypadków każdego zatrucia należy pamiętać, że nawet jeśli wymienione objawy ustąpią po spowodowaniu u kota wymiotów, konieczna jest wizyta w lecznicy weterynaryjnej. A że lepiej zapobiegać, niż leczyć, to miłośnikom kotów i roślin polecamy wybieranie wyłącznie kwiatów niegroźnych dla naszych ulubieńców.