cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Jak ogarnąć kuwetę? (1)
Jedną z zalet kota jest to, że nie trzeba go wyprowadzać na spacer, aby załatwił swoje fizjologiczne potrzeby. Potrafi robić to w wyznaczonym miejscu. Nauczenie kota, aby korzystał ze skrzynki ze żwirkiem jest proste, ponieważ zwierzęta te robią to instynktownie. Co więcej, już jako kocięta są tego uczone przez swoją matkę. Dlatego najczęściej rola człowieka ogranicza się do postawienia w domu kuwety, pokazania jej kotu i kontrolowania czy z niej korzysta. Problemy zaczynają się jednak wtedy, gdy zwierzę uparcie odmawia podporządkowania się narzuconym w tej kwestii regułom. Koci mocz ma intensywny zapach, bardzo nieprzyjemny dla człowieka. Dlatego załatwianie się poza kuwetą potrafi uprzykrzyć życie nawet największym miłośnikom kotów.
Jaka kuweta?
Aby kupić kuwetę wystarczy wybrać się do sklepu z akcesoriami dla zwierząt i przejrzeć bogaty asortyment. Dla tych, którzy dopiero planują wprowadzenie do domu pierwszego kota, wyjaśniamy: klasyczna kuweta to plastikowy, zazwyczaj prostokątny pojemnik o niewysokim brzegu. Klasyczną kuwetę napełnia się żwirkiem (również bogaty wybór na rynku), a odchody wybiera specjalną łopatką. Kiedyś praktykowane było używanie gazet, ewentualnie piasku. Teraz dostępne są również kuwety samooczyszczające (z mechanizmem, który sam grabi żwirek i odrzuca odchody), kuwety kryte, przypominające transporter, a także z sitkami, ułatwiające oczyszczanie oraz kuwety bezżwirkowe. Jaką wybrać?
Kuweta klasyczna – plastikowy pojemnik z niewysokim brzegiem:
Plusy:
- jest tania,
- dchody wybieramy własnoręcznie, więc cały czas monitorujemy zdrowie kota,
- łatwo ją wyczyścić,
- żwirek szybko schnie, a zapach nie zatrzymuje się wewnątrz,
- kot czuje się w niej swobodnie.
Minusy:
- żwirek może wypadać na zewnątrz, mimo zamontowania ramki na brzegu,
- trzeba ją sprzątać własnoręcznie (ale z tego wynika plus – patrz wyżej).
Kuweta samoczyszcząca– plastikowy pojemnik z mechanizmem, który uruchamia się po wizycie kota i przesiewa żwirek.
Plusy:
- nie trzeba jej sprzątać, bo sprząta się sama,
- zazwyczaj posiada filtry węglowe, które dodatkowo neutralizują zapach.
Minusy:
- jest droga,
- działający mechanizm może spłoszyć kota, który nie będzie chciał się już do niej załatwiać,
- oddzielone odchody i tak trzeba samemu wyrzucić, więc oszczędność czasu jest znikoma,
- pozbawiamy się okazji zobaczenia kocich odchodów, a co za tym idzie – szybkiej reakcji na ewentualne problemy zdrowotne.
Kuweta kryta– przypomina transporter, ma wejściowe drzwiczki lub otwór dla kota:
Plusy:
- jest zabudowana, więc niemiły zapach nie wychodzi z niej na zewnątrz,
- ułatwia zachowanie czystości, bo kot nie rozrzuca żwirku na zewnątrz.
Minusy:
- jest droższa od kuwety klasycznej,
- zamknięta przestrzeń może odstraszać kota, który będzie się czuł jak w pułapce,
- zapach zatrzymuje się wewnątrz – kota to zniechęca,
- żwirek wolniej schnie w zamkniętej kuwecie.
Kuweta bezżwirkowa- składa się ze spodu i nakładanej powierzchni z dziurkami, na którą załatwia się kot:
Plusy:
- tania w eksploatacji, bo nie trzeba do niej kupować żwirku,
- akceptowalna przez koty, które nie znoszą żwirku,
- łatwa do wyczyszczenia.
Minusy:
- większość kotów lubi grzebać i potrzebują do tego żwirku.
Co do środka?
Początkującym wyjaśniamy, że większość kuwet należy czymś wypełnić, aby dobrze spełniały swoją rolę (nie dotyczy to, rzecz jasna, kuwet bezżwirkowych). Z bogatej oferty można wybrać żwirek zbrylający (polega na tym, że „skleja” odchody, tworząc łatwe do usunięcia grudki, które wybiera się łopatką) lub niezbrylający (odchody spadają na dno, a na górze zostaje czysty żwirek, co jakiś czas wymienia się całą zawartość kuwety). Pod względem tworzywa żwirki dzielimy na drewniane, silikonowe i z glinki.
Niestety, nie zawsze kot zaakceptuje żwirek, który dla niego wybierzesz. Może mu na przykład nie odpowiadać zapach lub konsystencja. Dlatego jeżeli widzisz, że kot niechętnie korzysta z kuwety albo załatwia się stając na jej kraju, a zagrzebuje okolicę wokoło (chce mieć jak najmniejszy kontakt z samym żwirkiem), spróbuj innego rodzaju. A już na pewno nie zmieniaj żwirku, do którego kot jest przyzwyczajony! W ten sposób prosisz się o kłopoty!
Żwirek z glinki – wchłania wilgoć tworząc zbrylone elementy, pochłania zapach.
Plusy:
- jest tani
- koty łatwo się do niego przyzwyczajają,
- może służyć jako kompost.
Minusy:
- trudno się po nim sprząta (pyli, wbija się w dywan, zostawia osad na kuwecie),
- jest ciężki,
- szkodliwy w przypadku zjedzenia.
Żwirek silikonowy– wiąże wilgoć, odparowuje wodę, pochłania zapach.
Plusy:
- wygodny i wydajny (nie trzeba sprzątać moczu),
- ładnie wygląda,
- zbrylone kawałki można wyrzucać do ustępu.
Minusy:
- jest drogi,
- jest ciężki,
- szkodliwy w przypadku zjedzenia,
- iektóre koty go nie akceptują.
Żwirek drewniany– wchłania wilgoć (zbryla się), pochłania zapach.
Plusy:
- jest całkowicie naturalny - ulega biodegradacji,
- pachnie drewnem,
- nie jest szkodliwy w przypadku zjedzenia,
- zbrylone kawałki można wyrzucać do ustępu,
- może służyć jako kompost,
- koty łatwo się do niego przyzwyczajają.
Minusy:
- mało ekonomiczny,
- nie każdy kot go lubi.
Warto wiedzieć, że:
- Kociętom oraz kotom, które nigdy wcześniej nie korzystały z kuwety, może się przydarzyć podjadanie żwirku. Zjedzenie syntetycznego żwirku jest bardzo niebezpieczne dla ich zdrowia, dlatego „nowicjuszom” najlepiej dawać żwirek drewniany – jest naturalny i bezpieczny.
- Jeśli nie wiesz do jakiego żwirku jest przyzwyczajony kot albo jakie ma preferencje, zacznij od dwóch kuwet z różnymi rodzajami. Zobaczysz z której korzysta chętniej i na tym rodzaju żwirku możesz poprzestać.
- W sklepach zoologicznych można nabyć neutralizatory zapachu. Dodawane do syntetycznego żwirku poprawiają jego chłonność, zabijają nieprzyjemny zapach i działają bakteriobójczo.