cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Kocie powiedzonka, przysłowia i przesądy
Według Samuela Adalberga, autora „Księgi przysłów przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich”, polskich przysłów i powiedzonek z kotami jest w sumie osiemdziesiąt i niestety znakomita większość niezbyt pochlebna dla kota.
Na przykład o kupnie towaru bez sprawdzenia mówi się, że kupuje się kota w worku. Kiedy z kimś się kłócimy to oczywiście… drzemy koty, a jak kogoś nie lubimy, to żyjemy z nim jak pies z kotem. Jeżeli ktoś próbuje się wymigać od odpowiedzi, usłyszy, że wykręca kota ogonem, a kiedy ktoś biega bez sensu po domu czy pracy, mówimy, że biega jak kot z pęcherzem.
O małej ilości czegokolwiek można powiedzieć, iż jest tego tyle, co kot napłakał, a jeśli ktoś znęca się nad słabszymi, to igra jak kot z myszką. Przegoniliśmy kogoś? Nie – popędziliśmy mu kota. Jak szef wyjdzie i w biurze zapanuje radosna atmosfera, to od razu ktoś rzuci, że myszy harcują, kiedy nie ma kota. A jak coś nam nie wyjdzie, szczególnie gdy robimy to po raz pierwszy? Zaraz jakiś życzliwy nas pocieszy: pierwsze koty za płoty.
A i z przesądami nie jest lepiej. Kiedy czarny kot przebiegnie drogę, niejedna osoba się zawaha, niektórzy poczekają i przepuszczą przodem innych, bo wiadomo, że przekroczenie trasy przebiegu kocura to murowane nieszczęście. Amerykanie i Anglicy dla odmiany wszelkie nieszczęścia, które im się przydarzają, potrafią zwalić na białego kota zobaczonego w nocy. Ale jeśli taki białas im się przyśni, to szczęście murowane. Francuzi ostrzegają przed przenoszeniem kotów nad strumieniem, jeśli ktoś to zrobi, cóż… będzie miał pecha.
Chyba najbardziej cywilizowani a raczej kotolizowani są Szkoci i Włosi. Ci pierwsi uważają, że obcy czarny kot na werandzie przynosi szczęście, ci drudzy, aby mieć farta, nasłuchują, czy jakiś kot nie kicha.
W Anglii panuje też przesąd, że jeśli kot myje się za uszami, to znaczy, że będzie padać. Nic dziwnego więc, że Anglia jest taka deszczowa.