cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
05.10.2011 Autor: Ela Grabarczyk-Ponimasz

Zakładanie hodowli w sześciu krokach

Tagi: hodowla pomoc
Kategoria: Hodowla
Zanim dowiesz się JAK zostać hodowcą, odpowiedz sobie na pytanie CZY oraz PO CO.
Zakładanie hodowli w sześciu...

Być może słyszałeś, że sprzedając koty rasowe można zarobić i że to dobry pomysł na biznes (ceny kotów rasowych bywają oszałamiające: rasowe kocię nie przeznaczone do hodowli, tzw. „na kolanka” może kosztować 1,5 tys. złotych)

Krok pierwszy – zanim zdecydujesz się założyć hodowlę

 Może po prostu Twój kot zachwyca urodą i chcesz mieć całą gromadkę ślicznych podobnych do niego kociaków. A jeśli jeszcze przyjemne (stadko radosnych, pyszystych maluchów) da się połączyć z pożytecznym (wyobrażone zyski), to decyzja wydaje się prosta. Jeżeli tak myślisz, to czeka cię srogi zawód. Nie ma gorszych powodów do zakładania hodowli. Każdy doświadczony hodowca powie Ci, że hodowla kotów to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność, mnóstwo pracy, czasu i wiedzy, a najważniejszym celem jej założenia powinna być troska o rozwój danej rasy.

Od strony formalnej założenie hodowli jest proste. Wystarczy kupić kotkę hodowlaną, zarejestrować ją w wybranym klubie felinologicznym, działającym pod patronatem jednej z trzech organizacji felinologicznych istniejących w Polsce, opłacić składkę członkowską i wystąpić o rejestrację przydomka hodowlanego, który będzie stanowił „nazwisko” wszystkich kociąt urodzonych w naszej hodowli. Jednak to dopiero początek.

Zanim zaczniesz rozmnażać koty rasowe, musisz po pierwsze: bardzo dobrze poznać specyfikę rasy, którą zamierzasz hodować, zaznajomić się z obowiązującym standardem rasy i nauczyć się rozumieć dane zawarte w rodowodach, a po drugie: zdobyć i wciąż pogłębiać wiedzę z zakresu zdrowia (jakimi chorobami dziedzicznymi mogą być obciążeni jej przedstawiciele), fizjologii (u niektórych ras istotne są grupy krwi rodziców) i genetyki (między innymi dziedziczenie kolorów). Musisz poznać kocią etologię i zaznajomić się z podstawami behawioryzmu, aby odpowiednio wychować i zsocjalizować kocięta. Wydaje się to trudne? Bo takie jest.

Doświadczeni hodowcy radzą przez zakupem kota hodowlanego i podjęciem decyzji o założeniu hodowli nabycie wystawowego kota niehodowlanego, odbycie z nim kilku wystaw, poznanie doświadczonych hodowców. Pozwoli to zdobyć pierwsze szliwfy: niezbędne doświadczenia i wiedzę.

Odpowiedzialna hodowla nie polega tylko na połączeniu przypadkowego kocura i kotki danej rasy. Celem hodowli nie jest rozmnażanie kotów dla przyjemności czy zarobku, ale doprowadzanie do przyjścia na świat kotów zdrowych i wolnych od wad genetycznych, a także jak najlepszych w typie danej rasy. Aby to osiagnąć, musisz doskonale poznać standard rasy i nauczyć się obiektywnie oceniać swoje zwierzęta tak, aby umieć wybierać do dalszej hodowli z miotu te kocięta, które wzorzec spełniają i mogą wnieść pożądane cechy do rozwoju rasy i aby wyeliminować z hodowli kocięta słabsze, mające wady i choroby. Ambicją każdego profesjonalnego hodowcy jest opracowanie własnego planu hodowlanego, czyli decyzja, do jakich efektów zamierzamy dążyć w hodowli i jakie cechy rasy są dla nas najważniejsze. Zanim przystąpisz do hodowli powinieneś mieć opracowany przynajmniej zarys odpowiedzi na te pytania.

Hodowla to przede wszystkim pasja wynikająca z miłości do kotów i jak każde hobby – kosztuje. Wiąże się z pieniędzmi, ale nie tak, jak wyobrażają to sobie osoby upatrujące w hodowli pomysłu na dochodowy biznes. To raczej doskonały pomysł na ich wydawanie. Wielu profesjonalnych hodowców jest zadowolonych mogąc wyjść na zero. Sprawdź, ile wydatków składa się na koszty prowadzenia hodowli: rejestracja przydomka hodowlanego - ok. 180 - 200 zł, rejestracja w związku felinologicznym i regularne opłacanie składek, wystawy - ok. 400 zł za udział kota i nasz pobyt), opłata za krycie przez kocura (jeśli jesteś właścicielem kotki hodowlanej) – 1000 – 1500 zł (równowartość jednego kociaka), opieka weterynaryjna nad kotką i kociętami, szczepienia kotki i podwójny komplet szczepień i odrobaczenie kociąt, opłata za rejestrację miotu i wydanie rodowodów - 20 – 40 zł za sztukę, żywienie pełnowartościowymi i renomowanymi karmami. Trzeba liczyć się także z wydatkami nieplanowanymi: koszt ewentualnego cesarskiego cięcia w razie komplikacji przy porodzie, koszt leczenia całej gromadki, gdy kocięta zachorują... Na zdrowiu kotów nie wolno oszczędzać.

Dochodzi do tego ogromna odpowiedzialność za zdrowie i życie kotów. Trzeba liczyć się z koniecznością całdobowego zaangażowania własnego czasu i energii. Począwszy od tego, że kotka przy i po porodzie nie powinna być sama, a skończywszy ma nieustannej obserwacji rozwoju kociąt, ważeniu, odrobaczaniu, szczepieniu i sprzątaniu po nich. Te wszystkie czynności wymagają nie tylko nakładów finansowych, ale i naszego czasu. To hodowca staje się zastępczą mamą, gdy kotka jest osłabiona lub nie chce karmić kociąt. Zastanów się, czy jesteś gotów spędzać nieprzespane noce na dokarmianiu co dwie godziny wymarzonych ślicznych kociaków? Zapewnić swoim domu dobre warunki do bezpiecznego wychowywania małych kociąt? Liczysz się z tym, że dorastające stadko może zniszczyć meble lub dywany w twoim domu? Musisz przewidzieć wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio zsocjalizować kocięta i przyzwyczaić je do kontaktu z człowiekiem, tak by nie bały się dotyku, normalnych odgłosów mieszkania, potrafiły z człowiekiem bawić?

Potem do ciebie będzie należało znalezienie kociętom dobrych domów. Być może będziesz musiał odmówić potencjalnym nabywcom, jeśli ocenisz, że nie będą dobrymi opiekunami dla przychówku twojej kotki. Trzeba przewidzieć wszystkie możliwości, także taką, że nikt nie kupi twoich kociaków. Co wtedy? To ty będziesz musiał zapewnić im opiekę, nagle będąc zmuszonym do dbania o 5 – 8 dorastających, a potem dorosłych kotów. Przemyślałeś wizję takiego powiększenia stada w Twoim domu?

Zanim założysz hodowlę, przemyśl te kwestie. Tak, abyś mógł decyzję podjąć świadomie, a potem nazywać się prawdziwym hodowcą. Jeśli twoja odpowiedź na pytanie CZY nadal brzmi TAK, w kolejnych krokach podpowiemy Ci JAK się do tego zabrać. 

Komentarze (18)
Vika 18-02-2021 20:25:32
zgłoś do moderacji Ton w jakim ten artykuł jest napisany wyraznie wskazuje na zniechęcenie innych osób. Moze dobrze, bo jak ktoś sie zniechęca po jednym artykule to szybko by to zajecie porzucił. Ja osobiscie uznaje to za plagiat artykułu z 15 marca 2010. Tutaj data publikacji jest późniejsza, a slowa i zamysł czesto kropka w kropkę. Tam ten artykuł jednak bardziej racjonalny.
Kasia 29-11-2018 22:32:55
zgłoś do moderacji nie zniechecilam sie .... gdzie ciag dalszy ? Swoja droga to nie wierze ze wszyscy hodowcy to altruisci ktorzy wychodza na "0"
Ewerka 08-08-2018 23:55:11
zgłoś do moderacji Witam Post jak najbardziej pomocny. Nie rozumiem oburzenia niektórych czytelników, że niby autor chce zniechęcić aby nie mieć konkurencji. Ten artykuł faktycznie może niektórych zniechęcić, ale według mnie to dobrze, bo hodowca musi być w pełni świadomy odpowiedzialności jaka bierze na siebie. Artykuł pokazuje z czym wiąże się zakładanie hodowli. To nie zabawa polegająca na głaskaniu kota i przyglądaniu się jak rodzą się maleństwa. O kotke i jej potomstwo trzeba zadbać jak o własne dzieci - w razie potrzeby pomóc kotce przy porodzie i przy karmieniu. Stworzyc im odpowiednie warunki. Kocięta same też się nie wychowają... trzeba poświęcić nie tylko swój czas i pieniądze... Często trzeba rezygnować z własnych planów np z wyjazdów na wakacje. Nie każdy jest na to gotowy i potem cierpią tylko na tym zwierzęta. W tym artykule widać, że autor troszczy się o swoje koty i mając na celu dobro kociąt jakie wydaje do nowych domów uświadamia, potencjalnych hodowców z czym wiąże się taka odpowiedzialność. Sama od pewnego czasu przymierzam się do założenia hodowli i takie artykuły jak najbardziej mi pomagają odpowiednio przygotować się.
paula 19-02-2017 16:54:23
zgłoś do moderacji Witam marzy mi się hodowlą kotów rasy Sphinx .Artykul mnie nie zniechecil.Bardzo sie ciesze ze mogłam to przeczytać.Czy mógłby ktoś z obecnych podać mi pożyteczne artykuły z których moglsbym sie dowiedzieć o tej rasie jak najwięcej.W Internecie jak to Internecie jest jeden wielki śmietnik prawdziwych i nieprawdziwych informacji.Nie planuje zakupu koteczki na już.Raczej za jakiś czas.Doradzcie jakieś mądre źródła informacji o tej rasie .Pozdrawiam
pol 13-11-2016 10:40:35
zgłoś do moderacji No i zniechęcił potencjalnych hodowców, po co mu konkurencja ;)
Anka 29-12-2014 05:30:27
zgłoś do moderacji Nie wydajr mi sie żeby to zniechęcanie było aż taką bzdurą, ponieważ aby kolejne rasowe kotki i ich spatkobiercy, dziedziczyły jak najlepsze cechy rasy, musząbyć hodowane, nie rozmnażane. żeby to robić trzeba być świadomym chodowcą, a nie kimś kto postanowił zrobić kasę. Ja mam kotkę bengalską nie sterylizowaną. Kupiłam ją na kolanka ale po konsultacji ze znajomymi vetami , mimo zobowiązania do operacji wciąż odwlekam ten moment. Teraz moja milusińska domaga sie partnera. Ponieważ nie można jej skojażyć z samcem z chodowli, tak długo jak ja nie mam chodowli przyjdzie mi zbierać kasę żeby dopłacić byłej właścićielce za to że koteczka kolankowa ma zaznać życia rodzinnego i założyć chodowlę.
000 12-11-2014 15:59:52
zgłoś do moderacji Piotr - kot na kolanka, to taki, który nie powinien być rozmnażany. Nie ze względu na zdrowie, tylko ma np. trochę za duże uszy, niż jest określone we wzorcu rasy. I jak ją rozmnożysz to dla rasy może to nie być najlepsze. I jakbyście trochę poczekali, to znaleźlibyście pozostałe 5 kroków...
rea 09-06-2014 00:24:15
zgłoś do moderacji A gdzie krok 2,3,4,5,6?! Ktoś umie liczyć tylko do...1!?
Tajgan 5 25-04-2014 13:59:05
zgłoś do moderacji Bardzo madry tekst,o hodowli mysle od dawna i zgadzam sie z kazdym zdaniem.
gość 1 26-03-2014 17:17:57
zgłoś do moderacji Nudy nie pomogło sorka
Piotr 11-12-2013 15:57:34
zgłoś do moderacji Ja kupiłem kota z rodowodem po champion i Inter champion nie ma czegoś takiego jak "kot do hodowli" czy "kot na kolanka" - absolutnie nikt nie musi sterylizować kotki (ja tego nie zrobiłem) - nie mam zamiaru być hodowcą - ale pewnie po spełnieniu kilku wymogów (związek, składka, wystawa) bym śmiało mógł nim zostać. Prawdopodobnie kot na kolanka to taki który nie ma rodowodu??
Snufkin 04-05-2013 00:50:11
zgłoś do moderacji Spodziewałem się tego, że każdy hodowca kotów, to altruista niezważający na niewygody i ogromne wydatki, aby tylo i wyłącznie doskonalić rasę i może, gdy łaskawy lows pozwoli wyjść na zero.
Twuj nik 24-03-2013 20:39:35
zgłoś do moderacji Koty żondzoł ! ! !
olo 19-03-2013 21:53:15
zgłoś do moderacji Ten tekst chyba jakis hodowca pisał zeby konkurencja mu nie wyrosła , dupa nie porada!
Godzilla 05-02-2013 21:08:28
zgłoś do moderacji Te wszystkie "przeszkody" wydają się być nieco trywialne... myślałam, że znajdę tu 6 kroków jak wspomnianą hodowlę założyć a nie litanię przeciwwskazań.
Nela 05-02-2013 13:37:15
zgłoś do moderacji dokładnie tekst poraqżka
Wianka 04-02-2013 20:27:54
zgłoś do moderacji A gdzie sześć kroków?
nicka 21-01-2013 17:39:55
zgłoś do moderacji Zniechęcanie człowieka. Bez sensu.
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Nebelung

Na wystawach zaczęły się pokazywać koty zachwycające niebieskim półdługowłosym futrem otoczonym srebrzystą poświatą oraz niezwykłą elegancją i gibkością.
Więcej o tej rasie

Polub nas na Facebooku!

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego