cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Muezza - kot proroka
Być może traktowane byłyby z szacunkiem i miłością, tak jak koty w krajach kultury arabskiej, w których zalecenia dotyczące stosunku do tych zwierząt wywodzą się z wprost z nakazów religii i tradycji? Prorok Mahomet, założyciel islamu, ze wszystkich zwierząt najbardziej upodobał sobie właśnie koty. Nie tylko głosił, iż nie są to zwierzęta nieczyste, ale obdarzał je tak szczególnymi względami, że niekiedy nazywa się go „Ojcem kotów”. I chociaż święta księga islamu Koran czy też najważniejsze opowieści o czynach i wypowiedziach Mahometa zwane Hadisami milczą na ten temat, to w wielu innych historiach o życiu proroka pojawia się jego ulubieniec i towarzysz – kot o imieniu Muezza.
Muezza – kot arabski
O Muezzie niewiele wiadomo. Według niektórych źródeł, ukochany kot Mahometa był kotką. Według starych opowieści Beduinów, koczowników i półkoczowników żyjących w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, Muezza był kotem arabskim. Z tego powodu niektóre plemiona Beduinów do dziś uważają koty należące tego gatunku za zwierzęta święte.
Niewykluczone, że w tych legendach tkwi ziarnko prawdy. Kot arabski (Felis margarita) spotykany jest do dnia dzisiejszego na terenach pustynnych, ubogich w roślinność równinach i skalistych dolinach, począwszy od Sahary, przez Półwysep Arabski i zachodni Egipt, a także na wschód od Morza Kaspijskiego oraz na granicy Pakistanu i Afganistanu.
Rozmiarami jest zbliżony do kota domowego. Ma miękkie, średnio długie futro w kolorze pustynnego piasku, z lekko zaznaczonymi szarymi lub brązowymi pręgami. Długie, ciemniejsze włosy rosnące pomiędzy poduszeczkami palców chronią jego łapy przed dotykiem gorącego piasku. Jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem (w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów został zaliczony do kategorii podwyższonego ryzyka). W niektórych krajach polowanie na koty arabskie jest prawnie zabronione, ale i tak ze względu na łatwość oswajania wyłapuje się je i sprzedaje jako koty domowe.
O uroku tego zwierzęcia decydują przede wszystkim wyraziste oczy i duże uszy. Nawet jama bębenkowa i kość otaczająca ucho środkowe i wewnętrzne są większe w porównaniu z innymi kotowatymi. Nic dziwnego, przecież jako kot proroka musiał uważnie nadstawiać ucha na słowa mądrości.
Legendy o Muezzie
Opowieści o Muezzie ukazują go jako wiernego towarzysza, uczestniczącego zarówno w codziennych czynnościach Mahometa, jak i jego życiu religijnym. W wielu historiach powtarza się obraz Muezzy leżącego (leżącej?) spokojnie na kolanach proroka podczas wygłaszania kazań. O ogromnej zażyłości z Muezzą świadczą też historie mówiące o tym, że Mahomet niekiedy używał wody z miski swojego kota do odprawiania ablucji, a także pijał wodę wcześniej pijaną przez Muezzę. Natomiast Aisza, żona proroka jadła nawet potrawę wcześniej skosztowaną przez kota. Odprysk tej legendy do dziś żyje w przekonaniu muzułmanów, że kocia ślina jest nieszkodliwa, jeśli kot nie ma widocznych zabrudzeń w pyszczku.
Najbardziej znana opowieść związana jest z nocnymi modłami proroka. Mahomet, wstając na modlitwę, zauważył, że ulubiony kot zasnął w jednym z rękawów jego szaty. Nie chcąc przerywać snu zwierzęcia, odciął ten rękaw i pozostawił w nim Muezzę, modlitwę zaś odprawił z osłoniętym ramieniem. Kiedy skończył modły, kot obudził się, wstał i złożył prorokowi pokłon.
Inna z legend głosi, że Muezza ocalił życie proroka, broniąc go przed ukąszeniem węża, który wślizgnął się do rękawa szaty. Wdzięczność proroka była tak ogromna, że kładąc trzykrotnie rękę na grzbiecie swego kota, obdarzył go darem spadania na cztery łapy, a wraz z nim wszystkie koty na świecie. Ślad po dotknięciu ręki Mahometa do dziś widoczny jest na grzbietach wielu kotów jako wyraźna pręga ciemniejszej sierści.
Wśród muzułmanów popularne są opowieści o kotach, które poświęciły się, aby uratować człowieka przed niebezpieczeństwem, a nawet śmiercią. Pierwsza z nich opowiada o kocie proroka. Muezza okazał się bowiem najlepszym przyjacielem i lekarzem swego opiekuna, kiedy spotkał go groźny wypadek. Mahomet, pogryziony przez wściekłe psy schronił się w jaskini. Był już niemal umierający, gdy Muezzie udało się go odnaleźć. Kot starannie wylizał jego rany, a następnie został przy nim, dopóki rany się nie wygoiły i Mahomet nie wyzdrowiał. Od tamtej pory nigdy już nie pozostawiał proroka samego.
Po śmierci wierny i oddany Muezza trafił do raju. Muzułmanie zaś, wiedzeni przykładem Mahometa, koty lubią i szanują na tyle, by ich złe traktowanie uznawać za ciężki grzech.
Obowiązki i przewinienia wobec kota
Opowieściom o więzi proroka z Muezzą koty zawdzięczają szczególną pozycję w krajach, gdzie wyznaje się islam. Muzułmanie uważają, że stosunek do kotów jest odzwierciedleniem podejścia do ludzi. Zachęcają do opieki nad tymi zwierzętami, a islam nawet nakazuje wiernym dokarmianie przynajmniej jednego bezdomnego kota. Islam uczy też muzułmanów, że w razie choroby kotu należy się troska i leczenie, gdyż jako „jeden z tych, którzy chodzą wokół wśród nas" powinien być szanowany i kochany. Złe traktowanie, męczenie lub zaniedbywanie kota jest uważane za poważny grzech, za który należy się stosowna kara. Przykład kary za maltretowanie kotów można znaleźć w Hadisach: powtarzana jest opowieść o kobiecie, która trzymała kota w zamknięciu i nie karmiła go tak długo, aż kot umarł. Jej postępowanie było bardzo źle odebrane, została też surowo ukarana (torturowana) i trafiła do piekła.
Islam zabrania też muzułmanom sprzedawania kotów (za pieniądze lub wymieniania na inne dobra materialne). Koty są w tej kulturze generalnie uważane za zwierzęta czyste. Dlatego dozwolone jest picie wody, którą pił wcześniej kot (sam prorok tak robił!), jeśli kot nie ma widocznych zanieczyszczeń w jamie ustnej. Muzułmanie mogą mieszkać z kotami, pod warunkiem, że traktują je dobrze. Przez dobre traktowanie rozumie się zapewnienie zwierzęciu wystarczającej ilości wody i pożywienia, a także swobody i wolności. Szczególnie fascynujące wydaje się muzułmanom kocie mruczenie. Niektórzy uznają je za kocią modlitwę. Koty mają też swobodny wstęp do meczetów i nie wolno ich stamtąd przeganiać.
Można jedynie żałować, że inne kultury nie miały swojego Muezzy...