cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Facebook a sprawa kocia
Po długich poszukiwaniach swojej podopiecznej postanowili przejrzeć taśmy z kamery monitoringu zainstalowanej przed ich domem. To, co zobaczyli, zaszokowało ich.
Nieznana im pulchna siwowłosa kobieta najpierw pogłaskała kotkę, po czym rozejrzała się wokół, złapała niczego niespodziewającą się Lolę i wrzuciła do śmietnika. Stephanie natychmiast uwolniła kotkę, która spędziła w zamkniętym koszu 15 godzin.
- To jest po prostu obrzydliwe. Nie mogę uwierzyć w to, że ktoś mógłby tak potraktować niewinne domowe zwierzę – mówiła wzburzona Stephanie – Chcę znaleźć tą kobietę, musi być zatrzymana – dodała. I postanowiła wrzucić nagranie zdarzenia na Facebooka i You Tube.
Po czterech dniach kobieta została zidentyfikowana. Zaniepokojona pogróżkami mieszkańców miasteczka, zamieszczanymi przez nich w internecie, poprosiła o nadzór policyjny.
Sprawą zajmuje się także Królewskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które zapowiedziało, że zrobi wszystko, aby pociągnąć dręczycielkę kotki do odpowiedzialności karnej.