cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Kocie życie pod ręką
Cat Diaries Lite może nie odpowie nam na ostatnie pytanie, ale na pozostałe i owszem. Wbrew pozorom, nie mówimy o kocim pamiętniczku, a o nowej aplikacji, dostępnej za darmo na wszystkie urządzenia mobilne działające na systemie Androida i to w 3 językach (polski, angielski i hiszpański).
Zacznijmy od początku. Aplikację możemy ściągnąć stąd. .Do wyboru mamy opcję bezpłatną, obarczoną reklamami - dla posiadaczy jednego kota i płatną, już bez tego dodatku oraz z możliwością tworzenia nieskończoną liczbę profili kotów. Twórcy zadbali też o słowo wprowadzenia i krótką instrukcję, które pomogą nam zapoznać się z aplikacją w pierwszych momentach korzystania z niej. Instrukcję możecie znaleźć tu.
Aby móc w pełni wykorzystać możliwości programu musimy poświecić trochę czasu na wprowadzenie niezbędnych informacji o swoim podopiecznym. Wciskamy ikonkę i wpisujemy podstawowe informacje takie jak: imię, płeć, datę urodzenia. Jeżeli mamy ochotę i czas możemy również w miejscu na notatki wpisać kocie przyzwyczajenia, nawyki żywieniowe, cechy charakterystyczne i wszystko to, co nam przyjdzie do głowy. Czynność tę powtarzamy aż do skutku, to znaczy do momentu, kiedy wszystkie nasze sierściuchy będą miały swój profil.
A dalej już robi się poważnie, szczególnie dla naszych czworonogów. Otóż klikając na przycisk „waga” możemy wpisać, ile w danej chwili waży kot. Kiedy za miesiąc znowu zważymy naszego podopiecznego pojawi się wykres i czarno na białym zobaczymy, czy ten wiecznie głodny potwór słusznie domaga się jedzenia.
Dzięki ikonce „zdrowie” naszych kotów nie ominie żadna wizyta u weterynarza, czy kolejna porcja leków (albo zaaplikowanie zastrzyku). A my nie będziemy musieli tłumaczyć się u weterynarza, że to ostatnie lekarstwo to chyba było na „p” albo „b” albo może „c”, a książeczka zdrowia utknęła w otchłani wszystkożernej szuflady. Wyciągamy telefon, parę kliknięć i możemy złożyć szczegółowy raport, co, gdzie, kiedy i nawet za ile. Weterynarz zaskoczony, my dumni, a kot, no cóż….
Nieraz, nie dwa zastanawiamy się, ile tak naprawdę te ukochane, cudowne stworzenia nas kosztują. Twórcy aplikacji zadbali i o to. Nie tylko możemy wprowadzić, co i w jakich ilościach nasze koty pochłaniają, ale i za ile. Ba, wydatki możemy podzielić na żywieniowe, higieniczne, zdrowotne i inne. A dzięki przyciskowi „statystyka” możemy sprawdzić, ile tak naprawdę płacimy za możliwość przebywania z tak szlachetnym stworzeniem pod jednym dachem.
A jak już bardzo zatęsknimy za naszym ulubieńcem możemy zrobić mu zdjęcie i użyć go do gry/układanki puzzle.
Cat Diaries Lite nie jest aplikacją, która gra, świeci i ma wbudowany wodotrysk. Ale to jest właśnie jej zaleta. Prostota obsługi, intuicyjność sprawi, że będziemy się zastanawiać, jak do tej pory my i nasze koty mogliśmy bez niej żyć.
Co więcej, twórcy obiecali nam, że wszystkie Wasze uwagi, sugestie i komentarze wezmą na swoje klaty, zmierzą się z nimi i zrobią wszystko, żeby aplikacja była jeszcze lepsza.
A my życzymy owocnego korzystania!