cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Alergiczne pchle zapalenie skóry
Ślina pcheł jest silnym alergenem. Kontakt uczulonego zwierzęcia z pchlą śliną zawierając m.in. substancje przeciwdziałające krzepnięciu krwią wywołuje schorzenie zwane Alergicznym Pchlim Zapaleniem Skóry.
Symptomy i rozpoznanie
Czasami schorzenie bywa trudne do zdiagnozowania, bo nie sposób stwierdzić, czy zwierzę pokąsała pchła - objawy mogą przypominać inne schorzenia dermatologiczne, a na ciele może nie być pasożytów (pchły atakują, gdy są głodne). Wystarczy jedno, dwa ugryzienia, by uczulony kot miał objawy przez wiele tygodni.
Kot traci sierść, odczuwa uporczywy świąd, drapie się aż do krwi ( niektórzy porównują ruch drapania do gry szalonego gitarzysty), może się gryźć i intensywnie wylizywać, co prowadzi do miejscowego symetrycznego łysienia (czasami wylizywanie ma podłoże behawioralne, co także należy wykluczyć). Zmiany są widoczne najbardziej na linii grzbietu - od nasady ogona do głowy. Jeżeli pcheł jest dużo lub kot jest bardzo mocno uczulony zmiany mogą być tez na brzuchu i łapkach. Zwierzę próbuje przynieść sobie ulgę ocierając się o meble i inne przedmioty.
Oprócz zmian skórnych, wyprysków, zapalnych grudek, czerwonych podrażnionych plam, na skutek samookaleczeń może dojść do nadkażeń bakteryjnych i powstawania jątrzących się ranek, a potem strupów. Może „przyplątać się” dodatkowo grzybica, inne pasożyty skórne. U kota może się pojawić prosówkowe zapalenie skóry i zespół ziarniaka eozyfilowego.
Jedne problemy skórne wypływają z drugich, czasami trudno dojść do tego, że pierwotną przyczyną wszystkich kłopotów nie jest atopowe zapalenie skóry czy alergia pokarmowa, ale właśnie pchły. Zdarza się też, że mamy do czynienia z kotem alergikiem, u którego występują wszystkie schorzenia równocześnie.
Leczenie APSZ
Leczenie polega na zmniejszeniu reakcji systemu odpornościowego na alergen. Osiąga się to podając kotu sterydowe leki przeciwzapalne. Aby leczenie miało sens, należy nie dopuścić do kolejnych kontaktów z pchlą śliną. Konieczne jest odpchlenie nie tylko kota, ale całego domu i jego mieszkańców. Bardzo szybko działają preparaty typu spot-on. Najlepiej poprosić o konsultację lekarza weterynarii, który dodatkowo może zalecić te leki przyspieszające gojenie powstałych zranień i nadkażeń wtórnych (leki przeciwzapalne i antybakteryjne, czasami leki przeciwgrzybiczne).
U kotów, które nie są uczulone może się pojawić tylko nieznaczne podrażnienie skóry, u uczulonych zmiany mogą być bardzo rozległe i dokuczliwe.
Tasiemczyca
Obecność pcheł to możliwość zarażenia nie tylko kota, ale i człowieka psią tasiemczycą (Dipylidium caninum).
Każda nawracająca robaczyca może świadczyć o tym, że w chorobę mogą być zamieszane pchły, przenoszące larwy tego pasożyta wewnętrznego. Larwy pcheł zjadają jaja tasiemca, który przybiera postać w ich ciele larwalną. Kiedy kot połknie pchłę - np. podczas mycia futerka, w jego jelicie cienkim tasiemiec rozwija się dalej aż do osiągnięcia dojrzałości. Dlatego jeśli odpchlimy kota, należy go również odrobaczyć, ponieważ bardzo często zapchlony kot jest równocześnie żywicielem tasiemca. Zarobaczony kot może odczuwać świąd i wylizywać się w okolicach odbytu i rozsiewać tasiemca (białe kuleczki przypominające ziarenka ryżu). Tasiemczycą łatwo może zarazić się człowiek, dlatego tym bardziej natychmiast należy rozpocząć leczenie kota.
Choroba kociego pazura
Poza tym pchły przenoszą także riketsje, zarażenie którymi przebiega u kotów bezobjawowo, natomiast u ludzi wywołuje chorobę. Pchły przenoszą bakterie Bartonella henselae. Zarazek jest obecny także w odchodach pasożyta. Jeśli nastąpi kontakt zainfekowanych odchodów z uszkodzoną skóra kota, zwierzę najprawdopodobniej bezobjawowo zachoruje na bartonelozę. Jeżeli zadrapie lub ugryzie człowieka, ten zachoruje na chorobę kociego pazura, charakteryzująca się gorączką i powiększeniem węzłów chłonnych. Największe prawdopodobieństwo zachorowanie dotyczy zranionych dzieci i osób starszych, a także osłabionych, np. chorobą. Najczęściej choroba kociego pazura atakuje zimą. W miejscu zadrapania lub pokąsania tworzy się pęcherzyk albo zgrubienie. Następuje powiększenie „najbliższych” węzłów chłonnych, czasami tworzy się przetoka, którą wycieka ropna wydzielina. Poza tym chory ma objawy grypopodobne – osłabienie, bóle mięśni, gorączkę. Czasami chorobie towarzyszy zapalenie płuc, migdałków, spojówek, a nawet gałki ocznej.
Kocia białaczka
Prowadzone badania wskazują również na udział pcheł w roznoszeniu groźnego wirusa kociej białaczki (FeLV), który zazwyczaj przenoszony jest przez krew, ślinę oraz pozostałe płyny fizjologiczne. Prowadzone są badania nad możliwością przenoszenia przez koty nie tylko białaczki, ale i kociego HIV. Prawdopodobnie wirusy mogą przetrwać w organizmie pchły 24 h, co wystarczy, by przekazać je ugryzionemu żywicielowi. Doświadczenia wykazały, że wirus znajduje się także w pchlich odchodach, więc także ich kontakt ze zranioną skóra kota może być drogą zakażenia.
Oprócz tego pchły kocie są niebezpieczne jako wektor patogenów groźnych dla człowieka: roznoszona przez kocie pchły. Yersinia pestis odpowiada na przykład za dżumę, a Rickettsia felis za gorączkę plamistą.
Zapobieganie
Polega przede wszystkim na uniemożliwieniu kotu kontaktu z pchłami. Żeby odpchlenie miało sens, powinniśmy poddać temu zabiegowi wszystkie zwierzęta i mieszkanie. Najlepiej skonsultować z weterynarzem, czy środki jakich planujemy użyć, zwłaszcza, jeśli pcheł chcemy się pozbyć u kotów słabszych – chorych, albo kociąt czy seniorów, są właściwe i bezpieczne.
Jeżeli kot jest nie wychodzący, są znikome szanse na przyniesienie pcheł do domu. Jeżeli natomiast wychodzi na zewnątrz (nawet tylko do ogrodu), może nosić specjalną obrożę przeciwpchelną (przeznaczoną dla kotów, obroża dla psów jest dla kota toksyczna i może doprowadzić nawet do jego śmierci). Należy obserwować reakcję kota na obrożę, bowiem wiele kotów reaguje na nią uczuleniem. Przy zakupie należy się upewnić, że kot będzie się z niej w stanie uwolnić, gdyby zdarzyło się mu zaczepić np. o wystającą gałąź.
Do pielęgnacji zwierzęcia można używać odpowiednich kosmetyków i akcesoriów przeciwpchelnych (grzebienie, szampony, pudry, środki w aerozolu). Takie zewnętrzne środki maja ograniczoną skuteczność, zwłaszcza, jeśli kot ma długa sierść. Bardzo szybko i skutecznie działają preparaty typu spot-on (np. Frontline albo Stronghold). Należy tylko dopilnować, by kot nie miał możliwości ich zlizać (aplikacja między łopatki) i były zaaplikowane na suche zwierzę.
Wszystkich środków przeciwpchelnych należy używać regularnie, gdyż działają z reguły maksymalnie 4 tygodnie.
Bardzo ważne jest nie dopuszczenie do ponownego zapchlenia mieszkania i samochodu, w którym przewozimy kota. Należy usunąć pchły we wszystkich stadiach rozwoju, także jaja, poczwarki i larwy. Generalne sprzątanie całego mieszkania z dokładnym odkurzaniem (potem należy wymienić worek w odkurzaczu), czyszczeniem dywanów i wykładzin- także ich spodniej strony - jest konieczne. Zwykłym odkurzaniem trudno jest usunąć z dywanów czy tapicerek larwy, bowiem potrafią się zwinąć wokół włókien materiału. Jeżeli to możliwe należy wyprać posłanie kota. Do wody przeznaczonej do prania dobrze jest dodać octu.
Przed zastosowaniem jakichkolwiek substancji owadobójczych w domu należy się upewnić, że są bezpieczne dla wszystkich domowników. Aby były bezpieczne dla ludzi i zwierząt, trzeba bezwzględnie przestrzegać zaleceń producenta (dawka, sposób stosowania, czas, po którym można mieć kontakt z pomieszczeniem czy przedmiotami potraktowanymi substancjami odpchlającymi) i ewentualnie weterynarza (weźmie poprawkę na stan zdrowia czy wiek kota).
Należy sprawić, aby dom czy mieszkanie stały się środowiskiem jak najmniej sprzyjającym rozmnażaniu tych pasożytów – powinno być sucho i niezbyt gorąco. Należy uniemożliwić kotom kontakty z innymi stałocieplnymi, dzikimi zwierzętami, na których chętnie żerują pchły (jeże, myszy, nietoperze).
W przypadku kłopotów z samodzielną walką z pchłami można spróbować skorzystać z usług firm specjalistycznych.
Przed planowaną adopcją kota należy się upewnić, że jest pozbawiony pcheł, ewentualnie natychmiast samemu go odpchlić. Można też delikatnie podpytać sąsiadów, czy nie maja podobnego problemu i uzgodnić kompleksowe działanie.
Należy pamiętać, że obecność pcheł wiąże się ogromnych ryzykiem zachorowań na mnóstwo innych chorób – bakteryjnych, pasożytniczych, wirusowych – nie tylko dla kota, ale i człowieka. Dlatego należy stosować profilaktykę przeciwpchelną, a w razie inwazji tych pasożytów nie należy czekać z interwencją. Każdy dzień zwłoki to kolejne złożone jaja.