cookies

 

Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.

Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Rozmiar tekstu: A+ A-
08.03.2013 Autor: Ela Grabarczyk-Ponimasz

Co wynika z braku obojczyka

Kategoria: Budowa
Szkielet wszystkich ssaków jest podobny. U poszczególnych gatunków występują jednak drobne modyfikacje ogólnego schematu.
Kot wejdzie wszędzie Kot wejdzie wszędzie

Powstały jako przystosowanie do wymagań środowiskowych i trybu życia prowadzonego przez przedstawicieli danego gatunku. Przykładem mogą być różnice w ilości kości między ludźmi a kotami: ludzie mają ich 206, a koty aż 244. Ta różnica wynika z posiadania przez koty ogona, będącego swoistym przedłużeniem kręgosłupa. Poza tym, że w kot ma „dodatkowe” kości w ogonie, to niektórych w jego szkielecie „brakuje”. Oczywiście, z ludzkiego punktu widzenia, bo ewolucyjnie wszystko jest w jak najlepszym porządku. Najbardziej spektakularna jest specyfika kociego obojczyka, niosąca ze sobą kilka ważnych konsekwencji.

Ważna rola obojczyka

U ludzi obojczyk jest długą, lekko wygiętą kością. Pełni ważną funkcję, razem z łopatką tworząc obręcz barkową i łącząc kości ręki z kośćmi tułowia. Stanowi  miejsce przyczepu wielu mięśni i więzadeł. Jest dobrze rozwinięty nie tylko u ludzi, ale u wielu innych ssaków, stanowiąc ważne przystosowanie ewolucyjne pozwalające wykonywać kończyną górną (lub przednią) ruchy nie tylko do przodu, ale również prostopadle do tułowia, czyli tak zwane ruchy odwodzące.

Bardzo łatwo go wyczuć dotykiem, zwłaszcza przy  wyciągniętych do przodu ramionach. Natomiast, jeśli spróbujecie znaleźć obojczyk u swojego kota, okaże się, że jest to niemożliwe. Czy koty nie mają obojczyków?

Jest czy nie ma?

Bardzo często można przeczytać lub usłyszeć, że w kocim szkielecie brak obojczyka. Jest to duże uproszczenie, ponieważ koty, podobnie jak wszystkie ssaki, jak najbardziej mają obojczyki, tyle że mocno zredukowane. Patrząc na swojego kota z pewnością zauważyliście, że nie ma on ramion w takim znaczeniu, jak mają je ludzie. Pozostałością po obojczyku jest w kocim szkielecie jedynie niewielki fragment tkanki obojczykowej. Na dodatek nie jest on zrośnięty z obręczą barkową i tkwi schowany głęboko w mięśniach. To dlatego nie można wyczuć obojczyka podczas głaskania pupila.

Pozytywne i negatywne konsekwencje „braku” obojczyka

Redukcja obojczyka niesie za sobą dwa istotne skutki.

Biorąc pod uwagę fakt, że w naturalnych warunkach wszystkie koty są drapieżnikami, nieusztywniona obojczykiem obręcz barkowa bardzo ułatwia polowanie, ponieważ umożliwia kotom przeciskanie się przez nieprawdopodobnie wąskie szczeliny i otwory. W pościgu za upatrzoną zdobyczą kot wciśnie się wszędzie. Ograniczeniem jest jedynie wielkość głowy. Zazwyczaj uważa się, że jeśli przez jakąś dziurę przedostanie się kocia głowa, to pozostała część kota z pewnością również się tamtędy przeciśnie.

Jednak budowa, która stanowi duże ułatwienie w naturze, w warunkach domowych bywa dla kota niebezpieczna, zwłaszcza jeśli jego opiekun jest nieostrożny i zapomni, że koty nie mają wzmocnionej obojczykiem obręczy barkowej. Nigdy nie podnosimy kota za przednie łapy! Kot podniesiony w ten sposób zwisa całym ciężarem na mięśniach, co może skończyć się bolesnym urazem. Szczególnie łatwo o kontuzję u kotów dużych i masywnych.

Ciekawostka

Podobną budowę obojczyka, jak koty, mają również psy i ssaki kopytne.
 

Komentarze (1)
Asenat 11-09-2013 09:10:37
zgłoś do moderacji Podzielę się tym ze wszystkimi znajomymi;)
Nie pamiętam hasła
Chcesz dołączyć do nas ? Zarejestruj się
 

Encyklopedia Ras

Kot kurylski Bobtail

Kot, dla którego złowienie pięciokilogramowej ryby to pestka!
Więcej o tej rasie

Polub nas na Facebooku!

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego