cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
News
Kolejny przejaw okrucieństwa
Porzucone bezdomne koty to prawdziwa plaga polskich ulic. Szczególnie zimą pozostawienie zwierząt bez opieki nierzadko doprowadza do tragicznych sytuacji. Do jednej z takich dramatycznych historii niewątpliwie zaliczymy koleje losów dwóch kociąt z Gorzowa Wielkopolskiego – Jacka i Wacka.
Śmierć ukochanego opiekuna to najczęściej największy cios, jaki muszą przyjąć na siebie nasi czworonożni podopieczni. Pozbawione przyjacielskiej dłoni człowieka, ludzkiej troski oraz opieki często popadają w zwierzęcą melancholię i dezorientację. Niemniej ważne są również kwestie praktyczne – kto zapewni dom i ochronę osieroconym zwierzakom?
Jacek i Wacek, dwóch kocich braciszków ze stolicy województwa lubuskiego, po śmierci swojej właścicielki spotkał okrutny los. Przerażone, przywiązane do drzewa zwierzęta próbowano zastrzelić z wiatrówki. Szczęściem w nieszczęściu koty nie poniosły cięższych obrażeń – pozostałością po dramatycznych przejściach pozostanie jedynie rana po śrucie na łapie Jacka.
Tragedia w Gorzowie po raz kolejny stała się impulsem do dyskusji o kontroli urodzeń kociąt i związanej z tym kastracją. Lokalne Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami apelują nie tylko o rozważną prokreację naszych podopiecznych, ale również o ludzki rozsądek w przypadku przyjmowania pod opiekę i późniejszego bezmyslnego porzucania czworonożnych przyjaciół.
Nie można bowiem zapominać, że zwierzęta odczuwają nie tylko ból fizyczny – pozostawione bez opieki i odrzucone przez człowieka otrzymują również ogromną krzywdę psychiczną.
Źródło gazeta.pl