Strona główna

Koci festiwal filmowy

Kocia mama przytula swoje...

I stało się! Godziny strawione na śledzeniu kocich filmików w internecie nie poszły na marne. Radosne i, dla wielu, fascynujące krótkometrażówki znane z portali takich jak YouTube czy Vimeo doczekały się swojego festiwalu. Pierwsza edycja tego wydarzenia odbyła się w 2012 roku w Minneapolis, w Stanach Zjednoczonych i mimo, że reżyserem filmów był raczej Felis niż Fellini, zgromadziła blisko dziesięć tysięcy uczestników. Tegoroczna odsłona festiwalu planowana jest na sierpień i zagości w Minnesocie, by później prezentować się miłośnikom sierściuchów na Brooklinie.

Po raz kolejny uczestnicy wydarzenia zostają zaproszeni do wybierania ich ulubionego kociego filmiku spośród wszystkich dzieł wyświetlanych na dużym ekranie w czasie trwania festiwalu. W zeszłym roku za najlepszy obraz publiczność uznała film z udziałem kota Henriego – samozwańczego „jedynego i największego kociego filozofa”. Will Brandon, reżyser dzieła, w którym Henri grał główną rolę, uznaje nagrodę za „olbrzymi zaszczyt” i zapowiada, że na tegorocznym festiwalu zaprezentuje nowy materiał filmowy.

Wszystkie zwierzęta zachowujące się ciekawie w krótkich internetowych filmikach mają swoich wielbicieli. Jednakże, z jakiejś przyczyny koty zajmują szczególne miejsce w sercach widzów i przebijają popularnością każde inne stworzenie na świecie. Być może fascynuje nas w nich ich tajemniczość, trudność zapanowania nad nimi, nieprzewidywalność. A także łatwość, z jaką można przypisać im wiele ludzkich cech. Dowodem na to niech będą liczby – filmik, w którym kocia mama tuli swe kociątko, gdy (z pewnością) śni mu się coś strasznego zanotował ponad pięćdziesiąt milionów odsłon na YouTubie.

Oto i to wybitne dzieło: