cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
News
Kot na Broadwayu
Każdy kociarz wie, że to koty rządza światem (a przynajmniej jego życiem). Są kochane przez tzw. zwykłych ludzi i media, dziedziczą fortuny a nawet... zarabiają niezłe sumki w świecie showbiznesu.
Lecz i im, podobnie jak „ludzkim” gwiazdom potrafi powinąć się... łapka.
Na planie najnowszego musicalu wystawianego właśnie na Broadway’u jedna z ważniejszych ról przypadła w udziale sympatycznemu kocurkowi, Vito Vincentowi. Prążkowany rudy mruczek wciela się w rolę towarzysza Holly Golightly, głównej bohaterki legedarnego „Śniadania u Tiffany’ego”. Kot za swoją rolę w re-make’u tego znanego dzieła zbiera naprawdę pozytywne recenzje (a na pewno lepsze, niż partnerujący mu ludzie). Występy Vito Vincenta są chyba jedynym jasnym punktem nowej wersji „Śniadania u Tiffany’ego” – niszczące recenzje i skandal związny z golizną skutecznie robi złą prasę temu wydarzeniu kulturalnemu.
By dolać oliwy do ognia, na planie pojawiają się także problemy personalne, wynikające z kapryśności niektórych aktorów. Vito Vincent nie jest ich przyczyną – kot jest wyjątkowo ugodowy. To jego dubler, Montie, sprawia kłopoty. New York Post donosi, że kocurek jest „nie do okiełznania” i w związku z tym musiał pożegnać się z planem musicalu. Na jego miejsce zatrudniono Moo.
Ciekawe, czy nowy dubler gwiazdy sprawi tyle problemów, co jego poprzednik, czy będzie spijał śmietankę sukcesu razem z Vito?
Na filmie casting: