cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
News
Pożar w siedzibie fundacji Centaurus
Niestety, nie mamy miłych wieści. W Sylwestrową noc spłonęła siedziba fundacji Centaurus. Tak piszą o tym pracownicy fundacji:
Nie myśleliśmy, że w Sylwestra zakomunikujemy Wam tak smutne wieści. Chwilę temu, we wrześniu, zakupiliśmy naszym podopiecznym ich skrawek ziemi - stary folwark w Szczedrzykowicach. Znalazło tam schronienie blisko 200 naszych koni, wiele psów i kotów. To wszystko dzięki Waszemu wsparciu - całość zakupiliśmy z 1 % podatku. Pozostało jeszcze na przystosowanie obór na stajnie, budowę boksów, ogrodzeń, doprowadzenie wody i prądu.
Ale Pałac miał 150 lat, stare instalacje, które chwilę temu zastaliśmy.. i na ich naprawę nie starczyło już pieniędzy. (…)
Tymczasem plany runęły zanim w ogóle zdążyliśmy nastawić czajnik z herbatą. Było koło 20stej. Głośny wybuch na górze, ktoś otworzył drzwi, buchnął ogień na poddaszu, gdzie mieszkała część osób oraz psy. Po zimnym, wilgotnym Pałacu przelał się strumień gorąca. Na nic nie było czasu. Schody zajmowały się lawiną ognia jeden po drugim, pędząc w dół. Wszyscy wybiegli, zaczęła się panika - co rozsądniejsi powstrzymywali pozostałych przed wejściem do środka. Ktoś nagle krzyknął, że przecież psy są na górze.. ale ogień buchał z okien czerwonymi obłokami. Nasza Lusia, maleńka Lusia.. w pokoju wraz z Lalunią, niczego nieświadome spały pod kołdrą, jak zawsze. Roxy pilnowała pokoju, w którym było biuro i jej ulubione czerwone posłanko z zabawkami. Teraz pewnie leżała pośród gumowych kości, ukochanych sznurków do rozciągania, Pana Misia, którego codziennie obgryzała już niczego nieświadoma. Co chwila ktoś wyrywał się, że może zdąży - ale wejścia do Pałacu już nie było. Całe górne schody zajęły się ogniem. Pałac był drewniany, poddasze i kopuła również - wystarczyła chwila.
Chwila, by zgasić życie.
Chwila, by zrujnować to, na co pracowaliśmy, to co Wy wspieraliście. (...)
Wszyscy możemy pomóc. Jak to zrobić przeczytacie tu